
Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Passiflora piękna, bardzo dorodna 

-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
I tak wiemy, że Twoje
należy do kaktusów, a raczej mammillarii, ale Passiflora caerulea pięknie się prezentuje.
Przy okazji dzięki Tobie dowiedziałam się, że też mam w domu jakąś Passiflorę

Przy okazji dzięki Tobie dowiedziałam się, że też mam w domu jakąś Passiflorę

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dominika dzięki za odwiedziny
Daga... a czego Ty nie masz
A tak na poważnie to idę w Twoje ślady i otaczam się tym, co wydaje mi się piękne. W kwiatach tej passi zakochałam się od pierwszego wirtualnego wejrzenia, nie mogę się doczekać chwili, kiedy zobaczę je na żywo.
Wiem natomiast czego na razie nie zobaczę. Orbea znowu zasuszyła pąk - tym razem wystarczyła chwila, kiedy myłam okno
Rosiczka kwitnie, ale nie otwiera w pełni kwiatów - to chyba nie mój tydzień 

Daga... a czego Ty nie masz

Wiem natomiast czego na razie nie zobaczę. Orbea znowu zasuszyła pąk - tym razem wystarczyła chwila, kiedy myłam okno


-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Już bez przesady, z pewnością wielu roślin
Teraz przynajmniej będę mogła dowiedzieć się więcej o tej roślinie
Szkoda pąków Orbea, chętnie zobaczyłabym jej kwiaty... Przyjdzie nam czekać do przyszłego sezonu.
A jak przygotowania do zimowania? Należy teraz mieć nadzieję, że żadna roślina nam nie wypadnie, to byłoby dużo gorsze, ale sama wiem po sobie, jak szkoda, gdy pąk zasycha...
Głowa do góry


Szkoda pąków Orbea, chętnie zobaczyłabym jej kwiaty... Przyjdzie nam czekać do przyszłego sezonu.
A jak przygotowania do zimowania? Należy teraz mieć nadzieję, że żadna roślina nam nie wypadnie, to byłoby dużo gorsze, ale sama wiem po sobie, jak szkoda, gdy pąk zasycha...
Głowa do góry

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Również żal mi tego pąka tym bardziej, że to było już 2 zmarnowane podejście. Wniosek na przyszłość, żeby jej nie ruszać kiedy ma kwitnąć. Na pocieszenie wypatrzyłam jeszcze jeden pąk na Dolichothele
U rosiczki niestety tylko tyle dało się zobaczyć, ale jak na pierwszy raz i tak chyba nie jest źle
W rzeczywistości płatki są intensywnie fioletowe, pęd kwiatowy miał 13 cm.


Niestety zimowanie u mnie znowu na parapecie, bo nie mam gdzie wynieść. Poprzestawiam tylko rośliny tak, aby te mniejsze i potrzebujące niższej temperatury do kwitnięcia stały bliżej okna. Zastanawiam się czy wypali zaprzestanie podlewania na rzecz cotygodniowego zraszania (w pokoju zawsze panuje temp. ok. 22 st. przy grzejniku na pewno jest ona wyższa). Ciekawa jestem czy ktoś w ten sposób zimował kiedyś kaktusy
Okres poza sezonem wydaje mi się również ekscytujący. Schlumbergera wypuściła dużo nowych liści i mam nadzieję, że zakwitnie chociaż na Wielkanoc wyglądała marnie i bałam się, że nie podołam. Niedługo powinna również zacząć kwitnienie M. hahniana a później z niecierpliwością będę oczekiwała pierwszych kwiatów na M. marksiana (na 100% zdolna do kwitnienia) i M. schiedeana. Rozmarzyłam się

U rosiczki niestety tylko tyle dało się zobaczyć, ale jak na pierwszy raz i tak chyba nie jest źle



Niestety zimowanie u mnie znowu na parapecie, bo nie mam gdzie wynieść. Poprzestawiam tylko rośliny tak, aby te mniejsze i potrzebujące niższej temperatury do kwitnięcia stały bliżej okna. Zastanawiam się czy wypali zaprzestanie podlewania na rzecz cotygodniowego zraszania (w pokoju zawsze panuje temp. ok. 22 st. przy grzejniku na pewno jest ona wyższa). Ciekawa jestem czy ktoś w ten sposób zimował kiedyś kaktusy

Okres poza sezonem wydaje mi się również ekscytujący. Schlumbergera wypuściła dużo nowych liści i mam nadzieję, że zakwitnie chociaż na Wielkanoc wyglądała marnie i bałam się, że nie podołam. Niedługo powinna również zacząć kwitnienie M. hahniana a później z niecierpliwością będę oczekiwała pierwszych kwiatów na M. marksiana (na 100% zdolna do kwitnienia) i M. schiedeana. Rozmarzyłam się

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
W końcu udało mi się zmobilizować. Z przyjemnością przedstawiam Wam moje mamilarie:
2002
Mammillaria hahniana

2005
Mammillaria spinossisima ssp pilcayensis

2010
Mammillaria haageana ssp elegans

Mammillaria elongata

Mammillaria karwinskiana ssp beiselii

Mammillaria decipiens ssp camptotricha

2011
Mammillaria rekoi ssp aureispina

Mammillaria schiedeana

Mammillaria marksiana

Mammillaria longimamma

Mammillaria painteri fma mostruosa

Mammillaria sp.

Mammillaria bocensis

2002
Mammillaria hahniana

2005
Mammillaria spinossisima ssp pilcayensis

2010
Mammillaria haageana ssp elegans

Mammillaria elongata

Mammillaria karwinskiana ssp beiselii

Mammillaria decipiens ssp camptotricha

2011
Mammillaria rekoi ssp aureispina

Mammillaria schiedeana

Mammillaria marksiana

Mammillaria longimamma

Mammillaria painteri fma mostruosa

Mammillaria sp.

Mammillaria bocensis

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20292
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Brawo!
Śliczne mammillarie a wśród nich moja niekwestionowana ulubienica M. marksiana.
Masz już śliczną kolekcję. Aż miło popatrzeć.

Śliczne mammillarie a wśród nich moja niekwestionowana ulubienica M. marksiana.
Masz już śliczną kolekcję. Aż miło popatrzeć.

- banditoo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3054
- Od: 23 lis 2008, o 01:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
mamilarie ładniutkie, ale zdjęcia muszę pochwalić, tylko brać przykład
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Mammillaria painteri fma mostruosa piękna 

- fera64
- 500p
- Posty: 631
- Od: 5 sty 2011, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pszczyna, Śląskie
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Piękna kolekcja
Można pozazdrościć
Malutka rada co do m. painteri, ma ona baaardzo delikatne korzenie, jeśli lekko je uszkodzisz, roślinka obumiera - z moją niestety tak się stało :/ Na szczęście miała jeden odrost 



Fanka Mammillarii
Pozdrawiam Kasia.

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa
Wiem, że to nie są żadne rarytasy, ale od czegoś trzeba zacząć. Szczególnie kiedy wiemy, w jakim kierunku chcemy dalej rozwijać naszą pasję. W przyszłym roku możecie spodziewać się nowości, jakaś lista już jest i mam nadzieję ją sukcesywnie realizować
Ja nie mam swoich faworytów, bo każda z nich jest inna i w inny sposób urzeka. Jednak istnieje pewien klucz wg którego wybieram rośliny: ciernie> kulisty pokrój> (oraz nowe, tegoroczne kryterium) kwiaty, ale przede wszystkim chodzi o miłość od pierwszego wejrzenia, która pociąga za sobą nieodpartą chęć posiadania
banditoo podwójnie mnie cieszy to co powiedziałeś. Po pierwsze - bardzo się staram i długo grymaszę zanim wybiorę zdjęcie do publikacji, po drugie - wysoce cenię Twoje zdanie, bo sam wstawiasz świetne zdjęcia
Kasiu, dziękuję za cenną radę! Roślina przyjechała w bardzo lekkim, sypkim substracie i ja również zadbałam o to żeby miała podobny (podejrzewam, że spędzi w nim najbliższe 2-3 lata) staram się również ostrożnie podlewać. Zdaje się, że to moje pierwsze mamilariowe wyzwanie



banditoo podwójnie mnie cieszy to co powiedziałeś. Po pierwsze - bardzo się staram i długo grymaszę zanim wybiorę zdjęcie do publikacji, po drugie - wysoce cenię Twoje zdanie, bo sam wstawiasz świetne zdjęcia

Kasiu, dziękuję za cenną radę! Roślina przyjechała w bardzo lekkim, sypkim substracie i ja również zadbałam o to żeby miała podobny (podejrzewam, że spędzi w nim najbliższe 2-3 lata) staram się również ostrożnie podlewać. Zdaje się, że to moje pierwsze mamilariowe wyzwanie

- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
To ja trochę nawiąże do tego co pisałem dzisiaj
Jak widać, można wstawiać porządne zdjęcia - kwestia tylko chcieć. Może inni pójdą za twoim przykładem i też zamiast wstawiać pierwsze, lepsze zdjęcie 'pogrymaszą' trochę 


- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Zgadza się, ale mimo najlepszych chęci "sokowirówką" nie popstrykasz 

- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Oj słyszałem o znamienitych, fotografujących pralką i to z zadowalającym efektem. Rzadziej w użytku jest lodówka - tu już trzeba mieć pokaźny bagaż doświadczeń bo to trudna sztuka
A tak na poważnie, jakoś od niedawna weszła 'moda' na fotografowanie sprzętem codziennego użytku 


- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
W dzisiejszych czasach (
) każdy może fotografować tym co akurat ma pod ręką (np. sobie, ale Szajsungiem nie polecam), grunt żeby odbiorca wiedział co autor miał na myśli 
W sumie jakiś czas temu była rozmowa w moim wątku na temat jakości i rozdzielczości zdjęć, ale przecież nie wszyscy muszą tu zaglądać a tym bardziej wyciągać wnioski


W sumie jakiś czas temu była rozmowa w moim wątku na temat jakości i rozdzielczości zdjęć, ale przecież nie wszyscy muszą tu zaglądać a tym bardziej wyciągać wnioski
