Dziękuję za wszystkie przemiłe wizyty! I tyle ciepłych słów pod adresem grudniczków!
Asiu dziękuję Ci, że pomyślałaś o szczepkach morelowego grudnika dla mnie. Masz dobre

.
Ale nie zwracaj sobie tym głowy kochana. Jeszcze może uda mi się kupic w kwiaciarni lub jakimś markecie.
Jutro wyjeżdżamy z M na weekend. Wrócimy w niedzielę wieczorem, więc pewnie nazbiera mi się sporo zaległości.
Tyle się u Was dzieje. Jak wrócę to postanowiłam zrobic kwiatuszkom kąpiel i parę zabiegów upiekszających: poobcinac
suche listki, poprzycinac gdzie trzeba, poprzestawiac w jaśniejsze miejsca.
Przy okazji pewnie pstryknę parę fotek.

Mam nadzieję, że podczas mojej nieobecności grudniczki nie zgubią pączków, a wręcz przeciwnie zakwitną.
