Potwierdzam, moje różane królewny też w tym roku bardziej kapryśne
Najbardziej Schneewittchen i o dziwo, rosnąca obok Bonica ! Złapały plamistość i nim się spostrzegłam, ogołociły wszystkie pędy

. Schneewittchen dostały żółtą kartkę i prędziutko wypuściły nowe liście

Przycięłam mocno i w tej chwili czekam na ruch z ich strony. Mam nadzieję, że się wybronią...
W zeszłym roku moja Alba Maxima miała rdzę, w tym jest jeszcze OK.
Co do kaprysów AGvH jestem mile zaskoczona, bo u mnie to jedna ze zdrowszych róż. Więc nie traćcie, kochane nadziei, może w przyszłym roku będzie lepiej !
Co ważne, nie stosowałam żadnej chemii, tylko Polyversum z tzw. pozytywnym grzybem
