Grażynko,moje grzybobranie było tym razem średnie,w lesie bardzo sucho,nie chciało mi się tam siedzieć dłużej,więc wróciłam,prawdziwków udało mi się sporo znaleźć, natomiast podgrzybka było bardzo mało
Aniu,moja spiżarka się dopełnia,a wianuszków i wiele różnych rzeczy robię więcej jak już nie chodzę na grzyby i do ogrodu
Jolu,

miło mi to czytać
Iwonko,nie wywiozłam pół lasu bo on jest ogromny ale starałam się jak mogłam,cieszę się że podobają się wianuszki,jak spadnie śnieg to zrobię dużo rzeczy
Milenko ,to są liście dębu czerwonego,takie właśnie dęby rosną w lasach,gdzie zbieram grzyby,one są teraz pięknie wybarwione na kolor czerwony,pomarańczowo-żółty,brązowy,te długie aleje dębowe wyglądają teraz cudownie,ich liście są ostro zakończone,a dąb o liściach zaokrąglonych to dąb szypułkowy,orzeszków bukowych mam nazbierane całe pudło,bo potrzebne mi są do stroików,pozdrawiam i zapraszam
Aguś,uwielbiam chodzić po lesie zbierać grzyby ,liście,mech żołędzie,orzeszki buka,wszystko jest potrzebne i można dużo zrobić a grzybki do różnych dań są bardzo potrzebne,więc wycieczki po lesie to sprawa przyjemna i pożyteczna
