Martynko - dziękuje za miłe sowa .
To się nazywa złośliwość rzeczy martwych , mnie też tak czasem się dzieje .maribat pisze: Mi ostatnio zeżarło dwa posty, które już wysłałam i sama je odczytałam

Aniu dziękuję , że czekasz cierpliwie .

Arleto jest mi bardzo miło czytać tak pochlebne słowa .

Kingo cieszę się bardzo , że tak ciepło wypowiadzasz o moich zielonych towarzyszach .