Mój ogród wśród łąk część 6
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Rh jedynie potrzebują sporo wody aby dobrze się zadomowiły, zresztą jak każda roślinka. Bez problemu można je przesadzić, ma rację Anida.
- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Piękny ten Twój busz Małgoś, będę się powtarzać aż do znudzenia.
Rh można przesadzać, ja swojego kilkulatka oddałam w dobre ręce - i zamiast wegetować u mnie, odżył i cieszy kogoś, kto ma rękę do kwasolubów. Wywalić mi też było żal.
Rh można przesadzać, ja swojego kilkulatka oddałam w dobre ręce - i zamiast wegetować u mnie, odżył i cieszy kogoś, kto ma rękę do kwasolubów. Wywalić mi też było żal.
Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Toż taki busz u Ciebie, że murku nie widać!, a Ty nadal nie przestajesz kupować. Masz jeszcze miejsce? Pepsi nawet z tyłu jest fotogieniczna, pagłaszcz ją za uszami ode mnie!
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Piękny ogród. Czerwiec jest najpiękniejszym miesiącem według mnie. Warzywnik imponujący i taki malowniczy busz kwiatowy
.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Izuś - Zaraz biegnę zobaczyć co tam u Ciebie słychać, bo dawno nie zaglądałaś
Marysiu - Czyli machniom
Bo ja mam małe sieweczki sasanek i pomyślałam o Tobie, bo przez te ślimory to się ich nie doczekasz. A u mnie się same sieją. Tylko kolory będą niespodzianką.
Imprezy nie było, bo u nas w rodzinie imieniny to symbolicznie celebrujemy. Niedzielę spędziłam w Sopocie i było miło.
Kosz pójdzie pod pędzel, bo ja ostatnio wszystko co wiklinowe to na biało lecę.
Basiu - Czyli mnie rozumiesz, więc szkoda że razem nie możemy sobie poszaleć na takich imprezach. Sama nie lubię, więc jedzie ze mną M...
Martuś - Pan, który sprzedawał kocimiętkę nie znał nazwy, tylko wiedział, że ona z tych prostych. I w końcu mi wyjaśnił jak mam ciąć po kwitnieniu. Ja cięłam tą swoją płożącą za słabo.
U nas też na jesień kilka brzóz z ogrodu zniknie, bo za bardzo się panoszą i przeszkadzają choinkom. Jak zatęsknię za brzozami, to sobie dosadzę cały las, bo mam miliony sieweczek.
Soniu - Dziękuję
Leonardo strasznie mi się podobał, z daleka się uśmiechał.
Ewelinko - Krzewy urosną, zobaczysz za niedługi czas. Potem będzie przesadzanie, porządkowanie. Ja zawsze miałam zwyczaj i mam nadal, do sadzenia roślin w małej odległości. Potem przesadzałam, bo rosły szybciej niż przewidywałam, i zasłaniały się wzajemnie. Teraz czasami już nie ruszam, tworzy się naturalny busz, lekko retuszowany przeze mnie
Anido - Kusisz mnie tym przesadzaniem. Może z jednym się odważę na jesień.
Aniu - No to działam, w razie czego będzie na Was
Sylwia - Możesz powtarzać, ja tak lubię
A Rh będzie przesadzony, bo pytałam u znajomych i nie chcą, a mu ewidentnie coś nie pasuje.
Ewuś - Murek widoczny, tylko zależy z której strony patrzysz
Miejsce na nowe roślinki zawsze się znajdzie.
Kalina chodziła za mną od dawna, a posadziłam ją właśnie przy murku, żeby jej białe kule delikatnie go opasywały. Miałam wizję
Kasiu - Warzywnik mnie wykańcza ostatnio czasowo, bo chwasty wariują. Ale dzisiaj przyniosłam z niego garść świeżych warzyw i małą marchewkę i złość przeszła....do garnków. Cudownie smakuje lato
------------------------------------------------------------------------------------------
Pogoda do bani, wieje i chmury takie jesienne
Maki zamieniły się w takie cudeńka

Rhapsody funduje mi niezły spektakl. Jesienią przesadziłam dziada w lepsze miejsce, więc chyba mu dogodziłam bo czaruje mnie z daleka.

Rabata przygotowana pod korę wyglądała tak, ale dzisiejszy wiatr nieźle namieszał.....a kora dopiero w piątek będzie

Naparstnicom nie daruję, muszą zostać ze mną. Są niesamowite.


Moje koleżanki z ogrodu

Na dobranoc pachnące petunie, moje odkrycie wśród jednorocznych.



Marysiu - Czyli machniom

Imprezy nie było, bo u nas w rodzinie imieniny to symbolicznie celebrujemy. Niedzielę spędziłam w Sopocie i było miło.
Kosz pójdzie pod pędzel, bo ja ostatnio wszystko co wiklinowe to na biało lecę.

Basiu - Czyli mnie rozumiesz, więc szkoda że razem nie możemy sobie poszaleć na takich imprezach. Sama nie lubię, więc jedzie ze mną M...

Martuś - Pan, który sprzedawał kocimiętkę nie znał nazwy, tylko wiedział, że ona z tych prostych. I w końcu mi wyjaśnił jak mam ciąć po kwitnieniu. Ja cięłam tą swoją płożącą za słabo.

U nas też na jesień kilka brzóz z ogrodu zniknie, bo za bardzo się panoszą i przeszkadzają choinkom. Jak zatęsknię za brzozami, to sobie dosadzę cały las, bo mam miliony sieweczek.

Soniu - Dziękuję


Ewelinko - Krzewy urosną, zobaczysz za niedługi czas. Potem będzie przesadzanie, porządkowanie. Ja zawsze miałam zwyczaj i mam nadal, do sadzenia roślin w małej odległości. Potem przesadzałam, bo rosły szybciej niż przewidywałam, i zasłaniały się wzajemnie. Teraz czasami już nie ruszam, tworzy się naturalny busz, lekko retuszowany przeze mnie

Anido - Kusisz mnie tym przesadzaniem. Może z jednym się odważę na jesień.
Aniu - No to działam, w razie czego będzie na Was

Sylwia - Możesz powtarzać, ja tak lubię


A Rh będzie przesadzony, bo pytałam u znajomych i nie chcą, a mu ewidentnie coś nie pasuje.

Ewuś - Murek widoczny, tylko zależy z której strony patrzysz


Kalina chodziła za mną od dawna, a posadziłam ją właśnie przy murku, żeby jej białe kule delikatnie go opasywały. Miałam wizję

Kasiu - Warzywnik mnie wykańcza ostatnio czasowo, bo chwasty wariują. Ale dzisiaj przyniosłam z niego garść świeżych warzyw i małą marchewkę i złość przeszła....do garnków. Cudownie smakuje lato

------------------------------------------------------------------------------------------
Pogoda do bani, wieje i chmury takie jesienne

Maki zamieniły się w takie cudeńka

Rhapsody funduje mi niezły spektakl. Jesienią przesadziłam dziada w lepsze miejsce, więc chyba mu dogodziłam bo czaruje mnie z daleka.

Rabata przygotowana pod korę wyglądała tak, ale dzisiejszy wiatr nieźle namieszał.....a kora dopiero w piątek będzie


Naparstnicom nie daruję, muszą zostać ze mną. Są niesamowite.


Moje koleżanki z ogrodu

Na dobranoc pachnące petunie, moje odkrycie wśród jednorocznych.


Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu
fajnie wygląda nowa rabata
tylko nad jedną rzeczą się zastanów...pod tekturami, uwielbiają mieszkać gryzonie...próbowałam wyłożyć w taki sposób kawałek rabaty. Wierzch wysypać skoszoną trawą, nie korą. Pod spodem były tunele, nogi bez problemu wpadały w dziury. Cebulki lilii przepadły
Pozdrawiam 




- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2022
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Moje naparstnice to jakieś chudziaki w porównaniu do Twoich.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Mnie na dniach pola od 2 lat nie ma
Rhapsody śliczną masz! Ja jestem na etapie czekania, aż mi powie, gdzie ją posadziłem
Też mam takie pełne, różowe petunie. Nie żałuję. Wiszą w doniczce i robią za wabik zapachowy
Chyba na mnie 

Rhapsody śliczną masz! Ja jestem na etapie czekania, aż mi powie, gdzie ją posadziłem

Też mam takie pełne, różowe petunie. Nie żałuję. Wiszą w doniczce i robią za wabik zapachowy


- silvarerum
- 1000p
- Posty: 1149
- Od: 16 kwie 2012, o 21:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
A jak pan kazał ciąć kocimiętkę co się wywala? Sama mam od zeszłej jesieni taką i za chwilę będę musiała ją skrócić.
Piękne naparstnice masz, takie dorodne. Też mam petunie przed domem, ale to pozostałość po panach budowlańcach
Piękne naparstnice masz, takie dorodne. Też mam petunie przed domem, ale to pozostałość po panach budowlańcach

Zapraszam: silvarerum czyli szwedzki ogrodnik w akcji.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=88534
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, Ty wysypujesz korę na kartony?
Masz ogromne naparstnice, piękne... nie mogę się napatrzeć
Masz ogromne naparstnice, piękne... nie mogę się napatrzeć

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Aniu - Ta część ogrodu to ziemia tak gliniasta, że żaden gryzoń nie będzie się fatygował. Rośliny posadzone w sporych zakompostowanych dołach, na glinę położona jest warstwa gruba kompostu, na to kartony, na to kora, bo to takie wypicowane
miejsce ma być, z naciskiem na zero plewienia.
Anido - Może masz inną odmianę? Albo nie karmiłaś
Moje dostały sporo kompostu na starcie. Uwielbiam te kwiaty.Mam je pierwszy rok, ale już je kocham.
Mateusz - Rozumiem, że jesteś uzależniony od rodziców, żeby do Grubna wjechać. Ja żałuję, że byłam w sobotę, bo koleżanka była w niedzielę i było dużo więcej stoisk, większy wybór. No, ale są siły na które nie mam wpływu....
Mam nadzieję, że dasz radę za rok.
Sylwia - Z takich petunii, co Ty masz to podobno można niezły środek na mszyce zrobić.
Pan kazał ciąć niziutko, całkiem niziutko, bo ja zawsze tylko kwiatostany cięłam, a tu trzeba drastyczniej ciachać.
Basiu - Kartony są po to, żeby troszkę utrudnić życie chwastom i dać żarełka na rabacie, bo to przecież celuloza. A kora ( o ile M mi dowiezie
) będzie kolejną przeszkodą dla chwaściorów. Kiedyś na jednej z rabat położyłam agro i po dwóch sezonach ściągałam, bo się to roślinkom nie podobało.
-----------------------------------------------------------------------------
Po wczorajszym wietrze śladu nie ma. Piękny dzień, słoneczny, ale dość rześki i nie męczący. Zaraz po pracy i po podaniu szanownej rodzince obiadku ( gołąbki były
) ruszyłam z moim lexusem ogrodowym w teren. Model taczka
Pod nóż poszły przekwitnięte irysy, które w tej wersji wyglądają wyjątkowo paskudnie. Przy okazji uporządkowałam jedną z rabat, na której zadomowił się skrzyp. Całą taczkę skrzypu wywiozłam...
Wiosną rozrzuciłam na tej rabacie zrębki ....ale nie kompostowane, więc chyba coś tam się porobiło w odczynie gleby.
Na koniec trafiłam do warzywniaczka i wpadłam w sidła truskawek. Tylko z krzaka, zrywane w pełnym słońcu i na bieżąco konsumowane. Na te chwile czekam cały rok
Jaśmin kwitnie, ale nie pachnie
Mam w pamięci krzaki w babcinym ogrodzie, gdzie spędzałam wakacje a tam ich zapach był boski. Mój krzaczek ma piękne kwiaty, ale zupełnie bez zapachu. Szkoda.

Róże mają swój czas. Codziennie oglądam każdą z nich, dotykam, wącham. Mój ulubiony czas.

Powojnik, który mnie zaskoczył. Nawet uwierzyłam w czary. Posadziłam kiedyś Nelly M....coś tam, przy pergoli. Potem zapomniałam o niej, bo nie wychodziła, za to posadziłam różę. W zeszłym roku Nelly pokazała dwa kwiaty, więc przeżyła, a w tym roku zakwitł taki fioletowo niebieski gość. Czary? Czy coś się zmutowało? Nelly była zupełnie inna

Kwiaty pęcherznicy są piękne. Potem mam tysiące małych krzewinek, ale znajomi się cieszą. Powstają z nich piękne żywopłoty. Pecherznica niesamowicie szybko rośnie, pięknie kwitnie, nie grymasi, można ją ciąć, a ona i tak jak feniks z popiołów dalej działa.

Lulcia widocznie z czegoś niezadowolona, bo pyskuje

Kolejne doniczkowce, którym nie mogę się oprzeć. Na białą pelargonię polowałam od dawna.

W niedzielę byłam w Sopocie, bo moja córka zakochana w koniach i uwielbiająca zawody w skokach, poprosiła nas, żeby oglądać je na żywo. Cudowna impreza, mnóstwo wrażeń, pięknych koni, medali, skoków, łez wzruszenia przy hymnie na stojąco.....ale był taki jeden konik, który wystąpił w przerwie i skradł mi serce. To najmniejszy konik w Polsce. Ma na imie Ciuciu, i razem z piękną panią popisywał się, żeby zabawiać gości. Nie lubię tresowania zwierząt, nie chodzę do cyrku, nie pochwalam takiego traktowania zwierząt. Ale konik Ciuciu sam w sobie był atrakcją na tle tych wszystkich pięknych koni z całego świata. Dla mnie był najpiękniejszy.

Miłego świętowania jutro


Anido - Może masz inną odmianę? Albo nie karmiłaś

Mateusz - Rozumiem, że jesteś uzależniony od rodziców, żeby do Grubna wjechać. Ja żałuję, że byłam w sobotę, bo koleżanka była w niedzielę i było dużo więcej stoisk, większy wybór. No, ale są siły na które nie mam wpływu....

Mam nadzieję, że dasz radę za rok.

Sylwia - Z takich petunii, co Ty masz to podobno można niezły środek na mszyce zrobić.

Pan kazał ciąć niziutko, całkiem niziutko, bo ja zawsze tylko kwiatostany cięłam, a tu trzeba drastyczniej ciachać.
Basiu - Kartony są po to, żeby troszkę utrudnić życie chwastom i dać żarełka na rabacie, bo to przecież celuloza. A kora ( o ile M mi dowiezie

-----------------------------------------------------------------------------
Po wczorajszym wietrze śladu nie ma. Piękny dzień, słoneczny, ale dość rześki i nie męczący. Zaraz po pracy i po podaniu szanownej rodzince obiadku ( gołąbki były




Na koniec trafiłam do warzywniaczka i wpadłam w sidła truskawek. Tylko z krzaka, zrywane w pełnym słońcu i na bieżąco konsumowane. Na te chwile czekam cały rok

Jaśmin kwitnie, ale nie pachnie


Róże mają swój czas. Codziennie oglądam każdą z nich, dotykam, wącham. Mój ulubiony czas.

Powojnik, który mnie zaskoczył. Nawet uwierzyłam w czary. Posadziłam kiedyś Nelly M....coś tam, przy pergoli. Potem zapomniałam o niej, bo nie wychodziła, za to posadziłam różę. W zeszłym roku Nelly pokazała dwa kwiaty, więc przeżyła, a w tym roku zakwitł taki fioletowo niebieski gość. Czary? Czy coś się zmutowało? Nelly była zupełnie inna


Kwiaty pęcherznicy są piękne. Potem mam tysiące małych krzewinek, ale znajomi się cieszą. Powstają z nich piękne żywopłoty. Pecherznica niesamowicie szybko rośnie, pięknie kwitnie, nie grymasi, można ją ciąć, a ona i tak jak feniks z popiołów dalej działa.

Lulcia widocznie z czegoś niezadowolona, bo pyskuje

Kolejne doniczkowce, którym nie mogę się oprzeć. Na białą pelargonię polowałam od dawna.

W niedzielę byłam w Sopocie, bo moja córka zakochana w koniach i uwielbiająca zawody w skokach, poprosiła nas, żeby oglądać je na żywo. Cudowna impreza, mnóstwo wrażeń, pięknych koni, medali, skoków, łez wzruszenia przy hymnie na stojąco.....ale był taki jeden konik, który wystąpił w przerwie i skradł mi serce. To najmniejszy konik w Polsce. Ma na imie Ciuciu, i razem z piękną panią popisywał się, żeby zabawiać gości. Nie lubię tresowania zwierząt, nie chodzę do cyrku, nie pochwalam takiego traktowania zwierząt. Ale konik Ciuciu sam w sobie był atrakcją na tle tych wszystkich pięknych koni z całego świata. Dla mnie był najpiękniejszy.


Miłego świętowania jutro

- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, naparstnice masz wprost zabójcze
U mnie wysiało się z milion siewek i pewnie w przyszłym roku będzie sporo kwitło. W tym trochę skromnie. Na dodatek jedyną czysto białą dzisiaj złamałam przy pieleniu
Z Leonardo da Vinci będziesz zadowolona, bo to taka żelazna róża. Kwitnie chętnie, obficie, bardzo dobrze powtarza, a kwiaty wytrzymują zarówno mocne słońce jak i deszczową pogodę


Z Leonardo da Vinci będziesz zadowolona, bo to taka żelazna róża. Kwitnie chętnie, obficie, bardzo dobrze powtarza, a kwiaty wytrzymują zarówno mocne słońce jak i deszczową pogodę

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Leonardo to prawda zdrowa i bezproblemowa róża u mnie podczas wiatrów spadła na nią huśtawka jest teraz pokiereszowana
Naparastnice to u mnie powoli zaczynają akceptować mój ogródek, mam z nimi miłe wspomnienia z ogródka mamy są bardzo dekoracyjne.
Gosiu Veltava to róża pnąca, potrafi puścić pęd nawet 4 m, moja jest nieco przytłumiona bo była przymusowa przeprowadzka na pergolę w drugim miejscu, miałam problem z sąsiadką rosła na granicy działki. Wstawię u siebie fotki w całej jej okazałości jest cudowna jeden tylko problem kwitnie tylko raz.

Naparastnice to u mnie powoli zaczynają akceptować mój ogródek, mam z nimi miłe wspomnienia z ogródka mamy są bardzo dekoracyjne.
Gosiu Veltava to róża pnąca, potrafi puścić pęd nawet 4 m, moja jest nieco przytłumiona bo była przymusowa przeprowadzka na pergolę w drugim miejscu, miałam problem z sąsiadką rosła na granicy działki. Wstawię u siebie fotki w całej jej okazałości jest cudowna jeden tylko problem kwitnie tylko raz.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Małgosiu, muszę spróbować z tymi kartonami, ale to już chyba zrobię jesienią... mam taką sporą rabatę, już mnie wnerwia jej plewienie i zastanawiam się nad zakorowaniem jej...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Mój ogród wśród łąk część 6
Kartony to dobry pomysł, wielkie dzięki fajnie kartony u mnie idą do kompostownika a już M dostał polecenie szukać kartonów pod korę 
Gosiu Skarbnico wiedzy ogrodniczej. kartony, pieluchy, co jeszcze skrywasz? a na poplon co siejesz?

Gosiu Skarbnico wiedzy ogrodniczej. kartony, pieluchy, co jeszcze skrywasz? a na poplon co siejesz?