Lucynko, dziękuję za wizytę i dobre słowo. Różyczki generalnie są przepiękne.

Miło się robi im zdjęcia, bo są też bardzo fotogeniczne.
Dorotko,
Tea Clipper krzewi się powiedziałabym, średnio. Ale narzekać właściwie nie mogę. A te jej wielkie kwiaty wynagradzają wszystko, trudno od nich odejść, tak są pociągające.
kasik69, krokusy już rzeczywiście przekwitły i to jest ten kiepski moment, gdy mamy mnóstwo pozostałego po nich szczypioru, który kładzie się na rabacie we wszystkie strony i nie bardzo wiadomo, co z nim zrobić. Ściąć nie należy, bo cebulki się tą zieleniną odżywiają. Trzeba czekać, aż zasłonią go inne rośliny.
Misza, jutro już wtorek, pewnie czekasz niecierpliwie na przesyłkę z bylinkami. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona. Ma się ocieplić, więc spokojnie można sadzić to wszystko do gruntu. Ja swoich posadziłam na razie tylko część, reszta pójdzie do ziemi pewnie już po świętach, gdy pojedziemy na działkę.
Beaby, ja mam Beatko bardzo dobre zdanie o różach z gołym korzeniem. Przede wszystkim wiadomo, jak róża wygląda w całości. Poza tym takie róże dobrze się przyjmują, szczególnie sadzone jesienią, ale zresztą wiosną również. Ja podejrzewam, że do doniczek producent wsadza te egzemplarze, które nie zostały sprzedane z gołym korzeniem. Masz więc to samo, tylko że kupujesz później i płacisz więcej. Tak więc polecam, jak najbardziej.
Bobeczko, dziękuję Ci za pozdrowienia i także ślę ku tobie dobre fluidy. Z niecierpliwością czekam na ustabilizowanie się pogody, żeby można było bez obaw gospodarować na działce. U mnie, tak jak u Ciebie, część działki stoi póki co w wodzie, tak więc słońce jest bardzo pożądane. Ale prognozy mówią, że na szczęście idzie ocieplenie.