Wszystkim przesyłam całusy
Agnieszko nie wiem co to za cudo, będę szukać nazwy gatunkowej, ale najpierw muszę się ogarnąć w pracy i życiu towarzyskim
Kelpie mam wielką nadzieję, że hoja w końcu zakwitnie

Będą to pierwsze kwiatuszki u mnie
Crazydaisy zostawiasz swoje fuksje w przechowalni

Bo ja swoją (mam tylko jedną) ustawiłam na parapecie, jak tylko zauważyłam zielone przyrosty
Bianko nie jestem ekspertem jeśli chodzi o przechowywanie fuksji, u forumowiczki Moniki (Niunia1981) widziałam kiedyś zdjęcia sadzonek fuksji przygotowanych do zimowania - były to właśnie gołe badylki

Ja po raz pierwszy od dłuższego czasu zimowała fuksję, wcześniej zawsze starałam się ją przechować na zielono. Tegoroczna straciła liście bo za późno wzięłam ją z dworu i listki trochę zmarzły. Już miałam ją wyrzucić, ale zauważyłam, że odbija

Dostała więc miejscówkę na parapecie i zobaczymy co będzie dalej
