Witam z parku w Wejherowie, gdzie róże mają teraz swój spektakl. Za nim jednak je pokażę odpowiem moim cudownym gościom.
Izaziem To prawda na razie codzienne podlewanie z nieba nie zawodzi. Super pogoda, trochę słońca trochę deszczu. Co do Alexandra, doświadczenia nie mam, to moje nasadzenie z zeszłego roku. Dlatego jestem pod wrażeniem jak jest wielka i okazała i że jej pędy nie przemarzły tej zimy mimo nieokrywania.
Łabądki odwiedziliśmy. M. nie zna tej odmiany z czarną szyją, są zdecydowanie drobniejsze od naszych łabędzi.
Kaniu Ależ jesteś spostrzegawcza

To niestety nie brama dla krasnoludków

, choć przydałyby się przy pieleniu. Wprawdzie do moich chwastów potrzebne byłyby kaszubskie stolemy. Proszę oto efekt mojego wczorajszego pielenia.
Te cegiełki to kostka brukową, którą mój M. układa (już 3 sezon

) jako brzeg trawnika w celu ułatwienia koszenia. W tym miejscu jest po prostu koniec roboty i materiał na dalej
Jakie róże mi padły? Jak już wiesz Westerland, ale takze mój ulubiony Sir Lancelot- (kupiony w A. w kartonikach z serii "Angielskie legendy", razem zresztą z nibyAvalonem, który okazał się
Graham Thomasem, ten na szczęście przeżył).
Padła płożąca Lovely Fairy. Reszta odrasta, często od kopczyka.
Masko Widziałam Twoją przepiękną rabatę z tą różą. U sąsiadki wypatrzyłam pierzaste ciemnoczerwone maczki. Mam więc źródło.
Lisico Asrid u mnie jeszcze w pąkach. Odrastała od kopczyka, a mimo to jeden pęd poszybował w górę na ponad metr.
Czytałam u Krysi, o dziwo, jak zachwycałaś się różami. Nie będę więc kazała Ci zamknąć oczu tylko spokojnie zaproszę wraz w wszystkimi odwiedzającymi mnie gośćmi na spektakl róż w
parku w Wejherowie.
Niektóre odmiany wydają się mi znajome, czy to Rosarium Uetersen?
A ta z pomarańczowymi płatkami Westerland- która u mnie nie przeżyła zimy?
Takiej nie mam. Szkoda, że nie ma tabliczek.
Ta trochę podobna do mojej Chinatown, ale to nie ona.
Tej nie mam, ale chyba rozpoznaje. Novalis? Ostatnio czytałam jej trafny opis u Wandy7, jako o róży o: "
cmentarnej barwie wypłowiałego plastiku"
A ta z żółtym środkiem, cóż to?
No i ściana różana na koniec
