Majko, i to jest właśnie mój cel, żeby w końcu zarosło.

Ale nie trawskiem i chwastami, a temu idzie najłatwiej.
W tej części, gdzie mam już wszystko przeorane, rośnie sobie bez mojej pomocy. Tak mi tam zarosło, że nawet pielić nie muszę
Pozostała jeszcze część nieobsadzona, bo nie dałam rady wszystkiego zrobić, ale pojawił się nowy sąsiad (niezbyt sympatyczny

) i postanowiłam szybko się zasłonić. Stąd te rozpaczliwe ruchy, a poza tym miałam kilka roślin do przesadzenia i resztę trawnika do zrobienia.
Muszę też zmienić nawyki, bo pokazuję działkę tylko z jednej strony, a przecież pozostała jeszcze druga strona.
Dobrze, że nie mam oczka (choć bardzo bym chciała), bo dopiero miałabym roboty.
Ty sobie kup od razu bulwy, z sianiem to ryzyko czy wzejdą i potem pikowanie etc.
Rozetko, też jestem zauroczona Polką. Miała być inną dalią, też anemonową Life Style (cudna!) ale jest śliczną pomyłką, więc się cieszę.
Lavenderka coś malutka, tylko 3 kwiatki, ale piękne, prawda. Chyba jej miejsce do końca nie podpasowało. Jak przezimuje, to posadzę ją w innym miejscu. Wiesz, posadziłam je początkowo w donicach, chyba już w marcu. Jak przeszły mrozy, to część wystawiłam w donicach, a część przesadziłam. Te w donicach nie zakwitły.

Dalie do doniczek, NIE!
Tiaa...niektóre miały być fioletowe

, ale się okazało, że nie są. To ja się będę uśmiechać do Twojej fioletowej.

, możemy się wymienić na którąś z moich. Pogadamy na pw?
Alutka, na forum, w ogrodniczych, na all..., już jest ich na prawdę sporo. To prawda, są piękne.
A takie chwile lubię najbardziej, gdy przed mrozami, ścinam całe naręcza kwiatów.
Ale mam czerwony nos z zimna.
