Pomidory w donicach cz.4
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3119
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Pomidory w donicach cz.4
Zrobić w wiadrach dziury i to duże nie jakieś wiertarką, i podlewać dużo więcej, nadmiar wody wyjdzie dziurami.
Jak za mało wody to sucha zgnilizna też będzie łapać. Z tego co wiem to w wiadrach podlewa się codziennie. Zwłaszcza w upały które są z roku na rok coraz gorsze.
Jak za mało wody to sucha zgnilizna też będzie łapać. Z tego co wiem to w wiadrach podlewa się codziennie. Zwłaszcza w upały które są z roku na rok coraz gorsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7465
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach cz.4
No i w szklarni chyba je masz?
Nie wiem co Ci poradzić. Ja je uprawiam pod chmurką.
Dobrze Kasia mówi żeby w wiadrach zrobić dziury.
Za rzadko chyba podlewasz. Ja podlewam codziennie.
Też mam probkem z kwiatami na pomidorach, może właśnie przez upały.
A może twój kompost jest za mocny?
Nie wiem co Ci poradzić. Ja je uprawiam pod chmurką.
Dobrze Kasia mówi żeby w wiadrach zrobić dziury.
Za rzadko chyba podlewasz. Ja podlewam codziennie.
Też mam probkem z kwiatami na pomidorach, może właśnie przez upały.
A może twój kompost jest za mocny?
- bachus
- 50p
- Posty: 86
- Od: 17 lut 2016, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach cz.4
Faktycznie przekonałaś mnie do dziur w wiadrach, W swojej karierze miałem dziury ale uparłem się, że będę dawać tyle wody ile krzak potrzebuje, widzę, że taka oszczędność nie ma sensu bo drastycznie odbija się to na plonach i trudno nad tym zapanować.
Dzięki za radę.
pozdrawiam serdecznie Witold
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3040
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory w donicach cz.4
Aż się dziwię, że jeszcze Ci coś rośnie w pełnych wiadrach. Praktycznie to nie masz kontroli w jakiej ilości wody stoją korzenie tym bardziej , że często jest chłodno i noce też. Jeśli już tak bardzo nie chcesz codziennie podlewać to zrób sobie dziury w wiaderku na pewnym poziomie ale i tak dołem korzenie będą we wodzie.
Moje wiaderkowce mają się dobrze . Jeden bardzo marudzi, nie umie się zdecydować czy chce mokro czy sucho
Podlewane prawie codziennie w zależności od temperatury od 1-3 razy. Nawożone czym popadnie. Nie ściółkuję w wiaderkach. Muszę widzieć stan ziemi.


Moje wiaderkowce mają się dobrze . Jeden bardzo marudzi, nie umie się zdecydować czy chce mokro czy sucho

Podlewane prawie codziennie w zależności od temperatury od 1-3 razy. Nawożone czym popadnie. Nie ściółkuję w wiaderkach. Muszę widzieć stan ziemi.


- bachus
- 50p
- Posty: 86
- Od: 17 lut 2016, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pomidory w donicach cz.4
Nie do końca, wlewana ilość wody jest jednak wieloletnim doświadczeniem, spójrz na zdjęcie, istnieje pomiar wilgotności gleby. To nie jest tak, że gleba jest u góry sucha a na dole błoto istnieje coś takiego jak kapilarne podciąganie wody (płynów).

Brak otworów jest po to by: nie istniało wypłukiwanie gleby oraz oszczędności na wodzie. Poprzednio przy większych wiadrach każdorazowo średnio raz na 5 dni wlewałem ok. 5 litrów wody do jednego wiadra, a teraz przy mniejszych wiadrach wlewam ok. 3,5-4 l wody. Jedno podlewanie poprzednio to ok. 700 l wody, teraz trochę mniej. Jak bym tak chciał podlewać codziennie poszedł bym z torbami. Co by nie mówić wyznaję zasadę EKOPROMA |"pomidor sam powie o braku wody." Postaram się jeszcze wyeliminować parowanie:

pozdrawiam serdecznie Witold