
Wstałam rano i było tyle puszystego śniegu, ze musiałam zrobić kilka fotek.
Wypuściłam piesia z domu coby sobie pobiegał i troszkę się wytarzał w śniegu.
W ogóle to wcięło mi gdzieś cały tekst, który był ponad fotografiami. Coś mi chyba znowu komputer strajkuje.
Jadziu i Stasiu, gdyby nam ktoś płacił za pracę w domu to co niektórzy mieli by może odrobinę więcej szacunku dla nas. Toż to pełen etat tyle, że za darmo
Szafirku i Pawełku, dziękuję pięknie za odwiedziny. Wiosna to juz mnie strasznie przyciąga i śni się po nocach
Dzisiaj nareszcie mam wolne, aż do środy. Potem znowu koniec tygodnia do pracy. Siedzenie po 9,5 godziny w sklepie jest dosyć męczące, nogi na koniec dnia są deczko zmęczone i wtedy to chce mi sie tylko siedzieć i nic nie robić. Może za stara już jestem i dlatego nie mogę nadgonić wszystkich rzeczy
Chwila przed zamknięciem sklepu. Troszkę spokoju i można zmyć spokojnie podłogę

Tyle kolorowych gazet i książek a nie zawsze jest czas żeby sobie poczytać. A wydawało by się, że nic tylko usiąść i zagłębić sie w lekturze.
Jest jedna dobra rzecz, że jestem wśród ludzi i czasami przychodzą sobie tylko na pogawędkę. Czasami nawet ktoś przyniesie czekoladę albo kawę dla pani w kiosku , to miłe i nie wiadomo za co
Pracuję na zmianę z koleżanką i dobrze bo nie chciałabym siedzieć tam każdego dnia po tyle godzin. Ludzie chcą kupować ale teraz jak jestem z drugiej strony to zastanawiam się czasami jak te kobietki nadążają ze wszystkim. W końcu w domu też czeka na nich robota.
A może marudzę tylko, może ja już poczułam smak wolności i dlatego potrzebuję więcej wolnego i czasu dla siebie
