@ Pelagia – we Francji mieszkam. Zasadniczo jest tu trochę cieplej niż w Polsce. Bez nie może u mnie kwitnąć, bo też i nie posiadam tego krzewu, kwitnie za to lilak.

Mówisz, że jak w maju u mnie – poczekaj, aż jutro wkleję fotki konwalii majowych.

„Cośtam” australis to dobre określenie – niewiele roślin tak często zmieniało przynależność taksonomiczną, przez co występuje w handlu pod tak wieloma synonimami…
Eriolarynx australis, Iochroma australe, Acnistus australis to tylko niektóre z nich. W każdym razie z wilcem nie ma to nic wspólnego, jest to mały krzew z rodziny psiankowatych. Raz posadziłem w ogrodzie, ale nie przezimował, za to kupiony przez żonę i uprawiany w doniczce trzymanej w tej naszej niby-szklarni (i w najgorsze mrozy wnoszonej na werandę) przezimował bez problemu. Tulipanów u mnie jak na lekarstwo. A co do przekwitania – fakt, że z ciepełkiem szybko to idzie.
Pozdrawiam!
LOKI