Pierwsze koty za płoty cz.lll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Mariusz, mam nadzieję, że te kilogramy ciasteczek, to liczba mocno przesadzona. A jeżeli nie, to po Kaprysie jakoś nie widać, żeby mu zaszkodziły. Raczej wygląda, jakby miał ochotę na jeszczeObrazek W Krakowie zimą bywamy niezwykle rzadko. Szkoda, że nie było śniegu, wtedy byłoby prawdziwie magicznie. Klimat Krakowa łapaliśmy w biegu, tym razem nie było czasu na długie wędrówki. Nasze myśli były zaprzątnięte czym innym ;:218
Aga, kilka lat, to przecież szmat czasu. Pobędziesz z nami troszkę dłużej, to sama się przekonasz, że Twój ogród jest tak samo piękny ;:63
Ja już i dopycham nogą i siadam na walizce, byleby tylko wcisnąć to, co zakupięObrazek

Obrazek

Ewuniu, Dorotko, Wam odpowiem razem, bo poruszyłyście ten sam temat. Fakt, Kraków jest wielkim miastem i mieszkać na stałe tam bym nie chciała. Ale dla mnie, przyjezdnej ma swój niepowtarzalny klimat i urok ;:108 Za każdym razem jak tam jesteśmy, to zwiedzamy miasto. Wchodzimy do kościołów, włóczymy się uliczkami, przesiadujemy na ławkach. Po kilka razy bywamy w tych samych miejscach i jakoś nam się one nie nudzą.Kiedyś sama karmiłam gołębie na krakowskim rynku, potem robiły to moje dzieci. Teraz prawie już nie ma tam gołębi i strasznie mi tego żal.
Najchętniej sama uciekłabym na wieś, ale niestety eM zapuścił korzenie w chodnikowe płyty i nie idzie go wyrwać ;:145 Nawet jutro mogłabym zamieszkać w małym wiejskim domku, ze studnią i kurami w kurniku, natomiast eM nawet jutro i to bez pakowania, mógłby wyjechać na stałe do Krakowa właśnie.
Elżuniu, sama już niecierpliwie spoglądam za okno i ciągle jestem zawiedziona, że jeszcze za nim nie stoi wiosna we własnej osobie :;230 Wystarczy jednak, że spojrzę w kalendarz i już wiem, że nie mam co jej wyglądać. Przecież nawet jeszcze styczeń się nie skończył ;:303 Jednak z dnia na dzień mamy już do niej coraz bliżej, jeszcze trochę a będzie ją czuć w powietrzu.

Obrazek

Lucynko, niestety w takich sytuacjach, nie potrafię utrzymać emocji na wodzy. Na szczęście jak dotąd los jest dla mnie łaskawy i nie zmusza mnie zbyt często do uczestnictwa w takich wydarzeniach. Niestety nie będzie to trwało wiecznie.
Kiedyś do Krakowa jeździłam na prawie każde wakacje, teraz jestem tam rzadziej, ale zawsze z chęcią wracam ;:108
Danusiu, mam dwa fisie dotyczące zdjęć. Uwielbiam fotografować wszelkiego rodzaju krople zdobiące liście, kwiaty czy pajęczyny oraz rośliny na tle nieba :tan Takich zdjęć u mnie jest pod dostatkiem. Czasami nawet mam wrażenie, że Was nimi zanudzam, ale szybciutko przepędzam tę myśl, zanim zagnieździ mi się na dobre w głowie ;:306

Obrazek

Jadziu, trudno mi się z Tobą nie zgodzić, ale nie mogę przesadzić, bo wiosną nie zmieszczę się na rowerowym siodełku. I zamiast czuć wiatr we włosach będę musiała się wozić autobusem ;:306 A tego to ja bym nie chciała ;:303
Powojnik, to Little Mermaid, mój ubiegłoroczny nabytek. Zakwitł tylko tymi trzema kwiatuszkami, ale co tamObrazek Tak mnie ujął tym niesamowitym kolorem, że nie mogłam go nie miećObrazek
Marysiu, w Krakowie bywamy nie tylko na starówce. Odwiedzamy różne miejsca, ale na rynku jesteśmy zawsze.
Tak, to antykwariat, ale nie na Tomasza (na Jana). Czasami trafi się tam i maszyna do szycia, jednak w większości są tam książki. Od podłogi, po sam sufit. I to w większości dużo starsze niż jaObrazek
Kaprys uwielbia pieszczoty. Jak raz się zacznie, to trudno przestać, bo ciągle dopomina się o ich nową porcjęObrazek

Obrazek

Agnieszko, wieczorem na Rynku właściwie nie bywaliśmy. Jakoś się nie składało, do domu daleko, a i nie chcieliśmy budzić po nocy rodziny, no i dzieci zawsze mieliśmy małe. Kilka lat temu byliśmy na 750-leciu Krakowa i wtedy wracaliśmy późno ;:108
Na ogrody w takiej odsłonie, czekamy chyba wszyscy. Kokoryczka jest cudna, bardzo ją lubię nie tylko na działce, ale i w wazonieObrazek
Elu, okazja wyjazdu na działkę niestety już minęła. Białej zimy już nie ma. Pozostało po niej tylko błoto, więc nie bardzo jest po co się tam wybierać. Chyba musimy poczekać na bardziej sprzyjającą pogodę, a ta przyjdzie nie wiadomo kiedyObrazek
Kaprys chyba lepiej sobie radzi z nadmiarem ciasteczek, jakoś nie widzę, żeby przybyło mu tu czy ówdzieObrazek

Obrazek

Zima poszła sobie tak samo szybko, jak przyszła. A może nawet i szybciej. Śnieg stopniał błyskawicznie, ani się obejrzeliśmy a już go nie było. I jakoś "nie wzdycham, nie płaczę, nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;. Jak dla mnie może już tak pozostać. Poproszę tylko trochę więcej słońcaObrazek
Miałam dzisiaj siać gazanię i stokrotkę afrykańską, ale stanowczo przesadziłam ze znajdywaniem sobie zajęcia i już nie tylko nie starczyło mi czasu, ale przede wszystkim sił. Wykorzystałam, że eMa nie ma dzisiaj w domu i działałam zupełnie bez planu. Rano wróciłam po dyżurze do domu, zabrałam Kaprysa na spacer i zrobiłam zakupy. Filip wymyślił na obiad krokiety po meksykańsku, ale jak zwykle kupiłam wszystkiego za dużo i tym sposobem mamy krokietów na jakieś cztery obiady. I to nie tylko meksykańskich ale i pieczarkowychObrazek A w lodówce jeszcze mam mięso na mielone, też dużo..... Przy okazji zrobiłam i upiekłam chleb oraz upiłowałam Kaprysowi pazury. Tak więc widzicie, że czasu absolutnie nie miałam ;:224 Dosiałam tylko heliotropów, bo zupełnie mnie olały i nie wzeszły. To znaczy pojawiły się jakieś trzy czy cztery sieweczki, ale to przecież kropla w morzu potrzeb. Sypnęłam więc ponownie i może tym razem będą wiedziały jak się zachować. A jak nie, to heliotropów w tym roku nie będzie, bo nasiona mi już wszystkie wyszłyObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lecę Kochani spać, bo jak na mnie, to już najwyższa poraObrazek Miłej niedzieli ;:196
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ale jakie fajne te fisie.Zdjęcia na tle nieba super.Też mam trochę takich.Ja bardzo lubię robić zdjęcia chmurom i wszystkiemu co się rusza.,ale nie wychodzą mi takie fajne jak Twoje.Muszę powiedzieć,że masz talent dopisania czyli lekkie pióro?
U nas leje. ;:134
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko jest i na św. Jana, ale ten o który pytałam to najstarszy Antykwariat w Polsce (140 lat) który chcieli wykończyć poprzez podwyżkę czynszu i Krakowianie toczyli bój o niego. Wszystkie stare antykwariaty są klimatyczne. Tu książki pachną inaczej niż w księgarni :oops:
Pamiętasz jak Ci napisałam że zebrane nasiona firletki podpleśniały i zapytałam czy chcesz zaryzykować, a jako że nie chciałaś to wysiałam je...a co tam nic nie tracę...i straciłam sporo miejsca, bo wszystkie wykiełkowały :;230
Miłej niedzieli Iwonko, a skoro wczoraj odpoczywałaś...no czynnie! to może dzisiaj idziesz do pracy? to spokojnej pracy ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko zima ma wrócić do nas w tym tygodniu, także nie mamy co się cieszyć.
Masz rację, każdy ma inne odczucia, dla przyjeżdżających Kraków to bardzo duża atrakcja i tak trzeba trzymać ;:215
Niebieski powojnik śliczny czyżby to był Błękitny Anioł?
Teraz doczytałam, że fotografia jest jedną z Twoich pasji. Zdjęcia wykonane są przecudne, mają zawsze coś w tle i tu nie mam na myśli roślin ;:63 Do tego dochodzą Twoje bardzo ciekawe, pogodne opisy, miło się czyta.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Shire
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2653
Od: 3 kwie 2016, o 21:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Zima ma niby wrócić, ale te zdjęcia sprawiają, że wstępuje w człowieka nowy duch. :)

Ja mieszkałam przez prawie 30 lat 120 km od Krakowa i byłam tam kilka razy i z wycieczką i na indywidualnych wypadach i potem, po ślubie też się udało parę razy. Magiczne miasto, nie da się ukryć, z tym, że mnie bardziej jeszcze ciągnął Ojcowski Park Narodowy, który schodziłam wzdłuż i wszerz sama i z rodziną.

Twoje domawianie róż tez mnie skusiło, z tym, że ja poszłam do sklepiku, w którym mogę odebrać osobiście :wink:

Może jednak zima nie wróci? W końcu po co komu ona po świętach? :wink:
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, zaiste pracowitą miałaś sobotę. ;:138
Mam nadzieję, że dzisiaj odpoczęłaś. ;:218
Ja też dosiałam heliotropów, bo takie anemiczne są te pierwsze sieweczki, ;:222 prawdopodobnie z powodu zbyt małej ilości światła, że w każdej chwili mogą zginąć.
Dzisiaj siałam lobelie, ponieważ wczoraj mi się o nich zapomniało. ;:223 A M marudził mi zza pleców, bo to przecież niedziela, a w niedziele się nie sieje, bo i tak nie urośnie. ;:224 Na wszelki wypadek zostawiłam część nasionek, które wysieję na początku lutego w czasie dni kwiatowych. ;:108

Dobrego tygodnia Iwonko. ;:196
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

WItaj Iwonko :D
Wreszcie przybyłam do Ciebie z rewizytą. Trochę spóźnioną, ale z wolnym czasem nie mam tak dobrze jakbym chciała :D
Powiem ci tylko że przepadłam w twoim cudownym, klimatycznym ogrodzie ;:167
Zakochałam się w tym zdjęciu.
https://images83.fotosik.pl/696/b73ebc98c2b0e167.jpg
Nie miałam czasu czytać dokładnie wszystkiego, więc napisz mi proszę co to za budynek :D
Robisz prześliczne zdjęcia zarówno roślinkom jak i różnym żyjątkom.
Postaram się częściej zaglądać i być w już w miarę na bieżąco.
Pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonka, piszesz, że kilogram ciastem nie zaszkodził Kaprysowi
Bo przecież te psy mogłyby zjeść cały wagon ciastek i nie miałyby dosyć ;:173
Nie znam takiego Goldena, który by odmówił jakiegokolwiek jedzenia
No może zwykłej suchej karmy w misce
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Napisałam się i wysłałam wszystko kosmitomObrazek

Danusiu, chociaż pióro mam lekkieObrazek. Dziękuję ;:196
W przypadku zdjęć roślin patrzących w niebo, bardzo pomocny jest obrotowy ekran, jaki mam przy swoim aparacie. Wyjątkowo muszę się kłaść na ziemi ;:306 , zazwyczaj jednak wystarcza mi tylko ta opcja. Zdjęcia robię pod różnymi kątami i z różnych stron, a później wybieram najlepsze.
U mnie też niestety leje, a nie powinno? Leje już blisko od roku, to tak do tego przywykłam, że wydaje mi się to najzupełniej naturalneObrazek

Obrazek

Marysiu, w centrum Krakowa czynsze są skandalicznie wysokie. Stąd i problemy maluczkich z utrzymaniem się w tym miejscu. Dlatego też w większości są tam sklepy nie na kieszeń zwykłego obywatela ;:303
Nie miała baba kłopotu, posiała sobie firletkęObrazek Dlatego sieję raczej oszczędnie, żeby potem nie było żal wyrzucać. Nie miałabym problemów z oddaniem w dobre ręce nadwyżek i tak też robię, ale parapet na rozsadę mam tak na prawdę tylko jeden i nie mogę się zbytnio rozszaleć.
Pracowitą sobotę miałam właśnie po nocnym dyżurze, na szczęście w miarę spokojnym. Dodatkowo miałam jakieś turbodoładowanie, że jak zaczęłam rano, to nie mogłam się zatrzymaćObrazek Za to jak padłam późnym wieczorem, to spałam aż do 8.40 ;:oj Ostatni raz tak długo spałam chyba w dzieciństwie.

Augusta Luise
Obrazek

Dorotko, lepiej nie strasz zimą, bo już mi tęskno za ciepłem i zielenią. Niestety chyba jeszcze na wiosnę trochę poczekamy, bo jednak w naszym klimacie ona raczej nierychliwa. Inni mają zdecydowanie lepiej, jak chociażby moje holenderskie dziecko. W niedzielę przysłał mi zdjęcia kwitnących przebiśniegów i krokusów ;:oj O takich widokach w styczniu możemy sobie tylko pomarzyć.
Błękitnego Anioła nie mam, a ten o którego pytasz, to Prince Charles, powojnik włoski. Bardzo długo kwitł i jak na tak młode pnącze, to obsypał się ogromną ilością kwiatów ;:63
A do Krakowa będę zawsze czuła sentyment i będę wracać tam tak długo, jak będę mogła. Albo i jeszcze dłużejObrazek

Obrazek

Moniko, ja już zimy nie chcę. Chyba jednak niewiele mam do gadania, bo właśnie w tej chwili spadają z nieba ogromne płatki śniegu ;:202 Na szczęście nie zabawią zbyt długo, bo termometr uparcie pokazuje trzy stopnie na plusie.
W Ojcowskim Parku również byłam wielokrotnie. Początkowo jeździłam tam z rodzicami , następnie z eMem, a jak dzieci podrosły to również z nimi. A ponieważ dzieli ich duża różnica wieku, to byliśmy przynajmniej dwukrotnie z każdym z nich. Ostatni raz pojechaliśmy nawet z rodzicami eMa, których zabraliśmy na wycieczkę do Krakowa. I mam nadzieję, że jeszcze nie raz tam trafimyObrazek
Róż w tym roku nie zamawiałam, nie mam już na nie niestety miejsca. Poza tym nie mogę się otoczyć tylko kolczastymi panienkami. Za to poszaleje sobie z bylinami :tan Internetowo na razie nie zamawiałam, bo ja lubię kupować sama. Lubię mieć możliwość osobistego wybrania sadzonki, takiej jaka najbardziej mi się spodoba, czuć jej ciężar w siatach, które niezmordowanie dźwiga eMObrazek
Może jednak zima nie wróci? W końcu po co komu ona po świętach? :wink:
O to, to... nic dodać, nic ująć ;:196

Jubilee Celebratio
Obrazek

Lucynko, w niedzielę też miałam całkiem dużo roboty, ale już byłam mniej nakręcona, to przynajmniej zrobiłam tylko to, co musiałam.
Nie przejmuj się gadaniem eMa, bo skoro najlepsze dni siania wypadają w niedzielę, to nie ma bata, musi urosnąćObrazek Swoje heliotropy jak na razie doświetlam prawie cały dzień, bo słońce uparcie chowa się za chmurami. Mam jednak nadzieję, że wkrótce mnie zastąpi, bo inaczej nie będzie mnie stać na inne rośliny ;:224

Obrazek

Wiolu, jak mi miło, że zajrzałaś ;:196 Teraz zajmuję się tylko wspominkami, ale mam nadzieję, że już wkrótce się to zmieni i będę mogła znowu zapolować na niezłe modele na mojej działeczce :heja Na zdjęciu jest mój działkowy domek, przez niektórych nazywany "domkiem z piernika :tan To dzieło eMa i jego taty ;:63 EM obiecał, że w tym roku zrobi mu maleńki lifting i będzie się prezentować jeszcze lepiej.
Działkę mam wielkości chusteczki, więc muszę się jakoś starać przyciągnąć Was do siebie, jak nie różnorodnością kwiecia, to chociaż maleńkimi lokatorami zamieszkującymi mój zielony buszObrazek

Candlelight
Obrazek

Gosiu, wiesz o tym najlepiej, prawda? Kaprys nawet karmę zjada, jakby to był największy smakołyk ;:306 Jej zapasy trzymamy w piwnicy i niech on się tylko zorientuje, że się tam wybieramy, to już stoi przy drzwiach ponaglająco machając ogonemObrazek

Za oknem deszczowo i ponuro, ale jak już pisałam, to normaObrazek
Jak mogę, tak się staram zazielenić swoje parapety, ale jak na razie przynosi to mizerny skutek. Heliotropy nieśmiało kiełkują, ale są to na razie takie chucherka, że jeszcze nie ma co pokazywać. Wykiełkowało tylko kilka, dlatego w niedzielę dosiałam nasionek mając nadzieję na zwiększenie ich liczebności. Posiałam również gazanię i stokrotkę afrykańską. Przynajmniej tak mi się wydaje, że to będzie ona, bo niestety nasion nie podpisałam ;:223
Z nasienników wysypałam również nasiona kobei i ogromnie zdumiała mnie ich ilość ;:oj Miałam ich co prawda aż sześć, ale wydawało mi się, że większość będzie niedojrzała. Tymczasem wydaje się, że wszystkie są pełneObrazek Wczoraj eksperymentalnie wysiałam po jednym nasionku z każdego nasiennika i zobaczę co z tego wyniknie.

Obrazek

Moje młodsze dziecko od czwartku zaczyna swoją pierwszą dorosłą pracę. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że od razu ma zasiąść za kierownicą busa i dowozić siebie jak i pracowników do pracy. Troszkę mnie to przeraża, bo to jeszcze niedoświadczony kierowca, ale mam nadzieję, że martwię się na wyrost i że wszystko będzie w porządku. A on się cieszy, że nareszcie będzie miał samodzielnie zarobione pieniądze, chociaż już zdążył się przekonać, że bycie dorosłym wcale nie jest takie cudne i coraz częściej przebąkuje, że może jednak pójdzie dalej się uczyć? Szczerze mówiąc bardzo na to liczyłam, ale i akceptowałam jego wcześniejszy wybór. Z tym, że było mi żal, że chce zamknąć za sobą drzwi z napisem "dzieciństwo" Bo w końcu tak długo, jak długo się uczymy, to jesteśmy dziećmi. Byleby tylko nie trwało to do późnej starości ;:303

Super Eden
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Doctor Muller
Obrazek
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Witaj :wit . Ach Kraków ;:173 . Przywołałaś moje wspomnienia :lol: . Może w tym roku w końcu się wybierzemy, niby daleko nie jest ale zawsze coś ;:131 . Trzymam kciuki za Twojego syna, na pewno da radę ;:215 . Tak to już jest, że jak jesteśmy nastolatkami chcemy być jak najszybciej dorośli a potem okazuje się, że ta dorosłość nie jest aż taka prosta jak nam się wydawało ;:108 . Przepiękne portrety z Twojego ogrodu pokazałaś ;:303 . Pozdrawiam ;:196 .
Awatar użytkownika
mimoza55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1353
Od: 2 wrz 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: KRAKOWSKIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, piszesz ,że wysiałaś już cześć nasionek ja czekam na dostawę nasion, zamówiłam przez internet. mam nadzieje ,że do wiosny
jeszcze mi urosną . Jako uzupełnienie rabat, głównie będę obsadzać: gazanie ,heliotrop, koleusy i starce. O ile nasionka dotrą na czas i zdążą do
wiosny , skiełkować i urosnąć ;:131 Zdjęcia robisz cudowne ;:333
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonka ostatnio coś rzadko bywam na forum i zdaję sobie sprawę ile tracę, ale ciągle za czymś gonimy i ciągły brak czasu mi doskwiera.
Dobrze, że weszłam do Ciebie i poczytałam o Twoich wspominkach z Krakowa. Wyobraź sobie,że ja babcia byłam tylko raz w Krakowie i ciągle ten Kraków jest w planach, może ten rok będzie bardziej łaskawy dla dziadków ;:306
Do ogrodu Twojego chętnie zaglądam .

Pozdrawiam
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, przede wszystkim życzę powodzenia Twemu synkowi w pierwszej jego pracy zarobkowej. ;:167 Jednocześnie mam nadzieję, że jeszcze zatęskni za kontynuowaniem nauki. ;:108 Tak było z moim średniakiem. Szybko zorientował się, że każdy dodatkowy 'papierek' się liczy. ;:108 Tylko zbyt długo czekał i musiał pogodzić pracę z nauką. ;:7

Wstawiasz takie radosne zdjęcia, :tan że aż dech zapiera i coraz bardziej brakuje takich widoków na żywo.
Niech Ci ;:3 zaświeci, byś nie musiała doświetlać sieweczek. ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42367
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko zadziwiła mnie liczba nasion kobei ! to dlaczego pięć nasionek jest w torebkach i to za niemałe pieniądze ;:oj Jakbyś miała nie wysiać wszystkich i parę Ci zostało to chętnie się nimi zajmę. Wysiałam co prawda jedną torebkę i czekam! ale na ogół siałam dwie a roślin miałam tyle co z jednej i jeszcze grymasiły że im stanowisko nie leży :;230 Strasznie skomplikowanie to ujęłam ;:306
Czytam o synu i przypomniały mi się perypetie z moim kanockiem . Doszedł po trzecim roku do wniosku, że więcej uczy się w pracy niż na studiach ;:223 , bo lapnęli studenta i skusili pieniążkami. Ech! Życzę, żeby Twój syn po zasmakowaniu dorosłości przedłużył sobie beztroską młodość ;:168
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko dzidziuś stał się mężczyzną i trzeba się z tym pogodzić...tak to jest i taka kolej rzeczy. :!:
A Ty z niego dumna, że takie odważne decyzje podejmuje. :D
Kochana na początku nie rozpoznałam, że to nasiona kobei i że aż tyle torebek pnącze wyprodukowało.
Za pierwszym razem, kiedyś tam....wykiełkowały i nawet miałam ładnie obrośniętą altankę ale późniejsze zakupy nasion to już porażka i tak jakoś zaprzestałam zniechęcona.
Jednak z pewnością jak nadarzy się okazja znowu posieję.

Fotki rozweselające bardzo potrzebne. Ja też już bym coś więcej posiała ale wstrzymuje mnie to zimo i dlatego wolę wspominki...przynajmniej na razie. :wink: :lol:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”