Rosną w tunelu 4X10. Niestety nie zdążyłam zrobić jeszcze drzwi DRUGICH żeby go wietrzyc. Więc tu jest mój błąd o którym ja wiem. W tamtym roku rosły tam ziemniaki i w tym jeszcze wychodzą . Napracowalam się żeby ten foliaka postawić i mieć pomidory więc tak łatwo zarazić się nie dam Jeżeli trzeba wyraźniejsze zdjęcia to zrobię.
Jejku jestem pod wrażeniem że tyle osób chce mi pomóc. Dziękuję wam.
Mi też to wygląda na alternariozę. Żółta obwoluta wokół czarnej plamy raczej to potwierdza. Przed alternariozą b. dobrze zabezpiecza oprysk miedzianem od spodu przed wysadzeniem. Niestety można też kupić sadzonki zarażone tym grzybem.
Tak jest w Polsce. Masz szczęście jako nowonarodzona (nienarodzeni mają jeszcze lepiej). Jak się zestarzejesz,tak dobrze już nie będzie.
Sprawdź,czy są widoczne takie słoje jak na drewnie.
Zrobiłam lepszej jakości zdjęcia może bardziej będą pomocne
-- 17 maja 2016, o 15:36 --
Nie wiem jaka to jest odmiana. Babka na targu mówiła że to są bawole serca i malinowy ożarowski. Moja rozsada za mała wyszła na taki duży foliaka więc dokupilam.
Na liściach wygląda na alternariozę. Jednak ta łodyga wygląda mi na zarazę . Każdy oprysk na zarazę przystopuje alternariozę. Tak kilka lat temu mi napisała kozula i święcie się tego trzymam.
Moim zdaniem to nie jest nic czym można się niepokoić, ewentualnie to na łodydze , trzeba obserwować, liście usunąć i po problemie, ta "choroba" to brak doświadczenia, że jak przesadza się w zupełnie nowe warunki to starsze liście mogą zżółknąć , lub dostać plam, ważne są nowe liście a pryskanie zupełnie niepotrzebne
Dobra to usuwam zarażonych liście i nie pryskam. Co prawda doświadczenia nie mam ale mi bardzo zależy na mojej pracy w która włożyłam całe serce
co prawda są już ponad tydzień w foliaku więc muszą się też zaklimatyzowac. Czy spryskiwacze ich miedzianem w takim momencie jest odpowiednie? Chciała bym zapobiec zarazić. Z góry dziękuję wszystkim za pomoc. Jeżeli mieli byście jakiekolwiek wskazówki co do moich pomidorów to ja jestem chętna na każdą informacje.
Co się stało z tym pomidorem?
Okrywałam na noc kapturami z agrotkaniny. Nie przyglądałam się dokładnie, ale wczoraj chyba jeszcze nic mu nie było. Albo było za ciemno i nic nie zauważyłam. Wokół wielu liści jest czarna obwódka, podsycha, wygląda na chory.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić." Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Dzisiaj na moich pomidorkach pod folią zauważyłem niepokojące zmiany. Wierzchołki wzrostu pozanikały na kilku krzakach, na niektórych wierzchołki dziwnie się zdeformowały i przebarwiły na fioletowo. Domniemam że mogą to być skutki ostatnio niskich temperatur i wynikłych z tego problemów z pobieraniem składników z podłoża. Ostatnie trzy noce były po około plus 3 stopnie a po przestudiowaniu forum wynika że każdy stopień poniżej 8 stopni na plusie jest szkodliwy. Dodam że kilka dni temu zrobiłem profilaktyczny oprysk miedzianem ale w stężeniu nie przekraczającym. Oprysk był robiony wieczorem przy temperaturze około plus 15 stopni więc nie powinien zaszkodzić. Poniżej wrzucam fotografie i proszę o opinie w tej kwestii
Asia1992
Już pewnie wiesz, ze najgroźniejsze dla pomidorów są choroby grzybowe, ale żeby się pojawiły muszą zaistniej odpowiednie warunki, w tej chwili ich nie ma , więc skoro koniecznie musisz pryskać to, chociaż moim zdaniem spokojnie pod folią można obejść się bez oprysków, poczekaj aż te warunki się pojawią.