
Pokemonko - oo, dobrze wiedzieć, może w przyszłym sezonie o niej pomyślę, kojarzy mi się z wiejskim ogrodem, a takie klimaty lubię najbardziej

Moniko - ale tak przez przypadek, myślałaś, że to chwast? Sporo wiesiołka powyrywałam rok temu, ale myślałam, że to chwast. Choć w sumie rozrasta się jak chwast i trzeba trzymać ją w ryzach. Ale jest wyjątkowo urocza

Marylko - nie taki diabeł straszny...


Justynko - dziękuję

Słuchajcie, moja balkonowa palczycha, którą już dawno spisałam na straty, ale ponieważ byłam chora, nie miałam czasu opróżnić zawartości doniczki i tak sobie stoi już jakiś czas.. Chce mi chyba zrobić wielką niespodziankę


Przy okazji pstryknęłam też szyszkę na mojej jodełce:
