Róże Jowity

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże Jowity

Post »

Tylko o nas nie zapomnij ;:196
Awatar użytkownika
agnesik12
200p
200p
Posty: 299
Od: 31 sty 2008, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże Jowity

Post »

Jowito róże prześliczne. Wiele mnie z nich urzekło. Czekam na wiele więcej zdjęć. Niesamowity Dr jamain. Kolor przepiękny.
Agnieszka
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

Witajcie, po długim czasie.
Tydzień temu pochowałam moją Przyjaciółkę. Chorowała na białaczkę. Starałam się towarzyszyć Jej do końca. Było to dla mnie ważniejsze, niż moja działka. Przemycałam Jej do szpitala małe bukieciki moich najmocniej pachnących róż ( w szpitalach nie wolno trzymać kwiatów - to straszne; za to łazienka w pokojach szpitalnych na hematologii odkażana jest tylko raz na dwa tygodnie). Trzymała je w kubeczku pod szafką, żeby nikt ich nie zauważył i cieszyła się nimi, jak dziecko. Potem suszyła płatki i trzymała jej w szafce. Pokochała moje róże, tak jak ja. Szkoda, że skwerek przy szpitalu na ul. Grabiszyńskiej (tam znajduje się oddział hematologii) jest tak zaniedbany. Kilka brzydkich, starych ławek obok zachwaszczonych trawników i zaniedbanych drzew. Ani skrawka koloru czy zapachów kwiatów. Pełno śmieci i smród papierosów, bo skwerek służy właściwie głównie za palarnię. Pomyślałam sobie, że gdyby można było stworzyć tam choć namiastkę ogródka, sprawiłoby to wielu chorym choć tę drobną i krótka chwilę radości na ostatnie chwile ich życia. W szpitalu tym, bowiem, mieszczą się dwa największe oddziały: pulmonologii i hematologii, a więc najdłużej przebywają w nim głównie chorzy na raka płuc i różne rodzaje białaczek i innych nowotworów krwi. Tak naprawdę, to chorzy, poza swoją salą w szpitalu (który wg mnie jest najbardziej przygnębiającym we Wrocławiu), nie mają się gdzie podziać, aby na chwilę odpocząć od innych ludzi, pooddychać świeżym powietrzem, przemyśleć kilka spraw. Chodzi po mojej głowie pomysł o urządzeniu takiego miejsca w ramach wolontariatu... Może znalazłoby się kilku takich "zapaleńców", którzy poświęciliby swój czas i siły w stworzeniu czegoś na kształt "ogrodniczego azylu dla chorych"? Nie wiem co prawda, jakie są plany miasta co do tego szpitala. Coś tam ogólnikowo kiedyś słyszałam o likwidacji mniejszych szpitali i o tym, że działać będą we Wrocławiu tylko 3 duże placówki: na ul. Kamieńskiego, na ul. Borowskiej i na Maślicach. Jeśli to byłaby prawda, to nie ma co się angażować, skoro i tak wkrótce szpital na ul. Grabiszyńskiej nie będzie istniał...

'Händel'

Obrazek

Larissa
Obrazek

Casanova
Obrazek

Ingrid Bergman
Obrazek
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

Chopin
Obrazek

Sissi
Obrazek

Josef K.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maddy77
500p
500p
Posty: 641
Od: 2 maja 2012, o 18:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Róże Jowity

Post »

Jowito bardzo mi przykro z powodu Twojej straty ;:168
Twoje różyczki na pewno były dla niej ukojeniem, a zapach zapomnieniem.
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11748
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże Jowity

Post »

Jowitko zobacz jak niewiele do szczęścia potrzebne ...kilka płatków róż...oznaka życia ...
Przykro mi z powodu Twojej przyjaciółki,jak dobrze mieć taką przyjaciółkę jak Ty ;:168
Dobrze pomyślałaś o skwerku z różami przy szpitalu,na pewno niejedna osoba miałaby choć troszkę radości i móc powąchać albo podziwiać różyczki ;:108
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

Dzięki, Dziewczyny za zrozumienie ;:196
Chyba rzeczywiście poważnie się nad tym zastanowię . Muszę tylko zdobyć potrzebne informacje odnośnie planów miasta co do tego szpitala. Jeśli zacząć coś robić, to jeszcze przed zimą.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże Jowity

Post »

Bardzo mi przykro. Pomysł urządzenia skwerku świetny i będę trzymała za niego kciuki. W Warszawie widuję różne skwerki, nawet różane ale to popularne odmiany sadzone z marszu. Wyobrażam sobie, jak pięknie wyglądałyby na takim skwerku "niepospolite" dla większości odmiany, piękne krzewy ;:224
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11748
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże Jowity

Post »

Jowitko mogłabyś wstawić fotki Felicite Permantier? Jak się u Ciebie spisuje w tym roku? ;:224
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

Witaj, Aniu!

Felicitka w tym roku bardzo podskoczyła do góry. Cieszę się z tego niezmiernie, bo przez dwa pierwsze lata była mikruską nieprzekraczającą 60 cm. Obecnie ma ok. 180 cm wysokości (tyle ma mój płot), a więc przerosła mnie. Kwitła w czerwcu ok. 10 kwiatuszkami. Wczoraj ją sfotografowałam. Wygląda na zdrową, tylko dolne liście, znajdujące się do ok. 30 cm nad ziemią złapały czarną plamistość i rdzę. Pozostałe zdjęcia są z tego roku, z czerwca. Pozdrawiam ciepło :wit

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże Jowity

Post »

Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

no, proszę, doczekałam się :heja
dzięki za info ;:180
tylko dlaczego nie wstawili zdjęć róży, skoro im je wysłałam ;:224?
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże Jowity

Post »

Z tymi zdjęciami to czasem dłużej trwa :wink:
Ja również gratuluję, róża będzie sławna ;:196
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże Jowity

Post »

Super wiadomość, miałam u nich nie zamawiać tej jesieni ale taki rarytasik... obawiam się, czy wiosną jeszcze coś zostanie no i mam dylemat... Piękna to róża ;:108
Awatar użytkownika
amelia35
500p
500p
Posty: 817
Od: 16 wrz 2007, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Róże Jowity

Post »

Witajcie. Dzięki za miłe słowa. Chyba zacznę już powoli podsumowywać tegoroczny sezon różany.
Najpierw ogólnie; to był ciężki sezon dla róż. Nie dość, że wymarzło ich sporo ( ja miałam niesamowite szczęście, bo wypadło mi tylko 5 sztuk), to w lipcu były upały, a w sierpniu prawie cały czas padało. Od września, moja działka praktycznie cały dzień znajduje się w półcieniu ( za płotem mam park ze starymi, wysokimi drzewami, które z powodu niższego już położenia słońca na horyzoncie, prawie całkowicie nie dopuszczają do mnie światła; a ponieważ są od południowej strony, wszystko jest zrozumiałe), co skutkuje słabszym lub prawie nieobecnym kwitnięciem. Jedynie te róże, które usytuowane są z przodu działki cieszą się większym nasłonecznieniem i dlatego też dłużej kwitną. Wykorzystam tę wiedzę w nowych nasadzeniach tegorocznej jesieni. Zamówiłam, bowiem, (mimo wcześniejszego zarzekania się, że nigdy nie będę sadzić róż jesienią) 13 krzaczków w sklepie F. Nie mogłam się oprzeć niektórym ?angielkom? i innym pięknotkom.
Tego lata nie chodziłam tak intensywnie na działkę, jak to mi się zdarzało w poprzednich sezonach. Jak wiecie, bo wcześniej o tym pisałam, odwiedzałam chorą na białaczkę Przyjaciółkę. Wpadałam czasami po różyczki dla niej i mknęłam dalej. Jednak robiłam zdjęcia systematycznie. Dzięki temu postaram się przedstawić Wam moje tegoroczne księżniczki.
Zacznę może od białych róż. Pomyślałam, że "zabiorę się za nie" kolorami.

Alba Maxima

Jest już u mnie 3 lata. W tym roku urosła bardzo wysoko, ogałacając się od dołu. Kwitła tylko na końcach pędów. Postanowiłam ją, więc, zagęścić i po przekwitnięciu, te długie kolczaste ?baty? skróciłam o połowę. Niestety, nie spowodowało to, jednak, jak się spodziewałam, pojawienia się licznych, młodych przyrostów. Może na wiosnę...? Pod koniec lata zaczęła chorować na rdzę. Musiałam poobrywać sporo liści i wyzbierać, to co upadło na ziemię. Higiena, to podstawa w pielęgnacji róż.

Obrazek Obrazek[/url]Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek [url=http://imageshack.us/photo/my-images/80 ... 761nd.jpg/]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”