Grażynko, dziękuję bardzo
Ściany to osobny rozdział

Ściana początkowo była biała, bo nie wiedzieliśmy jaki kolor wybrać, później miała być zielona, lub w paski zieleń i bordo. Już w sklepie zmieniliśmy zdanie i wybraliśmy niebieską niezapominajkę i groszkową, spokojną zieleń. Koniec końców poprzyklejaliśmy pod kątem taśmę papierową i naprzemiennie zieleń i niebo.Dwie ściany są w paski, dwie niebieskie, co by cyrku nie robić

Efekt po oderwaniu taśm był zaskakujący, byliśmy bardzo z siebie zadowoleni, choć reszta mówi, że to dziwnie wgląda.
Nie mam fotki drugiego kąta, choć wygląda ciekawiej, tutaj ja z moją chrzestnicą podczas malowania:
