Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
- magda111123
- 200p
- Posty: 405
- Od: 29 maja 2014, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łańcut
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Ja robię podobnie jak Tomek, z tą różnicą że stosuję podczas wysadzania kurzeniec. Ważne żeby między nim a korzeniami była warstwa ziemi i nic się złego nie dzieje. Zanim korzenie zaczną penetrować podłoże i dotrą do obornika sadzonki są już mocniejsze.
Pozdrawiam, Magdalena
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 829
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
1. Doprowadzasz tym wodę do cylindrów ? Czy woda rozchodzi się po całym cylindrze czy tylko punktowo. Zastanawiam się czy dać po jednym wężyku na cylinder czy może po dwa ?
2. Czy pomiędzy cylindrami pozwalasz ziemi przesychać czy też ją jakoś nawilżasz ? Korzenie z czasem wyjdą dołem z cylindra. Zastanawiam się czy jakiś wąż pocący się nie powinien leżeć pomiędzy cylindrami ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Woda się rozprowadza po całym cylindrze, z tym, że u mnie było zasilanie bez reduktora i wydajność z kroplownika była duża. Ja dałbym po jednym i obserwował, jeśli nie będziesz zadowolony to dokupisz rozdzielacz wkłuwki i dołożysz kroplowniki, ja podlewałem tylko ziemię w cylindrach.
W tym roku rezygnuje z cylindrów w tunelu, ponieważ nawiozłem dobrej ziemi i nie mam potrzeby już ich stosowania, w tunelu zastosuję czarno agrotkaninę, ponieważ pod nią duuuuużo wolniej przesycha ziemia i nie muszę się mordować z chwastami. Sam teraz się zastanawiam, czy nie dać dwóch kroplowników pod krzaka, choć u mojego kuzyna jest tylko jeden i do tego woda leci z beczki która znajduję się na wsokości 1m i pomidory ładnie rosną.
Wpisz sobie na youtube Bogdan Mazur, gość ma kanał jak rosną mu pomidory w cylindrach i pokazuje jego system nawadniania.
Pomidory w gruncie będą rosły w cylindrach i do nich dam tylko jeden kroplownik + nawadnianie z beczki. Dodatkowo w tunelu i w gruncie porozmieszczam czujniki wilgotności i załozenia mam takie by gleba nie wysychała poniżej 80% na głębokości korzeni. Mam nadzieje, że ograniczy mi to pękanie i będę mógł w końcu wyjechać na dwa tygodnie na wczasy nie prosząc się nikogo o podlewanie.
W tym roku rezygnuje z cylindrów w tunelu, ponieważ nawiozłem dobrej ziemi i nie mam potrzeby już ich stosowania, w tunelu zastosuję czarno agrotkaninę, ponieważ pod nią duuuuużo wolniej przesycha ziemia i nie muszę się mordować z chwastami. Sam teraz się zastanawiam, czy nie dać dwóch kroplowników pod krzaka, choć u mojego kuzyna jest tylko jeden i do tego woda leci z beczki która znajduję się na wsokości 1m i pomidory ładnie rosną.
Wpisz sobie na youtube Bogdan Mazur, gość ma kanał jak rosną mu pomidory w cylindrach i pokazuje jego system nawadniania.
Pomidory w gruncie będą rosły w cylindrach i do nich dam tylko jeden kroplownik + nawadnianie z beczki. Dodatkowo w tunelu i w gruncie porozmieszczam czujniki wilgotności i załozenia mam takie by gleba nie wysychała poniżej 80% na głębokości korzeni. Mam nadzieje, że ograniczy mi to pękanie i będę mógł w końcu wyjechać na dwa tygodnie na wczasy nie prosząc się nikogo o podlewanie.
Piotr
-
- 200p
- Posty: 322
- Od: 22 lip 2018, o 08:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Ja miałem rok temu położoną na ziemi linię kroplującą zasilaną z kranu przez sterownik otwierający wodę na zadany czas co ileś godzin i reduktor ciśnienia żeby do lini szła woda pod ciśnieniem 1 Atm. Działało ok, ale chciałbym trochę ograniczyć zużycie wody jak najmniejszym kosztem ;)
Pomyślałem, że przekopując ziemię zakopię rurkę kroplującą na głębokość szpadla zabezpieczając otwory przed ew. zapchaniem ziemią. Do tego dorobię miernik wilgotności w 2-3 miejscach oparty o Arduinio (mam wszystkie elementy, czekają na złożenie).
Zamysł jest taki, żeby podlewać na głębokości tych 30cm a nie na powierzchni - powinno to skłonić rośliny do tworzenia korzeni głębiej, nie pod powierzchnią. Ze względu na mniejsze parowanie mniej wody będzie marnowane i obniży się też wilgotność wewnątrz tunelu co też będzie miało spore znaczenie (choroby).
Co sądzicie o takim pomyśle?
Można by to samo osiągnąć wprowadzając pod korzenie każdego krzewu dren i do niego wkraplając wodę, ale musiałbym kupić rurki etc, a to koszty...
Pomyślałem, że przekopując ziemię zakopię rurkę kroplującą na głębokość szpadla zabezpieczając otwory przed ew. zapchaniem ziemią. Do tego dorobię miernik wilgotności w 2-3 miejscach oparty o Arduinio (mam wszystkie elementy, czekają na złożenie).
Zamysł jest taki, żeby podlewać na głębokości tych 30cm a nie na powierzchni - powinno to skłonić rośliny do tworzenia korzeni głębiej, nie pod powierzchnią. Ze względu na mniejsze parowanie mniej wody będzie marnowane i obniży się też wilgotność wewnątrz tunelu co też będzie miało spore znaczenie (choroby).
Co sądzicie o takim pomyśle?
Można by to samo osiągnąć wprowadzając pod korzenie każdego krzewu dren i do niego wkraplając wodę, ale musiałbym kupić rurki etc, a to koszty...
- Rowerzysta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 829
- Od: 13 maja 2020, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachód
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
W takim razie dam po jednym kroplowniku do cylindra, a jak będzie mało to dołożę drugi. W gruncie będzie wąż pocący się. Nie wiem czy zakopanie go jest dobrym rozwiązaniem. Moim zdaniem się zapcha. Ja w tym roku będę ściółkował trawą. Ściółka ogranicza parowanie. Z automatyki na razie rezygnuję. Sterowniki bym miał, ale zacznę od beczki i będę prowadził obserwacje. U mnie w domu zawsze ktoś jest. Rano przed pracą puszczę jedną beczkę, a drugą w porze obiadowej ktoś z domowników. Do beczki oczywiście nawozy. Po za tym myślę nad założeniem wielu dławików. Wydaje mi się, że im dalej od beczki tym mniej wody będzie płynąć więc każdy rząd pomidorów będzie miał swój zaworek do regulacji.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 6 maja 2012, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ksawerów / Pabianice
- Kontakt:
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Jako osoba żyjąca z systemów nawadniania powiem Ci, ze po części masz rację, ale jednak trochę się mylisz ;PRolnik Sam pisze: ↑9 mar 2023, o 06:19 Pomyślałem, że przekopując ziemię zakopię rurkę kroplującą na głębokość szpadla zabezpieczając otwory przed ew. zapchaniem ziemią. Do tego dorobię miernik wilgotności w 2-3 miejscach oparty o Arduinio (mam wszystkie elementy, czekają na złożenie).
Zamysł jest taki, żeby podlewać na głębokości tych 30cm a nie na powierzchni - powinno to skłonić rośliny do tworzenia korzeni głębiej, nie pod powierzchnią. Ze względu na mniejsze parowanie mniej wody będzie marnowane i obniży się też wilgotność wewnątrz tunelu co też będzie miało spore znaczenie (choroby).
Podlewanie podziemne jest najbardziej korzystne dla roślin i najbardziej ekonomiczne dla człowieka.
Kroplowników nie zatyka ziemia tylko wrastają w nie korzenie włośnikowe które szukają wody, dlatego Rainbird i chyba jeszcze Watermil mają specjalne linie podziemne z kroplownikami zabezpieczonymi przed tym procesem - wydzielają się jony miedzi, które "parzą" zbliżający się korzeń.
U siebie w szklarni najpierw miałem kroplowniki z kompensacja i wąsem, a poprzedni sezon zmieniłem je na linie kroplujące. Linia ma kroplowniki co 33cm, wydajność 2,2l/h.
Ogórki wysiewam 1szt co kroplownik, a pomidory wysadzam co drugi kroplownik i prowadzę na dwa pędy, Po sadzeniu linie przykrywam słomą aby zahamować chwasty i ograniczyć parowanie.
Czas podlewania każdy powinien dopasować do swojej gleby, ale u mnie to 30-45min zależy od pory roku, wiosna podlewam co 3-4dni, a w szczycie owocowania co drugi dzień.
Woda w glebie rozchodzi się w formie stożka, w koło kroplownika jest mała mokra plama, ale juz na 10cm podłoze jest całe przemokniete i korzenie dostają wodę do 30-40cm w głąb.
Używam Rain AMICO 2+ i reduktor ciśnienia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7459
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- 200p
- Posty: 322
- Od: 22 lip 2018, o 08:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Dzięki za odpowiedź, fajnie że trochę mam rację ;)
O tych korzeniach to nie pomyślałem! To będzie problem...
Zrobię więc tak jak Ty - linia kroplująca na wierzchu ale przykrywana skoszoną trawą.
Powinno to ograniczyć parowanie i zagłuszyć chwasty...
Póki co odpaliłem pomiar wilgotności gleby i kalibruję na małej doniczce...
Zrobię pomiar wilgotności, żeby nie podlewać na pałę a utrzymać stałą wilgotność...
Moja linia ma wydajność 2l/h, długość około 10m, to by dało <> 33 otworki czyli jakieś 60l/h.
No chyba się zgadza z tym co mierzyłem. Podlewałem <> 30-50l dziennie zależnie od pogody.
Pewnie za dużo?
Planuję posadzić <> 30 krzewów - większość to pomidory, mniejszość melony które wydadzą owoce
końcem lipca i zostaną zlikwidowane, na dole będzie rosła niska papryka

Jak częste sugerowałbyś podlewanie i jaką ilością wody jednorazowo???
Dzięki!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7459
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1037
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Rolnik Sam, jeśli miernik masz rezystancyjny to nie będzie zbyt dokładny plus korozja ci go zniszczy, ogarnij sobie miernik pojemnościowy.
Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7459
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- 200p
- Posty: 293
- Od: 3 kwie 2017, o 05:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
U nas w porównaniu z poprzednim rokiem jest dwa razy mniej słońca (fotowoltaika tak pokazuje i obserwacje) małe pomidory bardzo szybko się wyciągają . Też zauważyłam że mam wyciągnięte chociaż stoją na południowym oknie i wysiewane w marcu. Może kwiecień trochę będzie lepszy i nie wyskoczy ze śniegiem po pas jak rok temu ….
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7459
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Z małym opóźnieniem (do przepikowania została jeszcze 1 doniczka P9 z siewkami VP1 F1) siewki trafiły do pierścieni 10 x 10 cm. Za kilka dni wybiorę najładniejsze sadzonki i je rozstawię. W sumie mam 64 sadzonki a zapotrzebowanie to 28 sadzonek. Będzie z czego wybrać. Nie wiem dlaczego ale mam tylko 3 sadzonki Leroxy (bardzo słabe wschody a nasionka świeże).









