Róże i bajkowy świat ogrodów 2015

[daysy]

Pospacerowałam rano po Waszych pięknych wiosennych ogrodach i widzę, że wiosna u Was bardziej zaawansowana
U mnie dopiero niektóre rododendrony kwitną, inne lada moment sie rozwiną a jeszcze inne w całkowitych pąkach. Azalie również



Dorotko obiecałam Ci wstawić zdjęcie pnącej jak będzie miała pąki, bardziej widoczne na tle nieba, co prawda malutkie da się zauważyć miejsca zgrubienia pąka.Twoje wytrawne oko na pewno je wypatrzy. Rozrosła się tak mocno, że muszę pomyśleć o silniejszej podporze dla niej, bo obecna rozlazła się pod ciężarem gałązek Poszybowała mocno w górę i na boki tak, że weszła na ścieżkę.



A to Nevada i M.Hilling z dość dobrze widocznymi pąkami

[dorotka350]

Daysy pączki na pnącej już widać Oj, będzie morze kwiecia
Tak się cały czas zastanawiam czy my jednak nie mamy takich samych tych pnących Moja, miała być Alchymistem, ale nie jest. Teraz zastanawiam się czy to nie przypadkiem Francois Juranville Możesz wrzucić jej kilka fotek? Może masz jakąś z kwiatem w zbliżeniu?
Obiecałam sobie, że jak na mojej pojawią się kwiaty to wstawię ją do identyfikacji...może ktoś rozpozna? I muszę jej zrobić dużo zdjęć, żeby można się lepiej przyjrzeć.

[daysy]

Dorotko mówisz i masz, proszę Cię bardzo.
Liście ma raczej jasnozielone, matowe. Kolor kwiatu różny w zależności od stopnia rozwoju kwiatu. Trudny do określenia od brzoskwini do jasnego wyblakłego różu, pomarańczu


Późnym latem potrafi pokazać kilka kwiatuszków, ale generalnie kwitnie raz dość wcześnie- w ubiegłym roku pierwsze kwiaty pokazały się po 20 maja, a jesienią tworzy takie owocki



Jak zakwitnie Twoja to ją porównamy.

[karolacha]

Pięknie kwitną różaneczniki, azalia w pąkach ja ich nie mam

[alexia]

... Zaciekawiło mnie włókno kokosowe, czy to się stosuje do rozluźnienia ziemi, jeśli tak to u mnie by się przydało, bo u mnie ziemia ciężka, gliniasta. Tylko nie wiem, czy u nas coś takiego sie kupi.

Dla rozluznienia/napowietrzenia , magazynuje wode , ale nie robi sie bloto...
Oczywiscie , ze mozna kupic , ja kupuje w PL.

[daysy]

Karolinko, miałam dzisiaj robić zdjęcia, ale jak wróciłam do domu, to juz padało i nadal pada, więc z pleneru nici , ale może uda się jutro, widziałam, że biały rododendron już rozkwitł. Wystarczyła ciepła noc i trochę deszczu. Ale nie wszystkie jeszcze są chętne do pokazania swoich kwiatków. Na kilka jeszcze musimy poczekać
Nie masz różaneczników, ale za to inne piękne cuda masz w ogrodzie. Ja zapraszam Cię do oglądania moich a ja będę chodzić do Ciebie i podziwiać Twoje cuda. Będzie ok

No popatrz, nawet nie wiediałam, że takie cuda u nas sprzedają, nie spotkałam się jeszcze u nas w sklepach z włóknem kokosowym. Ale może po prostu nie zwracałam na to uwagi. Teraz bedę pytać. Dzięki Alexio

[Elwi]

Daysy gratuluję pączków różanych
Cudna Francois Juranville
Wiosna jeszcze nie wszędzie tak bardzo wyrywna jakby się wydawało... U mnie też kwitnie dopiero jeden różanecznik, a pączków na różach jak dotąd nie wypatrzyłam

[JAKUCH]

W ubiegłym roku kupiłam włókno kokosowe w Tesco ,ale nie wiem czy mieli je także i w tym roku .Cudna ta Francois .Namawiały mnie dziewczyny na nią ale nie mam już miejsca dla potworów .Wystarczą te ,które mam .Daysy pięknie zapączkowane Twoje różyczki

[krystyna2201]

Daysy tulipany ślicznie jeszcze kwitną, u mnie już prawie przekwitły ale ja mam tylko kilkadziesiąt szt.Róże po deszczach to i u mnie ślicznie puszczają pączki

[ewka36jj]

Dziewczyny - u mnie zaczęła grasować nimułka! Widziałam ich kilka, co mogłam - to utukłam, ale wiele na pewno zostało. Pozwijane w charakterystyczny sposób liście nie pozostawiają złudzeń. Stosuję chemiczne opryski, jutro będę opryskiwać już drugi raz tym roku - wiem , że na F. większość jest proekologiczna, ale ja nie mam siły na ekologię. Dopóki róże nie kwitną i nie widzę na nich pszczół - stosuję chemię, potem bardzo uważam i nigdy nie pryskam z dnia.
A deszczu jak nie było, tak nie ma. W Poznaniu - susza.

[Mandragora]

Cześć Daysy! Masz już sporo pączków, jeszcze tylko chwilka, chwilunia, chwilulunia.. U mnie prym w zapączkowaniu wiedzie LO, jednocześnie jest najbardziej oblepiona mszycami. Rododendrony i azalie u mnie na podobnym etapie
Ewka - też znalazłam pozwijane przez nimułkę liście na Charles Austin. Oberwałam, śladu potomstwa w rulonikach nie znalazłam . Dziś muszę jeszcze raz dokładnie obejrzeć ją i sąsiadki, może gąsienice już poszły konsumować pozostałe liście...

[daysy]

Elwi F. Juranville to faktycznie piękna róża i pomyśleć, że miała wylądować na śmietniku . Na szczęście byłam mocno zajęta innymi sprawami i nie miałam czasu. Tym sposobem cieszy moje i Wasze oczy.

Jadziu zaraz potwór, przytniesz i zrobisz mniejszą
Dzięki Jadziu za podpowiedź, do Tesco mi nie po drodze, ale może w innych też są.

Krysiu u mnie w tym roku tulipanków dużo, jedne przekwitają drugie rozkwitają, więc jeszcze można się nimi cieszyć.
Proszę bardzo




Ewuniu, Milenko dzisiaj patrzyłam u siebie po oprysku Mospilanem różyczki są czyściutkie
Po deszczu rozkwitł biały różanecznik, pozostałe jeszcze w pąkach, azalie również



cdn za chwilkę

[beatris]

Sliczen tulipany, Daysy jak tam u ciebie Tuscany ? U mnie wypuscila jeden listek, nadzieja, ze zyje
Razem sadzilysmy, jestem ciekawa jak twoja?

[Pedrowa]

Dzień dobry daysy .
Przyszłam z rewizytą i zastałam ogrom kolorowych tulipanów . U mnie ich nie ma, więc tym bardziej lubię je podziwiać u innych.
Obejrzałam też też twoje różane wspomnienia z ubiegłego lata i widzę, że masz sporą i piękną kolekcję! A Bremmer Stadtmusikanten, w moim ulubionym białym, bardzo wpadła mi w oko .

Gorąco pozdrawiam kocią mamę dwóch cudnych syberyjczyków . Też jestem kocią mamą jednego takiego łobuza (nie syberyjskiego) , więc pewnie mamy pokrewne dusze .

[daysy]

Beatko jak na razie wszystkie posadzone róże żyją, więc myślę, że Tuscany też , ale muszę ją zlokalizować, żeby dokładnie Ci powiedzieć jak sobie radzi. W trakcie sadzenia trochę pozmieniała się koncepcja i zapomniałam gdzie jest. Na szczęście karki zostały, więc łatwo je zlokalizuję.
Jak wrócę do domu to wejdę na rabatkę i zrobię im zdjęcie, żebyś miała porównanie
Mam wrażenie, że w tym roku jednak róże wolniej odbijają, oczywiście piszę o tych z wiosennego sadzenia może dlatego, że było sucho.
Podlewanie to jednak nie to samo co deszcz .Mam jednak nadzieję, że szybko nadrobią swoje lenistwo .

A propos lenistwa pokażę jak młoda sadzoneczka ciemiernika przespała swój czas



Majowy ciemiernik