Gosiu, obiecuję poprawę a i Ciebie trzymam za słowo, że się jeszcze w tym roku spotkamy.
Green Carpet wrzucę jutro po pracy (i zrobię nowe fotki bo nie chcę was męczyć starociami)
Izuniu, cieszę się, że Twoja córcia lubi moje kurczaki, dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Róża o którą pytasz to Kronprincess Mary. Podobna z koloru i kształtu kwiatu do Pilgrima tylko że w rabatowym rozmiarze.
Domniczko, nawet nie wiesz jak się ucieszyłam jak Cię dzisiaj spotkałam... ale ta sukienka

wstyd mi za nią

.
Majeczko, dziękuję za wizytę i przesyłam różane pozdrowienia.
Asiu, zapraszam, zapraszam i dziękuję za miłe słowa.
Gosiu (Deirde), byliśmy ale we Włoszech róże kwitną o wiele wcześniej niż u nas i oprócz kolosalnej plamistości niewieie więcej obejrzałam. Trochę byłam wściekła bo nadkładałam drogi żeby tam dojechać.
Marzko, masz rację, kurki z suniami nie miałyby łatwiego życia zwłaszcza, że przypominają krzyżówkę kota z królikiem więc mogłyby stanowić dość dużą zachę do polowania

.
Mój ogród jest połączeniem różnych stylów... i wielu stylów zaprzeczeniem.
Posadziłam w nim tylko te rośliny, które najbardziej lubię a że są to i róże, i powonie, i azalie, i sosny, i kaliny to wyszedł trochę niezdefiniowany ogród ale bardzo go lubię bo jest taki ... mój. Zapraszam do odglądania i śledzenia mojego wątku.
Moniś,
Piotrze, witam w moim ogrodzie

, "kurokrólik" to w istocie kurka jedwabista zwana popularnie silką. Zdjęcia fontanny wkrótce bo dziś już ciemno

.
Tosiu,

obiecuję, że się będę bardziej starać.
Monia , tak, to jedna sadzonka, która przez 5 lat tak wybujała. Dziwię się, że on daje radę na tym stanowisku bo tam jest dość wilgotno i cień a on rośnie w najlepsze i zwiększa co roku obwody aż się boję co będzie dalej.