Kasik- dziękuję, podobają mi się odmianowe skrętniki coraz bardziej...
Jatro- dziękuję. Kolejne kilkanaście odmian fiołków szykuje się do kwitnienia

Mniodkowa- hahah...czyżby choroba skrętnikowa Cię dopadła? Hmm...na tę chorobę jest tylko jeden sposób. Trzeba kupić pierwszy listek, potem idzie lawinowo...
Mis20- dziękuję. Lubię doniczkowce o ozdobnych kwiatach i one chyba mnie lubią.
Będą kolejne kwitnienia.
Anjju- naprawdę nic nie robię. Fiołki i skrętniki były zaledwie jeden raz nawiezione florowitem i do marca nie dostaną nawozu.
Miło było Ciebie poznać

Lidko- dziękuję.
Adam- a skrętnik kwitnie na 5 łodygach i kolejne łodygi rosną...
Wiktorio- dziękuję.
Dziś było małe przemeblowanie. Sadzonki fiołków kwitnące przestawiłam na półeczkę nad stolikiem. Na parapet trafiło kilkanaście fiołków i skrętników z pączkami. A w zawieszonych skrzynkach nad parapetem mam przedszkole i żłobek fiołkowo-skrętnikowy.
Wczorajszy dzień spędziłam na wystawie w Krakowie. Spotkałam Arlet i Jej Siostrę. Poznałam Anjję, Heliofitkę i Kociarę. Dziewczyny dziękuję Wam za przemiłe spotkanie i pogaduszki. Do zobaczenia na wiosnę

Nie robiłam zakupów, a przywiozłam... Z wymiany z Arletą kolejne fiołki i hojki:

Dziś zakwitł kolejny skrętnik odmianowy Winter, w rzeczywistości jest bardziej fioletowy, niż granatowy:
