Co do oprysków jeszcze, to myśle że właśnie jest to ostatni gwizdek by zacząć, jeśli się nie zaczęło tego robić. Wilgotne powietrze sprzyjać będzie chorobom, więc trzeba krzak chronić, przy okazji dodając nawóz w zależności od zapotrzebowania krzaka.
Jak tylko wrócę i pogoda pozwoli, to robie oprysk. Jeszcze nie wiem czym ale chciałbym zmieszać śor z nawozem lub z jakimś stymulatorem/boosterem. Mam kilka dni na przemyślenie strategii.
