Ogród pod wierzbą 2

[jarha]

Witaj Marciu
Widzę, że Twoje chryzantemy bardzo są wytrwałe, mimo mrozku jeszcze zachowały kolor na kwiatkach
W ubiegłych latach też do połowy grudnia pokazywałam swoje, ale w tym roku jedna mroźna noc załatwiła prawie wszystkie
Storczyk bardzo ładny, taki 'bogaty' i ciekawie wybarwiony a różany bukiecik słodki

Dobrego wieczoru

[marta64]

Lucynko, atak zimy najlepiej zniosły drobnokwiatowe o ciemnych kwiatach, wysokie, ciężki, mokry śnieg, przygiął do ziemi i już niewyględne.
Dzisiaj i mnie pogoda zniechęciła szybko do przebywania w ogrodzie, bo mimo, że 4 stopnie na plusie, to wiatr tak nieprzyjemnie zmniejszał odczucie ciepła, że nie rozgrzałam się nawet przy grabieniu liści .
Ciekawa jestem, czy Ty spełniłaś swoje postanowienie i zakupy przedświąteczne zrobione?

Bogusiu, najczęściej na mojej drodze staje kot, a i jemu zrobić zdjęcie trudno, bo zaraz wsadza swój nos w aparat .Na razie jeszcze coś tam kwitnie w ogrodzie.
Pozdrawiam cieplutko

Danusiu, tak, te drobnokwiatowe chryzantemy, najlepiej zniosły wszelkie niedogodności i jeszcze cieszą kolorem na tle ogólnej szarości
Miło Cię znowu widzieć

Dorotko, trzymam kciuki za Twoją chryzantemę, tylko dopóki kwitnie ładnie, podlewaj ją trochę.


Krysiu .
Dziękuję bardzo za pochwałę moich chryzantem , ale do tytułu królewskiej kolekcji, w porównaniu z prawdziwie chryzantemowymi ogrodami, które widziałam tu na forum, to mojej bardzo daleko , ale będę próbować . Trochę za małą mam działkę, a przecież jeszcze musi się znaleźć miejsce na wiosenne i letnie kwiatuszki
Storczyki już kiedyś miałam i nawet ładnie mi rosły, aż nagle wszystkie padły i dotąd skutecznie im się opierałam, ale już zaczynam się za nimi rozglądać .
Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że odkurzysz swój wątek .

Halszko, jeszcze kolory widać, nawet białe nabrały koloru, szkoda tylko, że brązowego .
Przykro, że tak nagle aura zakończyła sezon chryzantemowy, ale miejmy nadzieję na lepszy w następnym roku .
Najbardziej mi żal, że nie zobaczyłam kwiatków wszystkich nowych krzaczków .
Colina nie pokazała się z najlepszej strony, a Maya rozwinęła kwiatek w domu, wprawdzie trochę nadgryziony, ale ciekawy kolor.
Pozdrawiam cieplutko

Moja Colina



Maya



A w ogrodzie taka różowa kwitnie sobie, jakby zimy nie było. To chryzantemka z lipcowej sadzonki, mam nadzieję, że przetrwa zimę, bo ładniutka.



Fioletowy pierwiosnek już wyblakł



Ten zastanawia się czy rozkwitnąć, czy czekać na wiosnę?



Bridżet jeszcze rozkwita pod chmurką ( w rzeczywistości jasny róż)



i NN



Kalina kwitnie w najlepsze



Śnieguliczka Magical Purple

[jolifleur]

Co kwitnie na przedostatnim zdjęciu? Mam podobną roślinę, tzn podobne ma kwiaty ale kwitnie gdzieś koło styczna i ma żółte kwiaty.

[marta64]

Ewo, to jest kalina wonna o białych, małych i pachnących kwiatuszkach, zebranych w bukieciki.
U Ciebie żółtymi kwiatkami, zakwitnie jaśmin nagokwiatowy. Jego kwiatki są dużo większe niż kwiatki kaliny .

[plocczanka]

Martusiu, zakupy jeszcze na mnie czekają, mimo że co dzień do jakiegoś marketu podążam.
Najgorzej wygląda sprawa prezentów. Na nic nie umiem się zdecydować. Za duży wybór.

Jak miło jeszcze w grudniu zachwycać się kwitnącymi chryzantemami!
A już kwitnąca kalina to dla mnie ewenement.

Wydaje mi się, że napisałaś u mnie o słoneczku świecącym Ci w oczy...
To miałaś to słońce czy nie?

Może Bozia da, że jutro zaświeci, czego najszczerzej Ci życzę.
U mnie nadal ciemne chmurzyska.

[marta64]

Lucynko, kupowanie prezentów to i dla mnie problem . Ze mną wszyscy mają dobrze, wystarczy, że to coś rośnie w ziemi .
Kalinę kupiłam bez nazwy, z nadzieją na wiosenne kwitnienie, ale okazała się późnojesienną . Szkoda, bo pięknie pachnie, ale musi być cieplutko, a to o tej porze roku, rzadkość .
Twoje życzenie od razu się spełniło i wczoraj słońce u mnie świeciło, a nawet grzało , dzisiaj znowu pochmurno.
Mam nadzieję, że świeci u Ciebie, uprzyjemniając niedzielę

Jeszcze chryzantemy nie powiedziały ostatniego słowa,



a już wiosenne kwiatuszki wyrywają się na świat.

[danuta z]

Te chryzantemy to na prawdę mają takie duże krzaki?chyba im się tam podoba.
Pokazałaś śnieguliczkę a mi się przypomniało ostatnie pytanie za milion i kobieta nie wiedziała,chociaż jej podpowiadałam.
Wczoraj cały dzień sypał u nas śnieg,chwilami dość gęsty.Jak na razie mamy biało.
Miłej niedzieli.

[Locutus]

Jaki fajny bialutki barwinek!

Pozdrawiam!
LOKI

[plocczanka]

A te wiosenne to dokąd tak się spieszą?!
Ciekawe, co tam na moich rabatach... Mimo wszystko nawet nie myślę tam zajrzeć. Straszny zmarzlak się ostatnio zrobiłam, a taka byłam gorącokrwista.
Słonko się na mnie pogniewało i już od ponad dwóch tygodni nie pokazuje swego złocistego oblicza.
Najtrudniej jest dzisiaj, bo w niedzielę nic nie robię poza obiadem, ale w bliskiej już perspektywie ważny (oby nie ostatni) mecz naszych, zatem będzie adrenalina że hej!

Dobrego tygodnia, Martusiu.

[cyma2704]

Martuś chryzantemy z początku grudnia jeszcze takie ładne.
U mnie też cebulowe na wierzchu, trochę się martwię, bo mrozy prognozują.
Bukiet różany śliczny, nieważne na które imieniny.
Pytałaś o różową chryzantemę, rośnie cztery lata w gruncie, nigdy nie okrywana. Przesadzę ją wiosną, bo karleje z braku słońca.
Miłego weekendu.

[marta64]

Danusiu, chryzantemy na ostatnim zdjęciu, są wysokie, bo nieuszczykiwane, ale można z nich robić niskie kule kwiatów, przycinając.
U nas śniegu nie ma , pada deszcz, ale już od niedzieli obiecują mrozki, to może też zrobi się biało?
Miłej soboty

Loki, dzięki. Ciekawe, czy to ostatni jego kwiatek w tym sezonie, czy pierwszy w nowym?

Lucynko, o przebiśniegi wcale się nie martwię, bo to twardziele, a i śnieżyce, od kilku lat, wyrastają przed zimą, co nie przeszkadza im ładnie kwitnąć wiosną . Denerwują mnie jednak wyrośnięte narcyzy , zwłaszcza, że, po przyjemnej pogodzie w tygodniu, całe popołudnie i noc lało jak z cebra, a od jutra zapowiadają mrozy. Przez taką pogodę, kilka lat temu, straciłam dużo cebul
Lucynko, ja jestem okropnym zmarzluchem i pewnie nie chodziłabym zaglądać na działkę, mając cieplutkie mieszkanko . Ogród przy domu sam ciągle rzuca się w oczy .
Jeśli słoneczko u Ciebie się leni, to może biel śniegowego puchu rozjaśni świat? .

Soniu, mrozy jeszcze nie były tak mocne, żeby zniszczyć zupełnie chryzantemy, zmieniły im tylko kolorki, ale jeszcze trwają .
Soniu, to będzie czwarta zima moich doświadczeń z chryzantemami i ciągle boję się zostawić je bez okrywania
Twoja różowa jest śliczna , a jeszcze i przebarwiające się na bordowo liście, dodają jej uroku . Przeprowadzka dobrze jej zrobi, bo wszędzie radzą rozsadzać te byliny co 3-4 lata, a słoneczne miejsca wolą bardziej niż zacienione .
Pozdrawiam cieplutko

Muszę opanować wstawianie zdjęć, na razie nie daję rady
Miłego weekendu!

Jeszcze w piątek kwitła w najlepsze wrześniowa sadzonka chryzantemy i pierwiosnek rozwijał kwiatuszka.





A dzisiaj rano

[Locutus]

Zdecydowanie powiedziałbym, że pierwszy w nowym.

Pozdrawiam!
LOKI

[jarha]

Martuś, u mnie też zima, jak pewnie w większości kraju. No i dobrze, przecież to grudzień, śnieg w tym czasie oprócz potrzebnej ochrony przed mrozem dla roślin daje nam poczucie wiekszej ilości światła, przez co te pochmurne krótkie dni są mniej ponure.

Pozdrawiam cieplutko, miłej niedzieli

[tu.ja]

U mnie niestety tylko mrozi Śnieg jest tylko w zapowiedziach

[marta64]

Loki, chyba jednak to był ostatni kwiatek, dzisiaj już pod grubą warstwą śniegu, bo właśnie zaczęła się zima!

Halszko, bardzo się ucieszyłam rano z tej śniegowej pierzyny, bo moje chryzantemy nieokryte, ale śnieg ciągle pada! Na jutro też zapowiadają taką samą dostawę, a już jest co najmniej 30 cm .
Krótkie dni szybko miną, do wiosny już tylko 100dni .
Miłego wieczoru, Halszko

Izo, współczuję mrozu bez śniegu, bo wtedy ogarnia nas strach o roślinki w ogrodach. Mam nadzieję, że i Tobie śnieg otuli działeczkę, a jak nie, to mrozów dużych nie będzie