OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.3
Ja stosowałam, zamiast chemii kontaktowej, z resztą tak były opisane, jako środki kontaktowe. Po pierwszych śladach ZZ opryskałam Ridomilem, środkiem interwencyjnym który ZZ zatrzymał.
Nie wiem, jak rozwija się bakteryjna plamistość bez oprysków, ale pryskając preparatem z jodyną zebrałam górę pomidorów, mimo choroby na liściach od czerwca.
Opisy bakteriozy mogą być przesadzone i mi, amatorce nie sposób to ocenić, ale jak czytam, że może wykończyć plantację w kilkanaście dni, a sama do października zbieram pomidory, to albo IF nieźle działa, albo kogoś z tym dramatycznym opisem bakteryjnej plamistości poniosło.
Przygotuję sobie OW (wspaniałe na opryski róż przeciw chorobami grzybowymi, pierwszy raz od 4 lat miałam idealnie zdrowe róże) i IF również na ten sezon, a w razie czego mam preparaty interwencyjne.
Nie wiem, jak rozwija się bakteryjna plamistość bez oprysków, ale pryskając preparatem z jodyną zebrałam górę pomidorów, mimo choroby na liściach od czerwca.
Opisy bakteriozy mogą być przesadzone i mi, amatorce nie sposób to ocenić, ale jak czytam, że może wykończyć plantację w kilkanaście dni, a sama do października zbieram pomidory, to albo IF nieźle działa, albo kogoś z tym dramatycznym opisem bakteryjnej plamistości poniosło.
Przygotuję sobie OW (wspaniałe na opryski róż przeciw chorobami grzybowymi, pierwszy raz od 4 lat miałam idealnie zdrowe róże) i IF również na ten sezon, a w razie czego mam preparaty interwencyjne.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.3
Ja stosowałam, przez cały sezon IF i PW. Trzeba być konsekwentnym i pryskać systematycznie co 7 dni. Jak deszcz spłucze to poprawić. Pod koniec lata kiedy sukcesywnie zbierałam owoce pozwoliłam sobie na przerwy i wtedy zaraza mi przylazła. Musiałam zastosować środki systemiczne.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.3
Propionian wapnia.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Maraga Krzykiem rzeczywistości nie zaklniesz.
Zadałem sobie trud nie tylko przeczytania opisów tych "środków", ale również bluzgów od tego indywiduum i wielu innych rzeczy jego autorstwa, jak fałszywe porady ogrodnicze, w tym zalecenie stosowania do pomidorów środka, którego do nich stosować nie wolno!
Zadałem sobie również trud poczytania ustawodawstwa na temat ochrony roślin, bo trzeba Ci wiedzieć, że takie w Polsce istnieje.
Zachęcam do lektury.
Nie mam w tej chwili czasu na dokładne studiowanie tego ustawodawstwa i aktów towarzyszących, tym bardziej że w 2016 roku nastąpiły zmiany, jednak nie mam wątpliwości, że cały ten śmietnik propagowany przez p żadnymi środkami ochrony roślin nie jest.
Polecam pod rozwagę następujące ustępy z ustawy z 2013:
"Art. 36.
4. Zabrania się stosowania przez użytkowników nieprofesjonalnych w formie oprysku lub fumigacji, a także wykorzystywania do zaprawiania nasion, środków ochrony roślin zaklasyfikowanych zgodnie z przepisami rozporządzenia nr 1272/2008 do co najmniej jednej z poniższych klas i kategorii zagrożenia:
1) toksyczność ostra kategoria 1, 2 i 3;
2) działanie rakotwórcze;
3) działanie mutagenne;
4) działanie szkodliwe na rozrodczość;
5) działanie toksyczne na narządy docelowe po narażeniu jednorazowym (STOT sobie) kategoria 1;
6) działanie toksyczne na narządy docelowe po narażeniu powtarzanym (STOT RE) kategoria 1.
Art. 42. Usługi doradcze dotyczące metod ochrony roślin w zakresie realizacji wymagań integrowanej ochrony roślin oraz stosowania środków ochrony roślin, w tym wykonywane w ramach działalności marketingowej, mogą być świadczone przez osoby, które:
1) ukończyły szkolenie w zakresie doradztwa dotyczącego środków ochrony roślin potwierdzone zaświadczeniem o ukończeniu tego szkolenia, z zastrzeżeniem art. 64 ust. 4, 5, 7 i 8, lub
2) nie wcześniej niż przed upływem 5 lat, przed świadczeniem tych usług, ukończyły szkolenie..."
a także spisy substancji zabronionych zawartych w ustawodawstwie z lat wcześniejszych, w tym z 2008 roku.
Czemu chcesz zaprzeczyć? Temu, że są nieskuteczne, temu, że nie mają atestu, czy temu że ich nikt nie badał (oczywiście w sposób, w jaki powinny być badane ŚOR)?Maraga pisze:Z całą stanowczością muszę zaprzeczyć temu co napisałeś o jak to się wyraziłeś "perfumerii" .
Czy zadałeś sobie trochę trudu aby poczytać na temat mikstur podanych przez po,a stosowanych w ochronie pomidorów i nie tylko, przez wielu forumowiczów na tym i na innych forach ogrodniczych?
Zadałem sobie trud nie tylko przeczytania opisów tych "środków", ale również bluzgów od tego indywiduum i wielu innych rzeczy jego autorstwa, jak fałszywe porady ogrodnicze, w tym zalecenie stosowania do pomidorów środka, którego do nich stosować nie wolno!
Zadałem sobie również trud poczytania ustawodawstwa na temat ochrony roślin, bo trzeba Ci wiedzieć, że takie w Polsce istnieje.
Zachęcam do lektury.
Nie mam w tej chwili czasu na dokładne studiowanie tego ustawodawstwa i aktów towarzyszących, tym bardziej że w 2016 roku nastąpiły zmiany, jednak nie mam wątpliwości, że cały ten śmietnik propagowany przez p żadnymi środkami ochrony roślin nie jest.
Polecam pod rozwagę następujące ustępy z ustawy z 2013:
"Art. 36.
4. Zabrania się stosowania przez użytkowników nieprofesjonalnych w formie oprysku lub fumigacji, a także wykorzystywania do zaprawiania nasion, środków ochrony roślin zaklasyfikowanych zgodnie z przepisami rozporządzenia nr 1272/2008 do co najmniej jednej z poniższych klas i kategorii zagrożenia:
1) toksyczność ostra kategoria 1, 2 i 3;
2) działanie rakotwórcze;
3) działanie mutagenne;
4) działanie szkodliwe na rozrodczość;
5) działanie toksyczne na narządy docelowe po narażeniu jednorazowym (STOT sobie) kategoria 1;
6) działanie toksyczne na narządy docelowe po narażeniu powtarzanym (STOT RE) kategoria 1.
Art. 42. Usługi doradcze dotyczące metod ochrony roślin w zakresie realizacji wymagań integrowanej ochrony roślin oraz stosowania środków ochrony roślin, w tym wykonywane w ramach działalności marketingowej, mogą być świadczone przez osoby, które:
1) ukończyły szkolenie w zakresie doradztwa dotyczącego środków ochrony roślin potwierdzone zaświadczeniem o ukończeniu tego szkolenia, z zastrzeżeniem art. 64 ust. 4, 5, 7 i 8, lub
2) nie wcześniej niż przed upływem 5 lat, przed świadczeniem tych usług, ukończyły szkolenie..."
a także spisy substancji zabronionych zawartych w ustawodawstwie z lat wcześniejszych, w tym z 2008 roku.
Pozdrawiam
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Stosuję OW od kilku lat i IF i jestem zadowolona, ważna jest systematyczność. W mokre lata w gruncie może nie wystarczyć, ale pod folią w zupełności wystarcza. A ŚOR stosowane nieprawidłowo też nie pomogą. Co tu ma szkodzić? Kreda? Ocet jabłkowy? Parę kropel jodyny, rozpylonej na 60 krzaków, kiedy nawet sól jest jodowana? A ziołowe wywary, napary itp. preparaty są dopuszczalne, czy też nie? A badane były? Są zaliczane do ŚOR? Dzielimy się tu własnymi doświadczeniami i jeśli komuś nie odpowiada metoda, to jej po prostu nie stosuje. 

Pozdrawiam Eugenia
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
wodny111
Napisałeś między innymi:w tym zalecenie stosowania do pomidorów środka, którego do nich stosować nie wolno!
Mogę prosić o jaki to środek chodzi?
Ty wiesz swoje,ja wiem swoje.Niech chcesz stosować,nie stosuj.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie nadużywał śor tych ze sklepu dla paru pomidorów,no chyba,że jak w tym dowcipie: panie,to nie dla siebie,na sprzedaż.
Tak samo mikstur ,które stosujemy.
Napisałeś między innymi:w tym zalecenie stosowania do pomidorów środka, którego do nich stosować nie wolno!
Mogę prosić o jaki to środek chodzi?
Ty wiesz swoje,ja wiem swoje.Niech chcesz stosować,nie stosuj.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie nadużywał śor tych ze sklepu dla paru pomidorów,no chyba,że jak w tym dowcipie: panie,to nie dla siebie,na sprzedaż.
Tak samo mikstur ,które stosujemy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Jak się spisywała mieszanka z kwasem sorbowym, bo jakoś nikt o niej nie pisze? KSM się nazywa?
Wodny pisał o Infinito, który ma rejestrację na ogórka, cebulę i pory.
Wodny pisał o Infinito, który ma rejestrację na ogórka, cebulę i pory.
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
EbabkaKażdy orze, jak może. Tylko niech robi to wyłącznie na swoją odpowiedzialność i nie mąci innym w głowie.
Czy uważasz, że ustawodawstwo w zakresie ŚOR wprowadzono w Polsce dla kawału?
MaragaJeden ze środków znajdujących się w handlu, przeznaczony do zupełnie innych roślin. Nie chce mi się w tej chwili grzebać w tych wypocinach, żeby ustalić jego nazwę.
Z rzeczy które pamiętam, to zalecał stosowanie "Magicznej Siły" w stężeniu 20-krotnie większym niż zaleca producent.
Te rzeczy, jak i parę innych "kwiatków", są na konkurencyjnym forum, którego nazwa nie jest tu mile widziana.
Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które zrozumieją to co napisałem w poprzednim poście, a także to, że nie wolno opryskiwać, nawet swoich roślin, czym tylko dusza zapragnie.
Czy uważasz, że ustawodawstwo w zakresie ŚOR wprowadzono w Polsce dla kawału?
MaragaJeden ze środków znajdujących się w handlu, przeznaczony do zupełnie innych roślin. Nie chce mi się w tej chwili grzebać w tych wypocinach, żeby ustalić jego nazwę.
Z rzeczy które pamiętam, to zalecał stosowanie "Magicznej Siły" w stężeniu 20-krotnie większym niż zaleca producent.
Te rzeczy, jak i parę innych "kwiatków", są na konkurencyjnym forum, którego nazwa nie jest tu mile widziana.
Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które zrozumieją to co napisałem w poprzednim poście, a także to, że nie wolno opryskiwać, nawet swoich roślin, czym tylko dusza zapragnie.
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Podstawą zdrowotności każdej rośliny jest stworzenie jej odpowiednich warunków do życia. Niestety niechęć wielu forumków do analiz gleby i stosowania zrównoważonego nawożenia skutkuje chorobami takich osłabionych roślin . Ideologiczne podejście do ekologi zamiast zdroworozsądkowego też nie pomaga. Gdy rozum śpi, budzą się demony.
Wielu pisało, że w pomidory uprawiane w donicach prawie nie chorują. Jest to wynikiem dobrego nawożenia.Są posadzone w ziemi o znanym składzie a potem fertygowane odpowiednim nawozem "sztucznym". Nie dostają cudownych gnojówek i oborników o nieznanej zawartości NPK. Czemu podobnych warunków życia nie można zapewnić pomidorom na grządce, tego pojąć nie mogę.
Wielu pisało, że w pomidory uprawiane w donicach prawie nie chorują. Jest to wynikiem dobrego nawożenia.Są posadzone w ziemi o znanym składzie a potem fertygowane odpowiednim nawozem "sztucznym". Nie dostają cudownych gnojówek i oborników o nieznanej zawartości NPK. Czemu podobnych warunków życia nie można zapewnić pomidorom na grządce, tego pojąć nie mogę.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
A czy naprawdę musimy wszyscy koniecznie jechać na azofosce czy innym nawozie w proszku?
Rolnicy, którzy mają dostęp do obornika też go przekopują na pole, mi akurat nie tyle chodzi o samą ekologię, co o to, że mogąc od rodziny odebrać beczkę kurzaka a z własnego kompostownika kilka taczek kompostu, nie chcę dawać zarobić producentom nawozów w proszku. Coś urośnie ładnie, coś innego słabiej i też dobrze. A jakbym musiała co roku robić analizę dla każdego warzywa to chyba odechciałoby mi się i posiałbym kwiatki :P
Ania uprawia na swoim balkonie warzywa ekologicznie (nie wiem, czy w 100%, ale na pewno w większości) , zobacz zdjęcia, jak pięknie jej wszystko rośnie.
Twoje pomidory, po analizie gleby i odpowiednim nawożeniu, bez cudownych gnojówek i oborników, to rozumiem rosną bez oprysków i nie chorują?
Rolnicy, którzy mają dostęp do obornika też go przekopują na pole, mi akurat nie tyle chodzi o samą ekologię, co o to, że mogąc od rodziny odebrać beczkę kurzaka a z własnego kompostownika kilka taczek kompostu, nie chcę dawać zarobić producentom nawozów w proszku. Coś urośnie ładnie, coś innego słabiej i też dobrze. A jakbym musiała co roku robić analizę dla każdego warzywa to chyba odechciałoby mi się i posiałbym kwiatki :P
Ania uprawia na swoim balkonie warzywa ekologicznie (nie wiem, czy w 100%, ale na pewno w większości) , zobacz zdjęcia, jak pięknie jej wszystko rośnie.
Twoje pomidory, po analizie gleby i odpowiednim nawożeniu, bez cudownych gnojówek i oborników, to rozumiem rosną bez oprysków i nie chorują?

"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Możemy zakończyć tę dyskusję.
Jak dobrze pamiętam to Infinito był też do oprysku pomidorów.Potem go z tego wykluczono.Raz tak,a raz siak.Pewnie za jakiś czas znowu wymyślą jakiś środek skuteczny.który po czasie będzie wykreślony i zastąpiony następnym.
To tak jak z tymi reklamowanymi w tv lekami na wątrobę.W ciągu roku to już chyba było z 5 różnych.
Który wybrać?
kaLo
Masz rację.W uprawie wszystko jest ważne.
Przesadzanie z nawożeniem też wpływa na plony.
Doświadczyłam na własnej skórze jak to jest.
Dzięki analizie gleby i pomocy kolegi wychodzę na prostą.
Jak ktoś czytał moje posty to wie o co chodzi.
U mnie największym problemem jest niedostatek wody podczas wegetacji.Pewnie nadmiar opadów tez byłby szkodliwy.Ale to już niezależne od nas.
Tak na marginesie!
Czytam te inne fora
I jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby komuś taką dawkę Magicznej Siły doradzał.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych plonów.
Maria.
Jak dobrze pamiętam to Infinito był też do oprysku pomidorów.Potem go z tego wykluczono.Raz tak,a raz siak.Pewnie za jakiś czas znowu wymyślą jakiś środek skuteczny.który po czasie będzie wykreślony i zastąpiony następnym.
To tak jak z tymi reklamowanymi w tv lekami na wątrobę.W ciągu roku to już chyba było z 5 różnych.
Który wybrać?
kaLo
Masz rację.W uprawie wszystko jest ważne.
Przesadzanie z nawożeniem też wpływa na plony.
Doświadczyłam na własnej skórze jak to jest.
Dzięki analizie gleby i pomocy kolegi wychodzę na prostą.
Jak ktoś czytał moje posty to wie o co chodzi.
U mnie największym problemem jest niedostatek wody podczas wegetacji.Pewnie nadmiar opadów tez byłby szkodliwy.Ale to już niezależne od nas.
Tak na marginesie!
Czytam te inne fora
I jakoś nie mogę sobie przypomnieć żeby komuś taką dawkę Magicznej Siły doradzał.
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanych plonów.
Maria.
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2931
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Uważasz, że po za środkami ŚOR, niedopuszczalne jest stosowanie do ochrony roślin żadnych preparatów? To dlaczego w rolnictwie ekologicznym te "przebadane" ŚOR po za miedzianem są niedopuszczalne? Uważam, że na tym forum, gdzie ludzie warzywa uprawiają przeważnie we własnych ogródkach, a nie towarowo, tak kategoryczne i prześmiewczo odmawianie skuteczności innym metodom jestwodny111 pisze:EbabkaKażdy orze, jak może. Tylko niech robi to wyłącznie na swoją odpowiedzialność i nie mąci innym w głowie.
Czy uważasz, że ustawodawstwo w zakresie ŚOR wprowadzono w Polsce dla kawału?

Pozdrawiam Eugenia
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Chyba nie do końca się rozumiemy. Rób we własnym ogródku co zechcesz i naprawdę nic mi do tego. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy jako ŚOR zachwala się komuś coś, co ŚOR nie jest.
Może warto spytać PaulęPaolę, dlaczego zmuszona była wywalić całą ubiegłoroczną uprawę pomidorów?
Ja z Nią nie rozmawiałem, ale widziałem Jej wcześniejszy wpis, w którym napisała, że ściśle stosuje się do zaleceń
Może warto spytać PaulęPaolę, dlaczego zmuszona była wywalić całą ubiegłoroczną uprawę pomidorów?
Ja z Nią nie rozmawiałem, ale widziałem Jej wcześniejszy wpis, w którym napisała, że ściśle stosuje się do zaleceń
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
Agus Nie namawiam do jechania na przysłowiowej Azofosce, ale do świadomego nawożenia, co wiąże się z podstawową wiedzą o zasobności gleby. Twoje podejście jest czysto ideologiczne. Zrobiłem analizę i okazało się, że fosfor mam przekroczony ponad 3x a magnez 2x. Głupotą z mojej strony było by dalsze stosowanie nawozów wieloskładnikowych takich jak obornik, który przez ponad 20 lat przywoziłem ze wsi od znajomego. Teraz uzupełniam tylko azot i potas. Masz rację , pomidory rosną zdrowo. W zeszłym roku dostały Revusa raz jeden, jak PIORIN ogłosił alarm w rejonie. Alternariozą się nie przejmowałem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11029
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory- opryski-tak czy nie i jak?
No to ja dzięki preparatowi nawet alternariozy nie miałam w ubiegłym roku .
Na ziemniakach miałam tylko pojedyńcze egzemplarze stonki .Coś zadziałało .Nie
napiszę jaki preparat stosowałam .
Na ziemniakach miałam tylko pojedyńcze egzemplarze stonki .Coś zadziałało .Nie
napiszę jaki preparat stosowałam .
