
Moniko dziękuję bardzo, że odwiedzasz mój wątek, jest mi bardzo miło. Lilii mam trochę, a za sprawą wytwarzania cebul przybyszowych (zwłaszcza azjatyckie) będzie ich więcej i też będzie trochę obsługi, bo jednak te nowe cebulki trzeba odebrać, bo na rabacie stworzy się las liliowy który może spowodować też słabsze kwitnienie w takiej gęstwinie. Ale ogólnie tak, cebule od posadzenia do zakwitnięcie nie wymagają prawie zachodu, no może troszkę oplewić jeśli potrzeba

Nowo rozkwitające lilie



I trochę szerszy plan


Pozdrawiam Tomek
