Ewcia, u nas się chmurzy, więc może cusik popada Po deszczu od razu widać jak roslinki rosną. Tylko żeby w drugą stronę nie przesadzić, bo zaraz będziemy nawoływać
Madziu widzisz jak nam trudno dogodzić Najlepiej by było ,aby w nocy padało ,a w dzień To jednak tylko marzenia Jednak lepsze nawet te kilka kropli deszczu niż kranówa.
Ewuniu, mnie też zdarza się mieć doła po wycieczkach po ogrodach forumowiczów
Trochę mi lżej jak czytam, że ogród ma już sporo lat.
Zobaczysz Ewuniu, za pięć lat i my będziemy dumnie wypinać pierś do przodu
Ten deszczyk to tylko była namiastka nawet pod większymi bylinami było sucho ale co robić tak nas ostatni nasza stratosfera omija z chmurkami deszczowymi.Dzisiaj ma padać ale na Podkarpaciu to co niektórych całkiem ominie i mnie też.
No jak spotkam Kreta to zapytam gdzie te burze Ale do burz mi się nie śpieszy natomiast deszczyk mile widziany i wczoraj zdarzył się cud na skrawku mazowieckiej ziemi lekko popadało. Rano miałam wrażenie że chwastów jest więcej niż roślin. Czeka mnie pracowity weekend
Szkoda że kolor iryska się nie zgadza z oczekiwaniami ale jak dla mnie ten żółty też jest bardzo ładny.
Ewo ależ ja będę w ogrodzie w weekend odpoczywać ale przy pieleniu. Praca fizyczna to najlepszy odpoczynek po psychicznym wysiłku z całego tygodnia. Zapominam o całym stresie
Jolu ja też uwielbiam się w ogrodzie odstresować Zapominam wtedy o całym świecie.Nagle budzi mnie z rozmyślań krzyk - o której obiad! No i koniec bajki...a tak było cudownie