Pat jak zacznę się chwalić w zimie co zrobię na wiosnę, to na tym zostanę

Nie ma tego tyle i np. kawałek malinowy mam ochotę zawłókninować. A maliny przenoszę z miejsca gdzie kury będą plewić

Do tych kawałków gdzie będą jarzyny może uda mi się pozyskać Zygmusia, przecież on zawsze będzie w potrzebie. Wiesz przedwczoraj mnie wzruszył, bo w pewnym momencie kończy robotę - pytam co koniec na dzisiaj? a on tak! bo Władek mnie zawołał i strzeliłem banię i jestem strzelony - koniec na dzisiaj

Niewielu pijących przyznałoby się do tego

Potem dostał kasę i zabrał się z nami do sklepu kupił znicze (te wielkie
eleganckie) i malutką buteleczkę krupniku.
