Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1

Rośliny doniczkowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fuksja

Post »

zmieszalam torf o takim pH jak zalecaja Panstwo na stronie z ziemia. Jutro postaram sie zrobic zdjęcie doniczki od spodu, ale chyba tylko tej co nie kwitła, bo ta półprzewieszająca stoi w gazonie i cięzko będzie ją wyjac.
Awatar użytkownika
adrianic
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 4 maja 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
Kontakt:

Re: Fuksja

Post »

Efekt, który widzę na zdjęciach to moim skormnym zdanim zła ziemia i słaby drenaż doniczki
Wtedy fuksja rozwija się dziwnie (nie umiera ale jakby skarla się) - związane jest to z podgniwaniem korzeni (tych takich cienkich nitecznek) przez co jest niedożywiona.
Oprócz tego masz jakiegoś grzyba - ja opryskałbym topsin-em dwa razy co 5 dni.
To, że łapią choroby wynika z niedożywienia (człowiek niedożywiony też częściej choruje).
U mnie na 600 fuksji pada co najwyżej 5 ze względu na grzyby doglebowe, które atakują korzenie i roślina pada z niedozywienia i braku wody bo nie ma jak jej pić. Z reszty chorób odratujesz każdą fuksję
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Fuksja

Post »

Magdallena, moim zdaniem sama sobie odpowiedziałaś własnym postem. Zwykła fuksja z rynku w mniejszej doniczce. Nie jestem ekspertką, ale wg mnie te doniczki są za wielkie. Być może fuksja nie kwitnie, bo skupia się na dole, a nie na górze. Ja w doniczce 20 chyba mam 4 fuksje i kwitną jak ta lala. Nie wiem, jak to jest z fuksjami w tym względzie, ale np niecierpki absolutnie muszą mieć "ciasno w nóżki", jak to ktoś sformułował gdzieś na forum i to się zgadza, bo moje trzy niecierpki są w misie średniej wielkości i mają się dobrze.
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Fuksja

Post »

Moje piękne fuksje zaczynają bardzo marnieć Wyglądają okropnie, zrzucają liście i żółkną. Myślę, że jest to efekt tej wstrętnej pogody. Czy, żeby je uratować, powinnam je przyciąć, czy lepiej pobrać nowe szczepki z tego co zostało?
Pozdrawiam Dorota:)
Awatar użytkownika
paola1a
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1089
Od: 10 paź 2010, o 22:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Fuksja

Post »

Jeśli już mowa o szczepkach, to czy teraz jest odpowiedni czas na ich ukorzenianie i czy mają szansę przeżyć zimę?
Paulina
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fuksja

Post »

No wlaśnie rok temu miałam zwykłą fuksję i rosła sobie w skrzynce balkonowej z innymi kwiatami i była piękna. To wtedy zakochałam się w fuksjach i w tym roku postanowiłam mieć ich trochę wiecej. Ale pamiętam, że zalecano, by doniczki byly duże, więc się w takie celowo zaopatrzyłam. Nawet torf odkwaszony kupiłam, a zazwyczaj ładuje kwiatki do normalnej ziemi z biedronki. Pamiętałam o nawozach i systematycznie oglądałam, czy mają robale. Tym bardziej mnie to dziwi, że mimo tych wszystkich zabiegów fuksje mi sie w tym roku nie udały a Wam tak pięknie kwitną ;:31
Obejrze dno doniczki ale tez wydaje mi sie ze mają dziury a i klamyczki na dół wsypałam dla drenażu. Potem opryskam topsinem.
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Fuksja

Post »

Magdallena, faktycznie zadałaś sobie sporo trudu, szkoda, że fuksje nie odpłacają ci kwitnieniem. Ja mam zwykłą ziemię, zwykły nawóz do kwitnących i gra muzyka. nawet inwazję mączlika przetrwała bez większych problemów. Może te nowe odmiany naprawdę są bardziej chimeryczne niż stare poczciwe fuksje.
paola, ja robię szczepki przez całe lato, kiedy się np pęd złamie i termin nie jest specjalnie istotny, ale myślę, że teraz najwyższy czas, żeby jeszcze się ukorzeniły przed fazą spoczynku.
Mam już pączki na drugiej pełnej fuksji, wcześniejsze obrywałam, bo chciałam, żeby szczepka trochę podrosła, ale myślę, ze już czas dać jej zakwitnąć.
Awatar użytkownika
meluzyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1304
Od: 8 sie 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kuj. - Pom.

Re: Fuksja

Post »

Z wielkością donic chyba rzeczywiście macie rację. W tym roku trochę przedobrzyłam i posadziłam moje fuksje do dużych doniczek, a efekt był odwrotny od zamierzonego. Poszły w korzenie, a nie w kwiaty. Przez ubiegłe lata rosły sobie razem, dość ciasno i cudownie kwitły, pomimo, że nie dbałam o nie tak jak w tym roku. Od czasu do czasu zasilałam je zwykłym florowitem i były przepiękne. Pamiętam fuksje hodowane przez babcię i mamę. Też nie poświęcały im zbyt dużo czasu, a mimo to, one odwdzięczały się im pięknym kwitnieniem. Może rośliny były odporniejsze, nieprzenawożone, nie wiem. Kiedy czytam niektóre posty o ilości stosowanych nawozów, środków grzybobójczych czy przeciwko wszelkiej maści szkodnikom, to dochodzę do smutnych wniosków, że owe środki grubo przewyższają wartość rośliny i chemizują ją na maksa. Nie wiem jak radziła sobie z uprawą fuksji babcia czy mama, ale na pewno tak bardzo nie szalały, bo i takiej gamy środków po prostu nie było. W przyszłym roku będę hodować je w tradycyjny sposób, a jeśli się nie uda wrócę do bezproblemowych pelargonii :wink:
Kate4484
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 25 sie 2011, o 16:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Fuksja

Post »

Cześc, jestem tu nowa :) W tym roku na wiosnę zakupiłam pierwszą fuksję i od razu się w niej zakochałam. I chciałam się zapytać czy jak ją wstawię do domu gdy się zacznie robić chłodniej na dworzu to ona przetrwa do kolejnej wiosny? Czy lepiej wziąć od niej odnóżkę i zasadzić nową roślinkę? Czy to jest po prostu roślinka na jedno lato i na nastepna wiosne trzeba zaopatrzyć się w nowy kwiat?
Awatar użytkownika
adrianic
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 4 maja 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
Kontakt:

Re: Fuksja

Post »

Fuksje hybrydowe to nie jakaś nowość - ich po prostu nie było w Polsce. Spora ilość odmian, które mam została wyhodowana jeszcze w XIX wieku. Fuksje o pełnych dużych kwiatach są trudniejsze w uprawie od tych dostępnych na "rynku".
Co do doniczek to w zupełności wystarczają im 7 litrowe i w nich rosną najlepiej
Awatar użytkownika
rapunzel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3665
Od: 26 lip 2011, o 18:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kalisz

Re: Fuksja

Post »

W siedmiolitrowej to chyba fuksja drzewko, bo osobiście nie wyobrażam sobie przesadzić młodej fuksji z doniczki 10 czy 12 do takiej ogromniastej donicy, no chyba że będzie ich tam kilka sztuk :roll:
kate, nieważne czy weźmiesz odnóżkę, czy przechowasz starą, zasada jest ta sama, musisz ją przechować w chłodzie ok. 10 stopni w raczej jasnym pomieszczeniu. Ja osobiście bym przechowała starą, a w mniej więcej w styczniu czy w lutym, kiedy zacznie się budzić do życia zrobiłabym sadzonki.
Jeśli cofniesz się o mniej więcej stronę lub dwie to jest tam co nieco o przechowywaniu. Aha, fuksja jest oczywiście wieloletnia, tylko kwestia pomieszczenia do przechowania może być problemem.
meluzyna zgadzam się z tobą, w sumie gdybym miała kupić te wszystkie preparaty, to taniej by mi wyszło te chore wywalić, zwłaszcza, że już koniec sierpnia, a w przyszłym roku kupić nowe kwiaty ;:108
Awatar użytkownika
adrianic
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 4 maja 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
Kontakt:

Re: Fuksja

Post »

Ja wsadzam jedną sadzonkę do 7 litrowej - przesadzam z doniczki p9
no i teraz wygląda tak:
Obrazek
Co do środków to są tańsze i droższe np Confidor na mączlika jest dość drogi ale jest też Kohinor o tym samym składzie, który jest przynajmniej 30-40% tańszy
Topsin też nie kosztuje bardzo dużo - ja kupuję litr po 70 zł i starcza mi to na cały sezon na 1500 dorosłych roślin
Jeśli jest wciorniastek i przędziorek no to już jest większy wydatek na chemię ale w sumie jak nie hodowalismy fuksji to i tak go kupowałem do opryskiwania iglaków.
Większość preparatów można używać przez 3 lata od daty produkcji.
Niestety z roślinami jest tak jak z ludźmi - coraz częściej chorujemy i rośliny też mają coraz więcej "szkodników"
Wydaje mi się, że to przez "kurczenie" się świata.
Kiedyś tyle nie podróżowano i nie przywożono zwierząt czy roślin z daleka, a niestety z roślinami czy zwierzętami przywozi się nowe pasożyty no a dla takiego Bayer-a to czysty biznes.
Czasem sam się zastanawiam czy przypadkiem oni nie hodują nowych pasożytów, a później sprzedają środki do ich neutralizacji.

A tak naprawdę to to co powoduje, że trudno walczy się z robactwem to przepisy unijne, które uniemożliwiają wykorzystywanie w UE pestycydów ( i dobrze).
Taki pestycyd zabijał w szklarni czy w domowych doniczkach dosłownie wszystko i utrzymywał się w roślinie i glebie ponad rok (niestety w organiźmie człowieka dużo dłużej) ale Babci kwiatki nie chorowały...
Niestety duża część hodowców (i to nie tylko w Polsce) pomimo przepisów stosuje pestycydy - są one nadal produkowane w UE ale są exportowane do Afryki, gdzie nie obowiązują przepisy UE - niestety część z tych środków trafia na unijny czarny rynek i można je dostać "na lewo" spod lady w hurtowniach ogrodniczych
Ja ich nie używam bo mi szkoda mojego zdrowia.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Magdallena
1000p
1000p
Posty: 2068
Od: 26 lis 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fuksja

Post »

Mi również zalecenia co do pielęgnacji fukcji hybrydowych wydały się bardzo rygorystyczne. Ale uwzięłam sie i robiłam, jak sugerowano :-) Przynajmniej tak mi się wydaje. Nie jestem wytrawnym ogrodnikiem, ale wydaje mi się, że w tym roku na tzw. rynkach było więcej rodzajów fuksji niż w zeszłym roku. W 2010 kupiłam najzwyklejszą czerwono-białą fuksję, a tego lata w niektórych miejscach w Polsce widziałam fuksje w różnych kolorach z różnymi kwiatami i pokroju. Co prawda nigdzie nie widziałam tak pięknych fuksji jak u Adriana :-) ....

Pokazuję Wam dno doniczek moich fuksji, co chyba jest najlepszym dowodem na to, że baaardzo mi na nich zależy. Kto przy zdrowych zmysłach po powrocie z pracy, zmęczony i mokry od niespodziewanego deszczu (znowu miało byc dziś 30 stopni) pędzi na balkon by zrobić zdjęcie dnu doniczki? ;:172

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

a druga:
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Tak się zastanawiam, czy przypadkiem moja fuksja nie zmarniała, bo mogło zdarzyc sie tak, że czasami stała w wodzie ....
Awatar użytkownika
MagdaMisia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2835
Od: 17 mar 2009, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Fuksja

Post »

Ja raczej kończę przygodę z fuksjami odmianowymi.
To już drugi sezon jak się nie udało!

Zwykłe psiaki rosną i kwitną jak szalone. Niczym nie zasilane, wsadzone w identyczne podłoże jak te "odmianowe". W oryginalnej ziemi 3 na 7 doniczek odmian, które niestety dotrwały do połowy czerwca znalazłam wielkie żółto brązowe muchy i białe tłuste larwy. (Fotkę wrzucę w wolnej chwili).
Donice nie miały kontaktu z ziemią z kompostu ani z ogródka bo stały na metalowych stojakach. Dostały tylko po zakupie substrat torfowy wyprażony w piekarniku, wymieszany z wermikulitem podobnie zresztą jak pozostałe i wiele innych "tarasowców". Liście fuksji schły, łodygi drewniały i zasychały. Moim skromnym zdaniem ta zaraza przywędrowała z nimi ;)
Awatar użytkownika
adrianic
1000p
1000p
Posty: 1232
Od: 4 maja 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ZAGŁĘBIE FUKSJOWE
Kontakt:

Re: Fuksja

Post »

MagdaMisia - u mnie "zarazy" nie ma - wszystkie odmiany kwitną i mają się dobrze bez jakichś "spektakularnych" prac nad nimi. Są po prostu podlewane codziennie z małą dawką nawozu.
Jedyne co teraz moim fuksjom dokucza to przędziorek, który jest pewnie w każdym ogrodzie na iglakach, a prace jakie wykonuję w związku z przędziorkiem to oprysk Vertimec-iem i magusem.
Zapraszam do mnie do obejrzenia fuksji na miejscu. Jeśli ktoś nie może do mnie dojechać to na zaproszenie WPKiW będę wystawiał fuksje na wystawie roślin w Chorzowie w Kapeluszu w dniach od 8 do 12 września.
To np Fuksja Brey - zdjęcie zrobione wczoraj
Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”