To jest cytat z mojego postu z dnia 13 czerwca, nic dodać nic ująć. Krzysztof.KaeR pisze:Witam.
Jeszcze jedno, nie słuchaj durnych sąsiadów którzy będą twierdzić, że Twoja studnia ściągnie wodę
z ich studni, to bzdura ale jest jeszcze sporo niedoinformowanej ciemnoty i na nic się zdadzą tłumaczenia,
wiem coś o tym.
Pozdrawiam, Krzysztof
Zaczynam - rogalm1 cz.1
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Kodeks Karny :
art. 277
Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
http://www.polskieustawy.com/norms.php? ... 224&head=0
Kodeks Wykroczeń:
Art. 120. § 1. Kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 75 złotych
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Usiłowanie oraz podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.
http://www.psm.pl/vademecum/tachografy/k_wykr.html
Kodeks Karny:
Jeżeli wartość drzewa przekracza 75 zł sprawca podlega odpowiedzialności za przestępstwo zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego (podstawa prawna: art. 278 kk oraz 284 kk)
http://prawoity.pl/wiadomosci/kradziez- ... su-karnego
http://prawoity.pl/wiadomosci/przywlasz ... su-karnego
[/b]
Weż geodetę, zrób pomiar granicy/ wytycznie, założcie słupki graniczne i na podstawie oświadczenia geodety, założ sprawę karną w najbliższej jednostce Policji lub Prokuraturze Rejonowej.
Niestety wychodzi na to, że sąsiad uznał Was za natrętów, których może przegonić, obrzydzając im życie.
Jeśli nie zawalczysz i nie pokażesz siły, zginiesz.
Zrobi się coraz bardziej bezczelny.
Podobnie z wyrębem drzew z lasu.
Złóż doniesienie na Policji i w Urzędzie Gminy, że kktoś wyrąbuje Ci las.
A podejrzewasz sąsiada Nowaka.
Gdy zapadnie decyzja, droga cywilna o odszkodowanie.
art. 277
Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
http://www.polskieustawy.com/norms.php? ... 224&head=0
Kodeks Wykroczeń:
Art. 120. § 1. Kto w celu przywłaszczenia dopuszcza się wyrębu drzewa w lesie albo kradnie lub przywłaszcza sobie z lasu drzewo wyrąbane lub powalone, jeżeli wartość drzewa nie przekracza 75 złotych
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Usiłowanie oraz podżeganie i pomocnictwo są karalne.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się nawiązkę w wysokości podwójnej wartości wyrąbanego, ukradzionego lub przywłaszczonego drzewa, a ponadto, jeżeli ukradzione lub przywłaszczone drzewo nie zostało odebrane, orzeka się obowiązek zapłaty jego równowartości.
http://www.psm.pl/vademecum/tachografy/k_wykr.html
Kodeks Karny:
Jeżeli wartość drzewa przekracza 75 zł sprawca podlega odpowiedzialności za przestępstwo zgodnie z przepisami Kodeksu Karnego (podstawa prawna: art. 278 kk oraz 284 kk)
http://prawoity.pl/wiadomosci/kradziez- ... su-karnego
http://prawoity.pl/wiadomosci/przywlasz ... su-karnego
[/b]
Weż geodetę, zrób pomiar granicy/ wytycznie, założcie słupki graniczne i na podstawie oświadczenia geodety, założ sprawę karną w najbliższej jednostce Policji lub Prokuraturze Rejonowej.
Niestety wychodzi na to, że sąsiad uznał Was za natrętów, których może przegonić, obrzydzając im życie.
Jeśli nie zawalczysz i nie pokażesz siły, zginiesz.
Zrobi się coraz bardziej bezczelny.
Podobnie z wyrębem drzew z lasu.
Złóż doniesienie na Policji i w Urzędzie Gminy, że kktoś wyrąbuje Ci las.
A podejrzewasz sąsiada Nowaka.
Gdy zapadnie decyzja, droga cywilna o odszkodowanie.
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Moniko, ale piękne zdjęcia!
Pogratuluj córze zachodu słońca! Rewelacja!
Pomidorki już takie duże?! Ech... moje dopiero zawiązują kwiaty.
I ogórki już Ci kwitną. A jakie prawdziwki!
Ale dzieci mają frajdę na tej Waszej działce! I jeszcze jagódek mogą sobie pozrywać.
Z sąsiadem musisz niestety uważać. Widać, że dobrocią nic nie zyskasz. Ale wroga lepiej
sobie z niego też nie robić. Trzeba być chyba grzecznym ale i stanowczym, bo faktycznie
może się rozzuchwalić.
A paragrafami chyba można go postraszyć - powiedzieć mu, że on komisję na Was nasłał,
a Ty, jeżeli nie zostawi Was w spokoju, bo przecież nic złego mu nie robicie, możesz go oskarżyć o wycinkę drzew
i będzie miał wtedy bardzo nieprzyjemne konsekwencje.
No i faktycznie musicie wszystko robić tak, żeby żadna ewentualna, nasłana przez niego kontrola
nie miała do czego się doczepić.
Trzymaj się Moniczko! Przykre to, że ludzie tak potrafią wszystko zepsuć ...
Ale mam nadzieję, że powoli wszystko się ułoży.
Pogratuluj córze zachodu słońca! Rewelacja!

Pomidorki już takie duże?! Ech... moje dopiero zawiązują kwiaty.
I ogórki już Ci kwitną. A jakie prawdziwki!

Ale dzieci mają frajdę na tej Waszej działce! I jeszcze jagódek mogą sobie pozrywać.
Z sąsiadem musisz niestety uważać. Widać, że dobrocią nic nie zyskasz. Ale wroga lepiej
sobie z niego też nie robić. Trzeba być chyba grzecznym ale i stanowczym, bo faktycznie
może się rozzuchwalić.
A paragrafami chyba można go postraszyć - powiedzieć mu, że on komisję na Was nasłał,
a Ty, jeżeli nie zostawi Was w spokoju, bo przecież nic złego mu nie robicie, możesz go oskarżyć o wycinkę drzew
i będzie miał wtedy bardzo nieprzyjemne konsekwencje.
No i faktycznie musicie wszystko robić tak, żeby żadna ewentualna, nasłana przez niego kontrola
nie miała do czego się doczepić.
Trzymaj się Moniczko! Przykre to, że ludzie tak potrafią wszystko zepsuć ...
Ale mam nadzieję, że powoli wszystko się ułoży.
Pozdrawiam serdecznie
- konto-puste001
- 100p
- Posty: 115
- Od: 14 kwie 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Co za wredota z tego sasiada!!
Jak tak mozna? Dlaczego? Skad ta podlosc i zawisc?
Chyba zostaje jedno :ZAZDROSC
Zazdrosc zzera tego pana. Jakie to przykre i smutne
Ale Ty musisz nabrac teraz sil na walke z choroba, zycze Ci z calego serca duuuuuuuzo zdrowka i usmiechu!
Wszystko bedzie dobrze, bo "po nocy przychodzi dzien a po burzy spokoj..." Czyz nie?

Pozdrawiam serdecznie!




Chyba zostaje jedno :ZAZDROSC


Ale Ty musisz nabrac teraz sil na walke z choroba, zycze Ci z calego serca duuuuuuuzo zdrowka i usmiechu!




Pozdrawiam serdecznie!
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Hanka 55 ma rację....
Może nie robiłabym doniesienia na policję, ale wytyczyłabym z goedetą dokładnie obrys działki i uprzedziłabym sąsiada że to MÓJ teren i bedę tego terenu broniła.
Gdyby coś kombinował to wtedy łup- po łbie ( czyt. zgłosić na policję ).
Trochę niezręcznie iść na udry ale zbytnio pobłażać też nie ma co...... Jeśli on tak broni swojej wody to się nie zdziwi ze bronicie swojego terenu.
Może nie robiłabym doniesienia na policję, ale wytyczyłabym z goedetą dokładnie obrys działki i uprzedziłabym sąsiada że to MÓJ teren i bedę tego terenu broniła.
Gdyby coś kombinował to wtedy łup- po łbie ( czyt. zgłosić na policję ).
Trochę niezręcznie iść na udry ale zbytnio pobłażać też nie ma co...... Jeśli on tak broni swojej wody to się nie zdziwi ze bronicie swojego terenu.
no Moniko współczuję sąsiada. Nie umiem Ci doradzić, bo ja nie umiem się kłócić.
Wiesz... to już będzie wojna i tak jak Aga napisała.. uważaj w tej sytuacji na studnie... może rzeczywiście coś dosypać.
ech .. a może go na grilla zaprosić? Pogadać... co mu na sercu leży i wtedy zdecydować co robić dalej... nie wiem ...współczuję!
Wiesz... to już będzie wojna i tak jak Aga napisała.. uważaj w tej sytuacji na studnie... może rzeczywiście coś dosypać.
ech .. a może go na grilla zaprosić? Pogadać... co mu na sercu leży i wtedy zdecydować co robić dalej... nie wiem ...współczuję!
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
Monisiu współczuję ci tak wrednego sąsiada. To niestety nie uprzyjemni wam życia. On się wkurza, bo jest susza, a te mieszczuchy mają wodę. U mnie też sąsiadom brakowało wody, a mnie nie. Po prostu on mają zwierzęta, ale u mnie w suszę to jeździ straż pożarna i dowozi gospodarzom wodę. Co do twojej studni to on (wredny sąsiad) i tak będzie wiedział swoje. Bo w jego ptasim móżdżku nie może wykiełkować myśl, że jest susza i ma do d.... studnię.
Witam.
Moniko, nie zazdroszczę Wam sytuacji z sąsiadem, zrobisz jak chcesz ale musisz pamiętać,
że to chłop ze wsi a jak mówi przysłowie " chłop żywemu .................".
Nie ma nic gorszego jak wróg za miedzą. Tym bardziej ,że on jest na miejscu a Wy dojeżdżacie.
Oczywiście nie możecie sobie pozwolić "wejść na głowę" ale proponuję zaprosić go np. na "oblewanie"
tarasu , "podlać" mu solidnie wiesz czego.............. i wtedy wziąć go pod włos.
Na dziś to sprawy do załagodzenia ale na kilka lat nikt nie będzie pamiętał od czego się zaczęło.
Straszenie sądami a tym bardzie nasyłanie na niego policji nic nie da, on jest na miejscu i z pewnością
nie "podwinie ogona''.
A chyba nie chciała byś doczekać np. na 20- 30 jak Wasze dzieci będą przeglądać kolejny segregator i
pisać odwołanie od odwołanie 29 rozprawy sądowej o przejechaną kurę albo pogniecioną trawę.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Moniko, nie zazdroszczę Wam sytuacji z sąsiadem, zrobisz jak chcesz ale musisz pamiętać,
że to chłop ze wsi a jak mówi przysłowie " chłop żywemu .................".
Nie ma nic gorszego jak wróg za miedzą. Tym bardziej ,że on jest na miejscu a Wy dojeżdżacie.
Oczywiście nie możecie sobie pozwolić "wejść na głowę" ale proponuję zaprosić go np. na "oblewanie"
tarasu , "podlać" mu solidnie wiesz czego.............. i wtedy wziąć go pod włos.
Na dziś to sprawy do załagodzenia ale na kilka lat nikt nie będzie pamiętał od czego się zaczęło.
Straszenie sądami a tym bardzie nasyłanie na niego policji nic nie da, on jest na miejscu i z pewnością
nie "podwinie ogona''.
A chyba nie chciała byś doczekać np. na 20- 30 jak Wasze dzieci będą przeglądać kolejny segregator i
pisać odwołanie od odwołanie 29 rozprawy sądowej o przejechaną kurę albo pogniecioną trawę.
Pozdrawiam, Krzysztof.
Ja myślę tak jak Krzysztof. Ja bym go na grilla zaprosiła i pogadała.
Sąd to ostateczność.. może da się dogadać. Wiem, że napsuł już Wam nerwów, ale wciąż będziecie się spotykać...
Sąd to ostateczność.. może da się dogadać. Wiem, że napsuł już Wam nerwów, ale wciąż będziecie się spotykać...
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Moniko - jak zdrówko ????
ja bym zrobił tak jak Krzysztof ale jednocześnie bym pomyślał nad ogrodzeniem terenu - choć prowizorycznym - jeśli nie macie funduszy na coś lepszego by było widać gdzie wasza działka się zaczyna a gdzie kończy - wtedy nie będzie mógł powiedzieć że nie wiedział czyj to jest teren - a co do wycinania tych drzew to radził bym to chyba zgłosić bo gdyby tten sąsiad wam powycinał drzewa a później to zgłosił to jako że wy jesteście właścicielami terenu to zostalibyście obarczeni grzywną za nielegalną wycinkę drzew - a z tekim sąsiadem to nie można takiej akcji wykluczyć ...[/url]
ja bym zrobił tak jak Krzysztof ale jednocześnie bym pomyślał nad ogrodzeniem terenu - choć prowizorycznym - jeśli nie macie funduszy na coś lepszego by było widać gdzie wasza działka się zaczyna a gdzie kończy - wtedy nie będzie mógł powiedzieć że nie wiedział czyj to jest teren - a co do wycinania tych drzew to radził bym to chyba zgłosić bo gdyby tten sąsiad wam powycinał drzewa a później to zgłosił to jako że wy jesteście właścicielami terenu to zostalibyście obarczeni grzywną za nielegalną wycinkę drzew - a z tekim sąsiadem to nie można takiej akcji wykluczyć ...[/url]
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Nie straszcie tak Moniki bo jeszcze bardziej się nam rozchoruje. ;:78
Ważne, żeby doszli do porozumienia a nie wykopywali topory wojenne. Monika sama zdecyduje co wybrać i jak postąpić. Nie trzeba od razu widzieć wszystkiego w czarnych barwach. Ja jestem za porozumieniem.
Ważne, żeby doszli do porozumienia a nie wykopywali topory wojenne. Monika sama zdecyduje co wybrać i jak postąpić. Nie trzeba od razu widzieć wszystkiego w czarnych barwach. Ja jestem za porozumieniem.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
hal1959 pisze:Zgadzam się z Karolem.
Znam to z życia ,z moich okolic.
Kto inny wycinał,ale ukarany został,na kogo były dokumenty własności.Chodziło o kwotę kilku mln zł.
To poważna sprawa.
I od strony prawnej, jest Ok.
Bo właściciel wiedział, nie zgłaszał i nie przeciwdziałał,
czyli godził się na nielegalne wycinki!
I jeśli Monika wie i godzi się na to, to znaczy,
że zezwala milcząco na nielegalne wycinki swojego lasu.
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Grażynko - ja nie straszę, ale ostatnio uczyliśmy się o karach jakie są za nielegalne wycinki, dlatego wolę ostrzec bo lepiej by Monika wydała te pieniąde na kwiatki lub budowę domu niż karę zwłaszcza że kary wcale nie są małe - dletego przemyśl Moniko wraz z M co z tym fantem najlepiej zrobić ...kogra pisze:Nie straszcie tak Moniki bo jeszcze bardziej się nam rozchoruje. ;:78
Ważne, żeby doszli do porozumienia a nie wykopywali topory wojenne. Monika sama zdecyduje co wybrać i jak postąpić. Nie trzeba od razu widzieć wszystkiego w czarnych barwach. Ja jestem za porozumieniem.
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki