Mariolu - u nas też troszkę chłodniej, ale nie zimno.
Gosiu - tak pomyślałem, że niechaj cebulka rośnie, obciąłem tylko samą "szypułkę" po kwiatku aby nie marnował sił na próbę wiązania nasion.
I "połykendowa" porcja zdjęć, teraz tyle się dzieje, że po tygodniowej nieobecności działki nie poznaję
Lilie wciąż kwitną, niektóre kwiaty już deszcze pozrywały, ale kolejne szykują się...
Czerwona
Detroit i żółta
Gironde
Biała NN, po konsultacjach na FO chyba najbardziej przypomina
Sancerre
Klemek w końcu w oryginalnym kolorze, pierwsze kwiaty przekwitają, ale na drugim obok też pojawiły się pączki
Róże
Część już przekwitła

Alchemyst'owi powycinałem ostatnie zwiędnięte kwiaty
Biała odżywa, połowę kwiatów musiałem wyciąć bo po deszczach zwiędły. Te, które przekwitają mają niesamowite "różowe kropeczki". I mnóstwo młodych pączków.
Fresia wyjątkowo dobrze zniosła deszcze
Za to zakwitły 3 NN, które do tej pory były w pąkach:
1.
2.
3.
Druga z pnących NN (obok Alchemysta) prawie nie ma kwiatów po deszczach

ale za to wystrzeliła na 2,5m w górę... (ale grzecznie dąła się ułożyć później na "górze" pergoli).
DALIE wciąż rosną i rosną..
I ogólny widoczek rabaty (nie patrzeć na to co w tle bo cały czas czeka aż będę miał więcej czasu

)
a u jednorocznych...
Zakwitła pierwsza
cynia daliowa...
Godecje
Nagietki
Słoneczniki jeszcze "w polu"
Inne takie....
Trzmiel zbiera nektar z kwiatów rozchodnika:
Inny z kwiatów oregano:
I widok na rabatę pod świerkiem: kwitnie oregano, tojeść, a rośnie jeszcze melisa i po lewej nawłoć szykuje się na koniec lata...
Tymczasem na warzywniku:
W końcu zbiór długo oczekiwanego bobu!
I po godzinie... 3.5kg
A teraz zagadka, chyba po raz pierwszy wiem co to jest bo sam wyhodowałem 
:
