Doniczkowe i ogrodowe joli1313 cz.3

[szarotka66]

Jolka u nas w promieniu 5 km nie ma lasu, a kilka lat temu pod dom przyszły dziki i w jedną noc wyżarły ziemniaki spod 800 krzaków. Aż mi się płakać chciało....

[mamafrania]

Ja mam sprawdzony i skuteczny sposób na dziki,Wszędzie kartofle przekopane,a moich nie ruszyły

[jola1313]

Dzięki .Właśnie.Dokarmiają,ale że ze wsi(pracownicy parku),to i sobie zachachmęcą,bo mają zwierzaki .Polska rzeczywistość.
A zwierzyna-mimo dokarmiania i tak idzie w szkodę.

Dorota .Skąd ja to znam.U nas głównie jelenie przychodzą.Ale też pod sam dom.Uwiązuje się psy na polu-ale zwierzyna ma to w nosie.Tyle tylko,że się nanosisz jedzenia -pieskom .
Często montujemy pastuch z prądem,ale jest to 1 drut.A one chyc górą,albo pod spodem .Nie raz trzeba było od nowa kołki wstawiać,bo szły razem z pastuchem,na rogach .

Mamafrania .A jaki?
Pewnie ''smród'' wilka-który Parkowcy rozdają do smarowania po kołkach?

[szarotka66]

Tym smrodkiem to niech się sami wysmarują, na dziki nie działa, na jelenia może tak.

[jola1313]

To fakt,że nie działa

[mamafrania]

Nie Jolu,Rozwieszamy do okoła pola włosy od zaprzyjaznionej fryzjerki.Jak słowo daję,sąsiadowi wykopały ziemiakitak,że mógł zaorać pole,a moje za miedzą zostały nieruszone.

[szarotka66]

Aniu brzmi trochę jak z horroru , ale ważne, że działa. Jest to jakiś pomysł, tylko te włosy muszą być dość długie?

[jola1313]

Słyszałam o tym.Moja mama się w to bawiła.Ale niewiele to dało.Może miała za mało tych włosów?
Dorota,chodzi chyba o zapach,nie o długość włosów

[mamafrania]

Krótkie włosy wkłada się do takich siateczek od cebuli.Robimy ten horror od 5 lat i działa.

[jola1313]

Może moja mama za mało ich zaczepiała .
Gratuluję.To zaczynam zbierać włosy

[kubasia]

Jola, wspólczuje .... na wsi nie mieszkam i nie mam problemów z dziką zwierzyną.... ale o włosach jeszcze nie słyszałam. Po raz kolejny okazuje się, że forum, to istna skarbnica wiedzy wszelakiej

[heliofitka]

Wpadłam sprawdzić, co nowego u Ciebie kwitnie (rozpieściłaś mnie hipeastrum), a tu takie poważne tematy.
Jolu nie dziwię się, że podnosi ci się ciśnienie, bo my traktujemy sarenki i dziki, jako atrakcję, a dla ciebie to utrapienie
U mnie w lesie też jest mnóstwo zwierząt i podchodzą pod samą siatkę, ale nikt z nas nie uprawia pola, więc tylko postoją, pogrzebią i idą dalej.

[Nolinka]

A ja mieszkam niby w mieście i co, i dzisiaj widziałam przez okno trzy sarenki. Prawie w środku miasta, bo przy torach jest troszkę lasku. W tamtym roku mijaliśmy się z lisem na ulicy, jak krzyknęłam na niego i klasnęłam w ręce, to tylko popatrzył na mnie z politowniem, jak na wariatkę. Kuny biegają w nocy po balkonie i chyba ze dwa razy większe niż te na wsi, bo wypasione w śmietniku. Bażanty chodzą środkiem ulicy, są też kuropatwy. Zwierzęta te bardziej pomysłowe, przenoszą się do miasta na darmowe jedzonko. I prawie niczego się nie boją.

[jola1313]

Kochane-dziękuję za wsparcie .
Ale coś patrzę,że macie dość gadania ze mną
To coś Wam pokarzę,co u mnie słychać....
Może ktoś wpadnie na babeczkę
Częstujcie się,póki ciepłe...bo szybko znikają



I oglądajcie,co tam u mnie.
To skrytokwiat.Chyba jeszcze go nie pokazywałam .Rośnie wolno,ale ma piękne listki.W pełnym słońcu są prawie całe czerwone.
I takie ,tylko 2 ,storczyki jeszcze kwitną.Różowy,to ten z pamiętnej przeceny.Inne 2 już opadły .Magda41 ten biały jest od Ciebie ,kochana




Pelargonia w piwnicy,to już chyba lato czuje-nie wiosnę
Żółto-zielonkawe hippeastrum szykuje się do kwitnienia.Ma wyjątkowo długi pęd .Już myślałam,że się nie zmieści w na parapecie.



A to zdjęcie osłonek,jakie dostałam.Poradźcie,co zrobić z tymi 'dziurami',bo jak wsadzę plastiki,to będzie je widać .Myślałam o wilkinie

[kubasia]

Ciasteczko Jola ja już do końca życia dres będę nosić, bo rozmiaru nie będzie

Czemu Ci przeszkadzają dziury, jak dasz zielony plastik i kwiatek o pokroju zwisającym, to nie będzie ich widać