Ewo, Mam nadzieję, że te roślinki zakwitną też o właściwej porze
Dalu, czyli u Ciebie też wiosna. Jednak troszeczkę się martwię. Róże mają jeszcze masę pąków i liści. Co będzie jak przyjdzie mróz?
Monia, musimy trzymać kciuki, żeby prognozy się spełniły. Nie chciałabym powtórki z tego roku. Za zimno, za mokro. A potem upały, że wytrzymać było trudno.
Halinko, tak to kokorycz żółtawa - corydalis ochroleuca. Jeśli jej nie masz to przypomnij się wiosną. A może jeszcze teraz można byłoby ją podzielić
Danusiu, bardzo się cieszę, że mnie odnalazłaś. Jesteś jedną z pierwszych osób z którymi nawiązałam kontakt na forum. Dlatego zawsze bardzo będzie mi przyjemnie gdy bedziesz mnie odwiedzała.
Aguś, te wiosenne kwiaty były posadzone w tym roku. Najpierw myslałam, że za płytko posadziłam,ale rozgrzebałam ziemię i nie. Siedzą głęboko. W dodatku to nie jest wcale słoneczne miejsce. Co im mogło odbić?
Nelu, ja też sie boje tego, że na wiosnę będą spały. Teraz się wyszaleją, a potem do łóżka

Całe szczęście, że u mnie tarasowe całoroczne. Nic nie muszę wyciągać
Mialam dzisiaj przed południem gości. Wcale nie chcieli wejść do domu. Stali przed domem ciesząc sie tym ciepełkiem. Niestety taras jak wiesz mam od zachodniej strony, więc tam słonka nie było i nie mogłam ich tam zaprosić. W końcu zdecydowali się wejśc do domu. Muszę wymyśleć jakieś miejsce do biesiadowania przed domem. ławeczka już jest.
Ewo, Ty tez trzymaj kciuki. Zobacz, że odkąd zwróciłysmy się do Św. Mikołaja o krótką zimę od razu podziałało. Teraz tylko się modlić
Marto, prosisz i masz
Tylko nie proś o za wiele, bo nie jestem wszechmocna :P
Tosiu, poluje na niego. Wiem, że to fajne narzedzie. Zaraz polecę sprawdzić u Ciebie.
Asiu, taki tam falstart.
Bożenko, faktycznie pogoda była dzisiaj cudowna. Można naprawdę uwierzyć, że to juz wiosna.
Jak ja już nie mogę się jej doczekać
