Różyczki u Ewki cz. II

Zablokowany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Przepiękne różyce.
I takie zdrowe.
A moje nie wszystkie tak dorodnie wygladają :cry:
x-ja-a

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuś, róże bez skazy? Po co Ci takie? Nudno by było Obrazek
Bardzo się cieszę, że to nie wirusówka, bo wszyscy zyskają: Ty nie musisz wykopywać róż a my będziemy mieć kolejny zdrowy ogród, przyjazny owadom, bo żadna chemia nie jest obojętna dla pszczół i innych pożytecznych zapylaczy. Dla nas, ludzi też. Przecież to mniej lub bardziej selektywna trucizna. Pewnie Cię przeraża jak czytasz o łysych różach, ale dlatego właśnie hodowcy dwoją się i troją, żeby wyhodować coraz zdrowsze róże, a my dwoimy się i troimy, żeby je sprowadzić do naszych rabat a chorowite i słabe wędrują do innych ogrodów, albo... wiesz co. Ileż to emocji przy takich rewolucjach, mówię Ci Obrazek
Candlelight ma piękne kwiaty, Route 66 ma niesamowity kolor, a Bukavu, takie niewiniątko a rzuca się w oczy najbardziej na rabacie. Pięknie wszystko kwitnie, teraz dobrze podlane będzie cieszyć oczy jeszcze długo ;:167
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Jagno ładnie to ujęłaś... i chyba pójdę w ślady Ewy, będę musiała przemyśleć ogród bez chemii... tylko od czego zacząć?
Campassion ma mączniaka... ;:145

Ewuniu cudowne u Ciebie kwitnienia, Abraham obłędny, Goldese zachwycający! ;:167
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
Tolinka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1715
Od: 1 mar 2013, o 23:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewunia kiedyś moja koleżanka która też ma ogród i to całkiem niezły,na moje marudzenia że coś mi tam nie rośnie powiedziała "a może ty za bardzo chcesz ,czasem trzeba odpuścić i dać na luz" ....dałam i wierz mi że wcale ogród nie ucierpiał,a z chemią ,to ja jestem bardzo ostrożna ,no chyba że mszyce grasują ,no to na te paskudy ,to czasem mydło potasowe z wodą szczypiorkową już nie daje rady , w tym roku nie stosowałam nawet nawozów sztucznych tylko sama natura ,kręgosłup trochę bolał ale widzę że na prawdę było warto ;:215 Teraz sobie panienki odpoczną i odreagują a wiosną znów będą cię cieszyć tylko....troszkę im odpuść :wink:
Jak zwykle wzdycham do twojej Candlelight ;:167 moja w tym roku wreszcie się zabrała :tan
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13234
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Cześć Ewciu ;:196 przykro jest nam kiedy się staramy, a coś nie wyjdzie. ;:168
Ja bym też odpuściła sobie i poczekała żeby same odreagowały. Jedno co, to zastosowałabym
jakiś naturalny środek na wzmocnienie np algi o których piszemy u Jagny.
Róże jeszcze do zimy się wzmocnią i wtedy lepiej przezimują.
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewka mimo problemów z różami drugie kwitnienie u Twoich panienek wypada lepiej jak u mnie.
Ja nadal walczę z mączniakiem ale zaczynam odpuszczać i pozostawiam je samym sobie, niechaj sobie radzą.

:wit

-- N 14 sie 2016 13:51 --

Ewka mimo problemów z różami drugie kwitnienie u Twoich panienek wypada lepiej jak u mnie.
Ja nadal walczę z mączniakiem ale zaczynam odpuszczać i pozostawiam je samym sobie, niechaj sobie radzą.

:wit
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Jadziu - Goldelse obficie kwitnie , mimo ze to jej drugie kwitnienie, duże kwiaty przyciągają wzrok, gdyby jeszcze zechciała być troszkę wyższa. Trzeba jej oddać, że krzaczek ma bardzo zgrabny!
Anabuko - w obiektywie aparatu nie pokazujemy tego, co nam się się nie podoba. Choć mam ochotę obfotografować rózyczki z ADR-em i wysłać te zdjęcia tym, którzy certyfikat zdrowotności przyznają. Może zarumienią się ze wstydu, bo na pewno nie wszystkie róże na taki zaszczyt zasługują.
Jagno - jak znajdziesz hodowcę, co to ma takie róże, które rzeczywiście nie chorują, to daj mi znać. Tak sobie myslę, że na pewno wszystko zależy od miejsca, pogody czy też innych czynników. Jedne róże są bardziej a inne mniej odporne. Przy rożach, które są chore, nawet jeśli rośnie ta z ADR-em, to i tak prędzej czy później zachoruje. Ale co tam, teraz przez kilka dni nie będę oglądała swoich panienek, jadę na grzyby! Synowi na pewno nie będzie przeszkadzał widok plamistości czy mączniaka, powiedziałabym, że nawet nie zauważy, że z różyczkami coś jest nie tak :;230 , ot taki z niego znawca.
Basiu - to co, odrzucamy chemię? Myślisz, że damy radę? Jeśli się nam uda, odtrąbimy tę wieść na cztery strony świata. OK? Jak powiedziałam M., że koniec z chemią , popukał się w głowę i stwierdził, że chemia to ŚRODKI OCHRONY ROŚLIN, więc należy je chronić. Ano zobaczę, czy uda mi się go przekonać. Wszystkie swoje z mączniakiem oberwałam, pewnie za tydzień zrobię to jeszcze raz. A teraz: Na grzyby!
Tolinko - i naprawdę zarzuciłaś chemię? Czy tylko jej używanie zredukowałaś do absolutnego minimum? Pewnie koleżanka ma rację, bo z opryskami troszkę jak z antybiotykami. Im więcej ich używamy, tym bardziej stajemy się na nie odporni. Trzymam kciuki za Twoją Candelight. Jak zaczniesz ją obcinać po kwitnieniu czy to pierwszym czy drugim, daj mi znać, bo wyjątkowo kolejne przyrosty są przy niej słabiutkie , i to niemal każdego roku. Coś obcinam źle, niby nad pierwszym piątym liściem, a wychodzi kucha!
Majko - muszę wczytać się dokładnie o jakich algach piszecie. Dzięki za wskazówkę! Teraz Bory Tucholskie - rowery i grzyby ( o ile będą, bo w Wielkopolsce jeszcze ich mało, choć już powoli się pojawiają), a potem dokładna lektura o naturalnych nawozach. Bylebym niczego nie musiała kisić!
Krysiu - bądźmy jak Don Kichote, on swą walkę z wiatrakami co prawda przegrał, ale idea pozostała! Obrywaj liście, wczoraj więcej liści niż kwiatów oberwałam. Nie zostawiaj na krzaku mączniaka, bo choroby będą szybko się rozprzestrzeniać.

A to sprzed tygodnia, teraz już dużo więcej kwiatów, ale aparat w walizce, więc cóz



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A to takie przypadkowe, jakby na zachętę

Obrazek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewa zachęta to na ogrodzie czy w lesie.
Widzę, że raz po raz pokazują się grzyby na forum, chyba trza ruszyc do lasu.
Dzisiaj juz poscinałam na Chopinie nawet z paczkami gałęzie, bo Chopin u mnie buja jak oszalały, jeszcze trochę a dogoni moją w pobliżu rosnącą gruszkę.
Wyjeżdżasz ;:108 ;:108 skoro aparat w walizce, zostawiaj swoje pannice :;230
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuś czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :;230 Zwykle nie ma czasu na żadne leżaczki, atu siłą rzeczy musisz :;230
Rózyczki dają po oczach ;:oj Jak się sprawuje Quenn Elizabeth? Zastanawiam się m.in. nad nią...
x-al-ia

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewo :wink: , zastanawiam się gdzie u Ciebie te miniaturowe kwiaty róż i nagie pędy... (?) ;:24 Pośród takiej różanej obfitości na rabatach, trudno dostrzec jakąkolwiek chorowitość. U Ciebie jest tak barwnie, że te widoki dają złudzenie poruszających się obrazów, a nie zwykłych fotek. :)
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Nie myśl sobie, ze o Tobie zapomniałam! Podglądam cały czas, ale ciężko mi patrzeć na Twoje róże (wiem, wiem - pokazujesz tylko te ładne), kiedy moje zachowują się tak nieprzyzwoicie i są badylami, które próbują jeszcze jakieś liście z siebie wykrzesać.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Krysiu - oj jakbym chciała, żeby takie grzybki rosły w ogródku zaraz obok róż :lol: , ale niestety tak nie jest. W weekend wybrałam się w okolice Nowego Tomyśla na grzybobranie. W dwie godziny razem z mężem uzbieraliśmy może z 20 grzybków :;230 , w tym tego ze zdjęcia. Za to wczoraj na pierwszej wycieczce rowerowej udało się znaleźć kilka kozaków, podgrzybków i zdecydowanie robaczywych maślaczków.
Mój Chopin taki dziwny, że zawsze wypuszcza jeden długaśny pęd, żeby podziwiać kwiaty należałoby wejść na drabinkę. Ale żeby z pączkami ścinać? Krysiu - musisz mieć wiele kwiatów.
Clem - tak jak jestem miłośniczką Abrahamów, o których są różne opinie, tak całym sercem polecam Queen E. Wszystkie krzaczki , a jest ich chyba już 6 są fantastyczne. Pięknie i niezawodnie kwitną, kwitnienie jest obfite i długie, przerwy między nimi jakby trochę krótsze niż u innych. Owszem, złapały plamistość, ale naprawdę w minimalnym stopniu w porównaniu do innych. To jeden z tych gatunków, które na pewno zaprosiłabym jeszcze raz, gdyby cokolwiek się z nimi stało. Te zdjęcia powyżej są z początków 2 kwitnienia, dziś , a właściwie wczoraj, na nowo się się zachwycałam ilością kwiatów na krzakach.
Alegorio - dziękuję za miłe słowa, prawda jednak jest inna. Mam nadzieję, że im starsze róże, tym łatwiej pokazać zdrową część krzewu.
Miłko - podglądamy się więc wzajemnie, czy to już perwersja? ;:306
Awatar użytkownika
takasobie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9833
Od: 1 mar 2009, o 22:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Może i perwersja! :wink: Kiedy przyjedziesz podglądnąć na żywo?
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Teraz umila mi wakacje Kaszubska Marszruta - jeździmy rowerami najlepszymi chyba w Polsce ścieżkami rowerowymi. Przy ścieżkach rosną grzyby, które wypatrujemy z wysokości rowerów, wczoraj przywieźliśmy ze sobą cały koszyk. Porównuję ubiegłoroczny wypad rowerowy na Mazury z tegorocznym. Niestety Mazurzy powinni uczyć się od Kaszubów.

Obrazek
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczki u Ewki cz. II

Post »

Ewuś jak ci zazdroszczę tych wycieczek i grzybów.
Zaopatrzyłaś się w suszarkę do suszenie :?:
O panienki się nie martw, one na pewno sobie poradzą.

;:196
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”