Właśnie wróciłam ze szpitala ,maż poważnie zachorował,jestem przestraszona i boję się o niego,wyobraźcie sobie dwie i pół godziny był przyjmowany na oddział,można dostać cho.... , najważniejsza jest biurokracja ,wypełnianiu papierków nie było końca , myślałam że mnie trafi,ale tam nikt się nikim nie przejmuje,nie wiem co będzie dalej , potrzebuję Was
