Powolna metamorfoza - 2009,cz.2
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Krzysiu - łał! jaka fajna paulownia! I udało Ci się ją przezimować!
Gratuluję
Nawożenie to dla mnie jeszcze trudny temat, ale powoli coś mi się rozjaśnia
w tej mojej łepetynce.
W sprawie doniczek z gazety - nie wiem, czy one faktycznie są ekologiczne,
bo przecież nie powinno się gazet dodawać np. do kompostu, ze względu
na farbę drukarską. Ale mogę się mylić.
Gratuluję

Nawożenie to dla mnie jeszcze trudny temat, ale powoli coś mi się rozjaśnia
w tej mojej łepetynce.
W sprawie doniczek z gazety - nie wiem, czy one faktycznie są ekologiczne,
bo przecież nie powinno się gazet dodawać np. do kompostu, ze względu
na farbę drukarską. Ale mogę się mylić.

Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Paulownie to niesamowite drzewa, nie dziwię się, że przetrwały nawet zawalenie WTC i sa roślinnym odpowiednikiem Fenixa
W tamtym roku dostałem 2 sadzonki od kocurka
Od tego czasu już kilka razy umierały i odbijały znów. Ostatnio późną jesienią - wyniosłem je do chłodnej piwnicy, i chyba przegiąłem. Kiedy je przywróciłem do sypialni to jedna miała martwe końcówki na długości 1-2 węzłów, a druga wszystkie 5 węzłów, oprócz najniższego. Z żywych węzłów szybko zaczęły odbijać pędy, a w tej "bardziej martwej"
dodatkowo wczoraj zaczęły wychodzić odrosty od korzeni.
Rośnie w oczach, może wieczorem wstawię aktualne fotki. Rano przyszło mi do głowy, że paulownia chyba nie lubi zimowego spoczynku, może lepiej byłoby ją trzymać przez pierwszą zimę w donicy? Ale jak to zrobić przy jej tempie wzrostu i rozmiarach?

W tamtym roku dostałem 2 sadzonki od kocurka
Od tego czasu już kilka razy umierały i odbijały znów. Ostatnio późną jesienią - wyniosłem je do chłodnej piwnicy, i chyba przegiąłem. Kiedy je przywróciłem do sypialni to jedna miała martwe końcówki na długości 1-2 węzłów, a druga wszystkie 5 węzłów, oprócz najniższego. Z żywych węzłów szybko zaczęły odbijać pędy, a w tej "bardziej martwej"

Rośnie w oczach, może wieczorem wstawię aktualne fotki. Rano przyszło mi do głowy, że paulownia chyba nie lubi zimowego spoczynku, może lepiej byłoby ją trzymać przez pierwszą zimę w donicy? Ale jak to zrobić przy jej tempie wzrostu i rozmiarach?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- ZosiaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1475
- Od: 25 kwie 2007, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE teraz Dziergowice
witaj Krzysiu czy u ciebie też wiosna bo umnie na całego,musiałam moją sztywną rękę zdjąć bo nie wytrzymałam tu nic nie pisać a i na działeczce jest już roboty wiele,przyjemnego wikendu
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
Moje pierwsze kroki w ogrodzie
Moje podróże,zdjęcia z ciekawych miejsc
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
- może i przetrwały zawalenie WTC, ale mojejPaulownie to niesamowite drzewa, nie dziwię się, że przetrwały nawet zawalenie WTC i sa roślinnym odpowiednikiem Fenixa
pielęgnacji nie przeżyły


2 lata temu (kurcze! ale ten czas leci!

od miłej forumki - zimę na tym moim pokojowym parapecie pięknie przeżyła, a wczesną wiosną
padła

A jaką dużą sadzonkę dostałeś? Może już była trochę większa od mojej, więc była
dobrze ukorzeniona?
Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jadziu, paulownie, które dostałem miały nie więcej, niż 10 cm. Były z ziemią, więc tak je wsadziłem i bez problemu się przyjęły. Pamiętałem o tych Twoich doświadczeniach i martwiłem się o swoje, jeśli się pozbierają to w maju wsadzę je do ziemii. I na zimę spróbuję zabezpieczyć jak na ranczu Nokły
A może w przyszłym roku sam będę mógł dzielić sadzonkami?
Zofio, mi też zapowiada sie pracowity weekend, cały czas próbuję jakoś rozplanować kolejność prac, a dochodzi jeszcze wielka niewiadoma w postaci pogody. Przy deszczu nie będę mógł ciąć drzewek ani palić gałęzi... ani pryskać miedzianem...
No i trafia mnie
, ze w niedzielę nie wolno mi pracować. A tak mało czasu mam na ogródek... Może w niedzielę w takim razie przywiozę sobie obornika? Albo wyruszę w pola szukać kamieni? Zanim trawa je zarośnie...

Zofio, mi też zapowiada sie pracowity weekend, cały czas próbuję jakoś rozplanować kolejność prac, a dochodzi jeszcze wielka niewiadoma w postaci pogody. Przy deszczu nie będę mógł ciąć drzewek ani palić gałęzi... ani pryskać miedzianem...
No i trafia mnie

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
No to miałeś dużą już sadzonkę Krzysiu. Moja miała chyba ze 2-3 cm.
Z ciekawością będę śledzić losy Twojej paulowni.
W weekend na południu zapowiadają ochłodzenie i opady deszczu ze śniegiem.
U Ciebie może będzie lepsza pogoda? W każdym razie tego Ci życzę.
Ja zamawiam sobie pogodę na następną sobotę
(chyba).
Na polach może być błocko, więc nie wiem, czy to byłby dobry pomysł, szukać teraz
kamieni. Choć potem faktycznie trawa je zarasta (widzę to na swojej działce).
I tak źle i tak niedobrze ...
Może lepiej więc podziałać z obornikiem?
Z ciekawością będę śledzić losy Twojej paulowni.

W weekend na południu zapowiadają ochłodzenie i opady deszczu ze śniegiem.
U Ciebie może będzie lepsza pogoda? W każdym razie tego Ci życzę.
Ja zamawiam sobie pogodę na następną sobotę

Na polach może być błocko, więc nie wiem, czy to byłby dobry pomysł, szukać teraz
kamieni. Choć potem faktycznie trawa je zarasta (widzę to na swojej działce).
I tak źle i tak niedobrze ...

Może lepiej więc podziałać z obornikiem?
Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Zerknij, proszę, tue-genia pisze:Krzysiu czytam już któryś post piszecie o paulowni,ci to jest może masz jakieś zdjęcie?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Przez pół roku nosiłem na dupie tabelkę z excela z roślinami, które mam kupić. Zerkałem, kombinowałem gdzie je wsadzić, wybierałem które są najpilniejsze, dopisywałem jakie duże rosną... Jak zmieniałem spodnie, to przekładałem do kolejnych...
I jak dziś pojechałem w końcu do szkółki, to się okazało, że kartka została na półce przy łóżku
Improwizowałem...
I glicynię kupiłem nie taką, i Rh w ciemno... Pięknotki na razie nie było, więc i tak się tam muszę wybrać ponownie. Magnolie też kupowałem "na oko"
Ale szkółka piękna. Powiedziałem nawet Szkodnikowi, że chcę się tam przeprowadzić
Zdjęć z obszarów, które mnie najbardziej interesowały nie mam, bo zbyt zaaferowany byłem, żeby aparat wyciągać

Zakupy ilościowo niewielkie, ale z pamięci: Jałowiec Horstmann, Jałowiec Wiltonii, Blue Arrow, Magnolia czarna i biała, Rh Nova Zembla, Glicynia Issai Perfect, kiwi
Ja tam jeszcze wrócę...

A z trochę mniej przyjemnych rzeczy: Moja droga do pracy coraz bardziej przypomina Rumunię. Tam też takie stada
Krajobraz jak z opowieści Wisienki:
Nawet śmierć pod nogami leży
...
...którą po południu ktoś przerobił na upadłego anioła:

I jak dziś pojechałem w końcu do szkółki, to się okazało, że kartka została na półce przy łóżku



Improwizowałem...

I glicynię kupiłem nie taką, i Rh w ciemno... Pięknotki na razie nie było, więc i tak się tam muszę wybrać ponownie. Magnolie też kupowałem "na oko"

Ale szkółka piękna. Powiedziałem nawet Szkodnikowi, że chcę się tam przeprowadzić








Zakupy ilościowo niewielkie, ale z pamięci: Jałowiec Horstmann, Jałowiec Wiltonii, Blue Arrow, Magnolia czarna i biała, Rh Nova Zembla, Glicynia Issai Perfect, kiwi
Ja tam jeszcze wrócę...



A z trochę mniej przyjemnych rzeczy: Moja droga do pracy coraz bardziej przypomina Rumunię. Tam też takie stada


Krajobraz jak z opowieści Wisienki:

Nawet śmierć pod nogami leży


...którą po południu ktoś przerobił na upadłego anioła:

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz