
Działka na Kaszubach - amba19
Witaj Amba!
Dzisiaj pierwszy raz zawitałam do Ciebie i na początek życzę Ci, aby szybko powróciła ta wielka pasja i radość, która towarzyszyła Ci dotychczas! Ogród jest przepiękny, co będziesz robiła bez niego? Daj sobie trochę czasu dla złapania równowagi i zdrowia a potem pozwól porwać się w kwiecistą zabawę!!Trzymam kciuki za powodzenie i pozdrawiam - też z Kaszub!

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Byłam dzisiaj na działce!
Tylko przez godzinkę. Syn zakręcił i spuścił wodę na zimę. No a potem oczywiście poszedł dręczyć ryby.
Ja snułam się po działce i okolicy na zwolnionych obrotach. A potem wpadła moja koleżanka i wykopała mi gladiole na których postawiłam już krzyżyk (i przeznaczyłam na zmarnowanie) Wiecie co - NIGDY nie miałam takich ładnych i dużych cebul. Bardzo by mi było szkoda jakby się zmarnowały.
Kto ma sprawdzony sposób jak przechować cebulki w ciepłej blokowej piwnicy?
Bo mnie zawsze albo zbutwieją albo wyschną na wiórek
wyjątkowo nudne zajęcie
Zakwitła szarotka
Kwiatuszki robią takie niespodzianki jesienią
A na trawniku pojawiły się grzyby, czy ktoś może wie co to takiego?
Dzisiejszy widok na działkę
Irga omszona
To największa cebulka mieczyka
A za płotem zakwitł jesienny, listopadowy maczek
Tylko przez godzinkę. Syn zakręcił i spuścił wodę na zimę. No a potem oczywiście poszedł dręczyć ryby.
Ja snułam się po działce i okolicy na zwolnionych obrotach. A potem wpadła moja koleżanka i wykopała mi gladiole na których postawiłam już krzyżyk (i przeznaczyłam na zmarnowanie) Wiecie co - NIGDY nie miałam takich ładnych i dużych cebul. Bardzo by mi było szkoda jakby się zmarnowały.
Kto ma sprawdzony sposób jak przechować cebulki w ciepłej blokowej piwnicy?
Bo mnie zawsze albo zbutwieją albo wyschną na wiórek









- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Hej Marysiu.Chyba już lepiej się czujesz?
Z cebulami nie pomogę-ja swoje wpakowałam do piasku w pudełko po butach.
No i do piwnicy.Tyle że w piwnicy jest dość ciepło
.
Za to w altanie mam wilgoć więc ta na pewno odpada.Ech to mieszkanie w bloku
.
Zobaczę czy przetrwają.
Dużo uśmiechu i miłego dnia ci życzę
Z cebulami nie pomogę-ja swoje wpakowałam do piasku w pudełko po butach.
No i do piwnicy.Tyle że w piwnicy jest dość ciepło

Za to w altanie mam wilgoć więc ta na pewno odpada.Ech to mieszkanie w bloku

Zobaczę czy przetrwają.
Dużo uśmiechu i miłego dnia ci życzę

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Agnieszko dzięki za wizytę! Czuję się lepiej tylko strasznie słaba jeszcze jestem Po tych wczorajszych wyczynach to po powrocie do domu leżałam jak drętwa ryba kilka godzin zanim doszłam do normy. Ale to nic, ludzie mają gorsze problemy i sobie z nimi radzą.
Na przechowanie cebulek mam taki sam pomysł jak Ty. Tylko nie wiem czy najpierw je obsuszyć czy wynieść do piwnicy takie świeżo wykopane

Na przechowanie cebulek mam taki sam pomysł jak Ty. Tylko nie wiem czy najpierw je obsuszyć czy wynieść do piwnicy takie świeżo wykopane



- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Połów......hi hi hi trzy zdesperowane małolaty, które wróciły do jeziora. Mój syn łowi głównie sportowo. Wyciąga nieszczęsne stworzenie z wody, odczepia z haczyka robi zdjęcie i wypuszcza. Niemniej jednak czasami coś trafia na patelnię. Takie świeżutkie mniam mniam mniam
Cebulki gladiolusków .już w pudełeczku (bez piasku jeszcze) tymczasowo w mojej sypialni sobie postoją przez te pare dni
Cebulki gladiolusków .już w pudełeczku (bez piasku jeszcze) tymczasowo w mojej sypialni sobie postoją przez te pare dni
Hej, hej, A to ciekawe, że Twój syn fotografuje rybki. Czy może tak jak my, wkleja na forum (dla wędkarzy) i komentuje "Taaaaaaaaaaaaaaaaka ryyyyyyyyyyyyyyyyba"? Widzisz, każdy w Twoim ogrodzie znajdzie coś dla siebie!
A ja znalazłam dla siebie... budleję, tę z motylami. Na forum jest wiele opisów, że motyle lubią budleję ale Twoje fotografie po prostu ...przekonują i są przepiękne! I cały Twój ogród, dom i otoczenie pięknie ze sobą współistnieją - cudowne firaneczki w okienkach, ganek, malwy, pieczołowicie hołubione starocie, Obraz ( taki sam jest w Muzeum Ziemi Puckiej) i nawet te ryby syna...to wszystko stwarza, że masz nadzwyczajny ogród!
A ja znalazłam dla siebie... budleję, tę z motylami. Na forum jest wiele opisów, że motyle lubią budleję ale Twoje fotografie po prostu ...przekonują i są przepiękne! I cały Twój ogród, dom i otoczenie pięknie ze sobą współistnieją - cudowne firaneczki w okienkach, ganek, malwy, pieczołowicie hołubione starocie, Obraz ( taki sam jest w Muzeum Ziemi Puckiej) i nawet te ryby syna...to wszystko stwarza, że masz nadzwyczajny ogród!
- jolciajci
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1588
- Od: 26 lut 2007, o 13:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Ambuniu u mnie też jest wilgotna piwnica i muszę tam trzymać bo nie mam gdzie ale
No właśnie ja jak już cebulki podeschną to biorę spryskiwacz i pryskam je miedzianem po cebulkach a jak wyschną to daję do trocin.
Robię tak żeby czasem nie załapały jakiegoś grzyba :P

No właśnie ja jak już cebulki podeschną to biorę spryskiwacz i pryskam je miedzianem po cebulkach a jak wyschną to daję do trocin.
Robię tak żeby czasem nie załapały jakiegoś grzyba :P
Jestem jaka jestem - pozdrawiam serdecznie Jola
Marysiu, dopadają nas choroby, ale to nie powód, żeby odsuwać się na boczny tor...
trzeba czasu, żeby organizm doszedł do siebie po chorobie...
pamiętaj, że Twoja działka nie jest na pokaz, jest dla Ciebie ...
na pewno bardzo żałowałabyś , gdybyś ją oddała...
a roślinki będą rosły tak, czy siak...
kiedyś miałam działkę, uprawiałam ją trzy lata i było już widać efekty... i zrezygnowałam, bo nie miał mi kto pomagać na niej pracować...
trzeba było zrobić ogrodzenie, doprowadzić wodę a mój , wtedy jeszcze M, co innego miał w głowie...
pracowałam wtedy w Gdańsku, miałam bardzo mało czasu na działkę , a i okazało się , że na nieogrodzoną , chodził każdy kto chciał i z tego co urosło niewiele zostawało dla nas...
wydawało mi się, że nie dam rady i zrezygnowałam...
potem bardzo tego żałowałam...
Marysiu, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, nabieraj sił, a na wiosnę wyruszysz na działkę i będziesz się cieszyła każdą roślinką, która zechce Cię powitać...
serdeczności...
ewa
trzeba czasu, żeby organizm doszedł do siebie po chorobie...
pamiętaj, że Twoja działka nie jest na pokaz, jest dla Ciebie ...
na pewno bardzo żałowałabyś , gdybyś ją oddała...
a roślinki będą rosły tak, czy siak...
kiedyś miałam działkę, uprawiałam ją trzy lata i było już widać efekty... i zrezygnowałam, bo nie miał mi kto pomagać na niej pracować...
trzeba było zrobić ogrodzenie, doprowadzić wodę a mój , wtedy jeszcze M, co innego miał w głowie...
pracowałam wtedy w Gdańsku, miałam bardzo mało czasu na działkę , a i okazało się , że na nieogrodzoną , chodził każdy kto chciał i z tego co urosło niewiele zostawało dla nas...
wydawało mi się, że nie dam rady i zrezygnowałam...
potem bardzo tego żałowałam...
Marysiu, życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia, nabieraj sił, a na wiosnę wyruszysz na działkę i będziesz się cieszyła każdą roślinką, która zechce Cię powitać...
serdeczności...
ewa
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Oranio Syn oczywiście jest bardzo aktywnym uczestnikiem forum dla wędkarzy i dla akwarystów (mamy w domu cztery akwaria i terrarium z ptasznikiem + cztery koty - ja już od dawna postuluję aby pod wizytówką przyczepić kartkę z napisem: MAŁE ZOO)
Budleję polecam wszystkim, to bardzo niekłopotliwy i niewymagający krzew. Trzeba tylko pamiętać o wiosennym przycięciu - bo kwitnie na jednorocznych pędach. Ja mam fioletową , małoletnią białą a w tym roku M U S Z Ę kupić żółtą.
A z tym obrazem w Muzeum Ziemi Puckiej to mnie zszokowałaś zupełnie. Muszę się wybrać i obejrzeć. Świetny pomysł na jakiś zimowy weekend
A Ty to z okolic Pucka jesteś? Ja tam często służbowo bywam.
Jolciu Tak zrobię. Na razie się suszą, ale w środę zaopatrzę się w miedzian i potraktuję nim cebulki.
Ewuniu W Gdańsku też mieszkałaś? Straszny obieżyświat z Ciebie! Ja z kolei studiowałam w Lublinie, a moja córka mieszka od kilku lat w Warszawie. Planuję wyjazd do niej i do wnuczek za dwa tygodnie, jak mi zdrowie pozwoli(ale na razie jest taki plan)
Budleję polecam wszystkim, to bardzo niekłopotliwy i niewymagający krzew. Trzeba tylko pamiętać o wiosennym przycięciu - bo kwitnie na jednorocznych pędach. Ja mam fioletową , małoletnią białą a w tym roku M U S Z Ę kupić żółtą.
A z tym obrazem w Muzeum Ziemi Puckiej to mnie zszokowałaś zupełnie. Muszę się wybrać i obejrzeć. Świetny pomysł na jakiś zimowy weekend

Jolciu Tak zrobię. Na razie się suszą, ale w środę zaopatrzę się w miedzian i potraktuję nim cebulki.
Ewuniu W Gdańsku też mieszkałaś? Straszny obieżyświat z Ciebie! Ja z kolei studiowałam w Lublinie, a moja córka mieszka od kilku lat w Warszawie. Planuję wyjazd do niej i do wnuczek za dwa tygodnie, jak mi zdrowie pozwoli(ale na razie jest taki plan)
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Wiele Marysiu nas łączy
.
U mnie też ZOO-pies,kot,świnka morska i 2 dzieci
.
Z budlei to ja mam fioletową i żółtą.
Jak chcesz to po przycięciu wiosennym mogę spróbować żółtą ukorzenić.
Podobno łatwo się ukorzenia.
Ja kupiłam mała sadzonkę i zakwitła mi w pierwszym roku.
Zbierałas może nasionka nachyłka różowego?
Jeśli byś miała to ja chętna jestem
.
A ty już do pracy wróciłaś czy na zwolnieniu jesteś?
wysyłam.

U mnie też ZOO-pies,kot,świnka morska i 2 dzieci

Z budlei to ja mam fioletową i żółtą.
Jak chcesz to po przycięciu wiosennym mogę spróbować żółtą ukorzenić.
Podobno łatwo się ukorzenia.
Ja kupiłam mała sadzonkę i zakwitła mi w pierwszym roku.
Zbierałas może nasionka nachyłka różowego?
Jeśli byś miała to ja chętna jestem

A ty już do pracy wróciłaś czy na zwolnieniu jesteś?

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Agnieszko!
Wracam do pracy od jutra, już mi obrzydło to siedzenie w domu. Tylko głupie myśli się ma od tego. Nawet się cieszę (kto by pomyślał!!!)
Nachyłka kupiłam jako sadzonkę i ładnie się rozrasta. Na wiosnę spróbuję zrobić dla Ciebie odsadkę. Podobno ładnie się przyjmuje. A na żółtą budleję jestem b,chętna. Ja wiosną dostałam od koleżanki taką maleńką białą z trzema słownie korzonkami i wyobraź sobie, że jesienią zakwitła! Cieszyłam się jak gwizdek!
Śliczności maluszek prawda?
Wracam do pracy od jutra, już mi obrzydło to siedzenie w domu. Tylko głupie myśli się ma od tego. Nawet się cieszę (kto by pomyślał!!!)
Nachyłka kupiłam jako sadzonkę i ładnie się rozrasta. Na wiosnę spróbuję zrobić dla Ciebie odsadkę. Podobno ładnie się przyjmuje. A na żółtą budleję jestem b,chętna. Ja wiosną dostałam od koleżanki taką maleńką białą z trzema słownie korzonkami i wyobraź sobie, że jesienią zakwitła! Cieszyłam się jak gwizdek!

- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3847
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Piękna,fakt
.Wczesna wiosną i tak będę budleję ciąć to wsadzę ile się da zdrewniałych pędów.Jak się uda to obdaruję wszystkich chętnych.Kupiłam jako takie sadzonki w lipcu-
http://www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15628
ale teraz już wielkie.Szukałam zdjęć dużych ale mam same kwiatki
,może jutro pstryknę.
A czemu ja myślałam że ten nachyłek się sieje?Pewnie z nagietkiem go pomyliłam
Ale i tak jest cudny
.Jak dasz radę to chętnie.

http://www.forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=15628
ale teraz już wielkie.Szukałam zdjęć dużych ale mam same kwiatki

A czemu ja myślałam że ten nachyłek się sieje?Pewnie z nagietkiem go pomyliłam


Ale i tak jest cudny

- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Ja nie wiem może się też i sieje! ( im dłużej się zastanawiam tym bardziej mi się wydaje że widziałam nasionka w sklepie - tylko to był żółty nachyłek) Ja kupiłam sadzonkę w doniczce bo mi wpadła w oko na targach ogrodniczych, nawet nazwy nie znałam. Dziewczyny nazwały mi roślinkę na tym nieocenionym forum




