Wczoraj jak jechałam autobusem ,to o mało w nas nie przywalił wyjeżdżający tuż przed nas z zakrętu samochód ,tak nim rzucało,że prawie się onas otarł.Nie wiem z jaką prędkością on wchodził w to skrzyżowanie.W każdym bądż razie zdążyłam tylko sobie pomyśleć ,że muszę się jakoś o coś zaprzeć,ludzie zaczeli piszczeć ,a facet za mna przeklął.
Oto kilka fotek falki i fikus dzisiejsze z wyprzedaży po niecałe 8 pln

Grudniczek -podróżniczek(też był ze mną w tym busie,pewnie zestresował sie ogromnie

)

No i starzy mieszkańcy hojka ,kwitnąca ciągle bugenwilla i paprotki

Parapet już przykręcony ,lakier schnie,nowe miejsce dla doniczkowców już jest ,muszę tylko dokupic kilka kuwetek jeszcze.Szkoda,ze te moje okno wychodzi północny zachód i jakby tego było mało ,to za oknem jest ogromny kasztan.
