Doczekałam się skromnego deszczyku, rankiem delikatnie mnie dzwonienie po szybach obudziło. Z nadzieją na zachmurzone niebo patrzę, ale na razie nic nie siąpi, szkoda, bo deszczu potrzeba dużo, ziemia pod spodem sucha. Przed chwilą sadziłam zapomniane przez pana roślinki, w sobotę je wykopywałam, a dziś musiałam dawać do donic
Miałam w planach grabienie liści, odpuszczam zimnica okropna, chyba trzeba będzie po raz pierwszy odpalać ogrzewanie. Ubrania już zmienione na cieplejsze, kołderkę też muszę wymienić lubię mieć ciepło.
Przed chwilką upiekłam biszkopt, będzie mały torcik, syn miał urodzinki, a jutro imieniny, trzeba lekko osłodzić jubilata
Danusiu te kule dostałam w prezencie od koleżanki, robiłam babskie spotkanie ogrodowe z degustacją pomidorową i tak przy okazji przyniosła. Są bardzo ładne, miałam już wcześniej ciut mniejsze kule powieszone na jabłonkach, po kilku latach zaczęły się rozsypywać. Miałam też fajne kule ogromne, ale poszły do innego ogrodu
Gazanie bardzo lubię, każdego roku je wysiewam z różnym sukcesem. Siałam kiedyś innej firmy nasionka, wtedy były cuda

W przyszłym sezonie muszę kupić nowe nasionka to może trafię na tę firmę.
Tego deszczu cały czas jest za mało, czekam na większe opady, aby porządnie głębiej ziemię nasączyło.
Poszukam nasionka hibiskusa, może jak pojadę w miasto to trafię.
Olu gazanie mam z nasion zbieranych. Tego sezonu nie zbieram nic, muszę kupić nowe nasionka, co dwa sezony tak wymieniam. Zauważyłam, że w trzecim sezonie gazanie są coraz mniejsze, większość wtedy kwiatów jest pomarańczowa. Też żałuję, że są jednoroczne, można kupić gotowe sadzonki, ale są dość drogie.
Domek jest tylko jako dekoracja, mam w innym miejscu domki dla murarek, polecam te pszczółki warto je mieć w ogrodzie.
Lucynko moja też nie chce wychodzić na spacer, jak ja idę do ogrodu to musi ze mną, od razu się kładzie, obojętnie czy jest mokro, zimno, musi mnie mieć na "oku", a później cierpi, wczoraj jej się tak rozjechały tylne łapy na schodach, żal patrzeć. Jest już stara, dokładnie nie wiemy ile może mieć lat, jest to przybłęda, która nas wybrała przyszła i została. Może mieć ok 15-16 lat z nami jest już 12 lat. Nasza dostaje dziennie tabletkę, jakiś suplement, teraz bierze drugą serię, pierwsza na chwilę pomogła.
Ja chce deszcz ciągły, aby w końcu wszędzie porządnie namoczyło, pod drzewami, krzakami też
mój oliwnik każdego sezonu wydaje sporo odrostów, a ja je usuwam, one odrastają i tak w koło
