
Ankowo cz.2
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ankowo cz.2
Aniu, jakie śliczne te cynie 

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
Dziękuję Olu
Aniu, cynie w tym roku posiałam po długiej przerwie -nie było ich u mnie ładnych parę lat. Ale cieszę się z nich, zwłaszcza że kilka jest pełnych, będę miała już własne nasiona teraz.

Aniu, cynie w tym roku posiałam po długiej przerwie -nie było ich u mnie ładnych parę lat. Ale cieszę się z nich, zwłaszcza że kilka jest pełnych, będę miała już własne nasiona teraz.
Re: Ankowo cz.2
Aniu a ja nie jadłem leczo z cukini , a może podłoże to to samoZielona_Ania pisze:
Martuś, ta cukinia to odmiana Striato d'Italia. Dumnie prawda? Nie robiłam serio. Robiłam leczo, albo zapiekaną z ryżem, ale podłoże nie znam.

Żona robi go z kiełbaską , cebulą , dodaje papryke surową lub marynowaną , przecier pom. . przyprawy i gotowe ....mniam , mniam

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
Adamie, to mi wygląda na bardzo podobną rzecz- bo do leczo daję cukinię, paprykę, pomidor i cebulę, trochę kiełbasy, tylko na sam koniec jeszcze wbijam do tego jajko. Ale bez jajka też jest dobre 

- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ankowo cz.2
Ja też bardzo lubię cynie,rosną u mnie co roku.Sama zbieram nasiona i wysiewam.Zielona_Ania pisze: Aniu, cynie w tym roku posiałam po długiej przerwie -nie było ich u mnie ładnych parę lat.
Ale cieszę się z nich, zwłaszcza że kilka jest pełnych, będę miała już własne nasiona teraz.
Jednak spotkałam się z czymś takim,że miałam w trzecim roku po wysianiu własnych nasion bardzo mizerne cynie.
Koleżanka forumowa napisała mi,że nasiona cynii wyradzają się i trzeba co kilka lat kupować nowe.
Ciekawe,czy inni forumowicze spotkali się też z czymś takim?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
Bardzo możliwe Aniu, że bez selekcji zapylania cynie będą wracać do prostej formy. Spróbuję zbierać nasiona z najładniejszych okazów, zobaczymy co z tego wyjdzie, a za kilka sezonów w razie czego kupię nowe nasiona.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ankowo cz.2
Aniu,żeby one wracały do prostej formy to nie było by problemu,
ale one rosły jakieś chorowite,karłowe.
ale one rosły jakieś chorowite,karłowe.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
A to gorzej. Ciekawe co jest przyczyną, a stanowisko było zmianowane?
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ankowo cz.2
Hmmm... to nie można je siać na tym samym miejscu?
Ja sieje cynie po cebulowych,które nie wykopuje często,więc są na tych samych miejscach.
Ja sieje cynie po cebulowych,które nie wykopuje często,więc są na tych samych miejscach.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
Nie wiem jak jest przy cyniach, ale wiele roślin ma tak, że po latach uprawy na tym samym stanowisku gromadzą się patogeny albo szkodniki i potem skutki są opłakane. U mnie tak wyleciały np. mieczyki.
- maakita
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2377
- Od: 17 maja 2007, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Re: Ankowo cz.2
Ja zawsze kupuje nasiona cynii, po prostu u mnie nasiona własne nie kiełkują. Kiedyś nasiona dostałam od sąsiadki, która ma przepiękne cynie co roku i własnych nasion i wykiełkowała 1 cynia
. Nie wiem od czego to zależy, z nasionami cynii takie mam doświadczenia. I na pewno nie jest to kwestia braku zmianowania i wyradzania się.

- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Ankowo cz.2
Zielona_Aniu pięknie i swojsko u Ciebie
Ja z kurek na razie zrezygnowałam,a cynie mam z własnych nasion .Może nie wszystkie wzeszły,ale są takie same jak zeszłoroczne 




Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.2
Madziu, widzę że cynia coraz bardziej tajemniczo się zachowuje, bo już tyle opinii różnych czytam
. Spróbuję zebrać nasiona mimo to i wiosną się okaże czy moje się będą nadawać do czegoś, zrobię próbę kiełkowania wcześniej. Mam w razie czego jeszcze torebkę kupnych, co jak co ale tego towaru nie brakuje w sklepach
Ewo, dziękuję za wizytę
i za głos w sprawie cynii. Czyli totalny mętlik, po prostu trzeba spróbować.


Ewo, dziękuję za wizytę

- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Ankowo cz.2
Hehehe, podłoże z cukinii, no jak by nie dodawać papryki, to rzeczywiście coś a'la podłoże , a jeżeli z papryką - a'la leczo.
A te cynie - to myślę że to chyba kwestia jakiegoś "katalizatora" stosowanego przez hodowców. Lub krzyżowania z dwuletnią rośliną.

A te cynie - to myślę że to chyba kwestia jakiegoś "katalizatora" stosowanego przez hodowców. Lub krzyżowania z dwuletnią rośliną.