Wiktorioi
Patrycjo, dziękuję w imieniu roślin.
Jagodo, akurat peperomię obiecałam forumce Monice. Czy to jest jakaś trudna roślina to nie wiem. Ja swój capnięty kawałek (też od teściowej) wsadziłam najpierw do wody, a jak już były korzenie to do doniczki z ziemią dla kaktusów. Postawiłam wysoko na półce i podlewam jak mi się przypomni - szczególnie, że obok jest kaktus i zamiokulkas, więc towarzystwo nie lubiące częstego podlewania
Anankee, co do ukorzeniania winobluszczu, to postąpiłam jak rasowa blondynka (coś czuję, że trzeba będzie się ufarbować na blond

). Pocięte gałązki wsadziłam do litrowego słoja, zalałam wodą i odstawiłam na górną szafkę w kuchni. Po jakimś czasie, w trakcie wymiany wody na nową, ujrzałam najpierw białe wypustki, a potem z nich wyrosły korzenie.
A teraz trochę wiosny, szczególnie że słonko dziś ładnie świeci. To akurat kompozycja balkonowa z netu:

, ale na przyszły rok skuszę się na takie połączenie tych szczawików. W dodatku najlepiej im służy półcień, więc na mój wschodni balkon w sam raz.