Bez chemii w kogrobuszu

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko kochana w końcu do Ciebie dotarłam i z wielką przyjemnością, po koszmarnych dniach remontu, moje oczy nasyciły się pięknem żywych roślin. ;:215
Jak przystało na liliowcową królową, zaprezentowałaś nam całą paletę barw i kształtów tych cudownych kwiatów. ;:63 ;:63
Kolekcja róż też powalająca, ale czego u Ciebie nie ma, nawet floxów wiechowatych uzbierałaś 15 odmian a rośliny towarzyszące. ;:138
Do tego warzywnik, sad i mnóstwo pysznych krzewów owocowych a winogron zatrzęsienie. ;:oj ;:oj
Pomimo kiepskiej wiosny i nazbyt upalnego lata, ogród sobie poradził, wspomagany troskliwą opieką gospodyni. ;:333
Pozdrowienia Wam zostawiam i udanego tygodnia życzę. ;:167 ;:196 ;:3 :wit
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Krysiu - oj tak, tylko zbieranie opadłych liści nam już zostało, opryski nie mają sensu.
Moje róże też już zaczynają łapać plamy, ale nic z nimi nie robię.
Prawie wszystkie chorowitki jakie miałam kiedyś wywaliłam, bo zarażały mi inne, zostają tylko te najzdrowsze.
Fuksja nie jest ogrodową odmianą, zimę spędza w nieogrzewanej piwnicy, ale tam temp nigdy nie spada poniżej 8 stopni.
Obrywam ją z liści do zera, żeby nie wdał się mączlik i tam na półsucho stoi do wiosny.
Ja też czekam na babie lato, ale coraz mniej wierzę, że do nas dotrze.
Prognozy nie są optymistyczne.
Ale jak mówią nadzieja umiera ostatnia. :D

Izuś - tak, ogródek jest przyjazny, ale jesienna pora nie jest u mnie zbyt urokliwa.
Leży na północnym stoku, co sprawia, że szybko w nim robi się chłodno a rosa długo zalega, czasem cały dzień jak nie ma słonka.
Najprzyjemniej jest wiosną i latem, ale oczywiście w ciepłe jesienne dni dobrze się w nim pracuje.
Pomidory tez już powoli kasuję, zwłaszcza te siane wcześnie, już swoje zrobiły i nawet krzaczki żółkną same z siebie bez wyrażnej przyczyny.
Czas powoli kończyć sezon. :cry:

Jadziu - tak, takie duże koktajlówki.
Drugi link dotyczy kwiatostanu z nasionami aminka, albo marchewnika, bo sama mam kłopot z ich odróżnieniem.
Ja też na razie przystopowałam z prostej przyczyny - definitywnie miejsca brak.

Gabiś - on ma taką urodę.
Kiedy dzień jest mało słoneczny zamyka płatki tworząc takie jakby koszyczki.
Wygląda to oryginalnie i uroczo.

Aniu - mnie też, ale taka kolej rzeczy, niestety.
Też wolałabym lato niż takie dni jak dzisiaj, ale co robić, trzeba przeczekać.
Liliowce to kwiaty, które zadowolą każdego.
Przy tej ilości odmian / a idzie to już w dziesiątki tysięcy / na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. :wink:

Florianie - cieszę się, że pomidorki wam przypadły do gustu.
Aurija jest doskonała nie tylko na kanapki, ale także do długiego przechowywania, suszenia, marynowania.
Im dłużej dojrzewa tym jest smaczniejsza i bardziej aromatyczna.
Dark Galaxy też jest super a już jego wyglądem chyba wszyscy się zachwycą.
Nikt nawet nie uwierzy, że pomidor może być w kropeczki. ;:306

Stasiu - wszystkiego jest po trochu, ale tworzą małe kolekcje.
Tylko tyle, albo aż tyle zmieściło się w ogródku i teraz już koniec z kupowaniem.
Zabrakło miejsca na warzywnik z prawdziwego zdarzenia, więc jest tylko namiastka, ale dobre i tyle.
Chociaż rok nie należał do najlepszych to jednak coś urosło i dało się zebrać.
Właściwie to już czekam na następny sezon, bo ten nie był szczęśliwy, nie tylko ogrodowo ale i życiowo.
Mam jednak nadzieję, że wszystko jakoś się poukłada i znowu wyjrzy słońce.


Pogoda nas nie rozpieszcza a wieszczą dalsze opady.
Cóż , trzeba przetrwać i podsumować zapasy na zimę, bo ta może być dłuuuuga i nadrobić mrozowe zaległości z poprzednich lat.
Nie ma już wielu kwitnących kwiatów a astry jesienne w tym chłodzie nie mają ochoty na rozwijanie pączków.
Prym wiodą jedynie róże, niektóre zapączkowane w klastrach jak na wiosnę, ciekawe czy dadzą rady jeszcze zakwitnąć.



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ale ogólnie to już ze wszystkich kątów czuć jesień.
Jeszcze zakwitną jesienne miskanty, astry, i kilka innych roślin o ile nie skoszą je przymrozki i koniec sezonu już bliski.
A ja już tęsknię za ciepłymi wieczorami spędzanymi w ogródku w towarzystwie kolorów a głównie zapachów.
Ech......jak ten czas szybko leci......


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2712
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Fantastyczne zdjęcie róży 'Novalis'! Ten chłodny fiolet jest tak sugestywny, że aż artystyczny!
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Północny stok to rzeczywiście bardziej letnie niż zimowe umiejscowienie, ale ważne tak naprawdę, że masz ogród i to przydomowy. To dla wielu szczyt marzeń :) Jeszcze pięknie na zdjęciach wygląda. Zawilce bardzo mi się spodobały ( chyba to zawilce ).
Trzymam kciuki za to żeby się wszystko poukladało tym bardziej, że tak jak Ty zaliczam ten rok do gorszych zdecydowanie pod kilkoma względami. Wierzę, że się poprawi ;:196
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko :wit
Piękne hortensje , róże, hibiskus i całe reszta roślin i kwitnień.
Novalis nr 1.Pięknie ukwiecony.
Dzielżan żółty, tak jak mój,Ale nazwy jego nie znam.
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Masz rację...sezon w zasadzie za nami. Sama nie wiem kiedy zleciał. Mam wrażenie, że z roku na rok szybciej mija lato.
Pięknie Ci jeszcze kwitną róże ;:oj Moje coś długo się szykują, boję się że nie zdążą. Astry jesienne też zwlekają... Ale za to prymulki poczuły wiosnę ;:224 Nawet ta od Ciebie nie dość że ładnie się rozrosła to chce kwitnąć.
Nie uwierzysz - kupiłam 2 kolejne róże :wink:
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8473
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

To prawda Grażko z tymi astrami. Moje też czekają i nie myślą rozwinąć kwiatków a pszczoły, trzmiele i inne bzygi czekają na nie.
Podziwiam piękne zawilce, które u mnie nie chcą rosnąć ale nic na siłę. Róże jakby nadrabiają bo kwitną przepięknie i całymi bukietami a pączków jest jeszcze sporo.
Może nie będzie tak źle i poświeci nam jeszcze słonko....oby jak najdłużej. :wink: :D
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Dziękuję za odpowiedź ;:196 , wiesz Grażynko ,ze znalazłam ukorzenionego wawrzynka, a właściwie sama go ukorzeniłam całkiem to łatwo .Możliwe ,ze w odpowiednim czasie to zrobiłam .Ty chciałaś też jeszcze coś oprócz wawrzynka ;:224 chyba hastaty jeśli dobrze pamiętam. Mam mnóstwo młodych siewek, bo i dla Gabi też wystarczy
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4226
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Piękny,zadbany ogród i kwitnące tysiącem kolorów roślinki ;:138
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :wit ;:3
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażynko przecież Twój ogród dalej kolorowy, a Ty u mnie narzekasz ;:185
Jesień też jest piękna, tylko niech trochę mniej pada, przynajmniej w dzień nas oszczędza.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

I ja już czuję przemijający sezon :( Patrzę na donice z kwiatami na schodach i wiem,że pierwszy przymrozek i po nich.Ale póki co cieszmy się kwitnieniami.Przesadziłam jednak swoje liliowce,z tego co piszesz o terminach,to zupełnie się nie zastosowałam.Nie wiem czemu wydawało mi się,że sierpień jest najlepszy ;:131 Może ten deszcz sprawi,że przyjmą się szybko i nie będą chorować.Czy szczawik zimuje u ciebie w gruncie? Floksów też masz niezłą kolekcję ;:215 Cieszę się z kleome w tym roku,ale moje nie było takie dorodne,jak twoje,winogrona zresztą też.Następny rzut ogórków zapowiadał się u mnie dobrze,dopóki kaczki się nie dowiedziały :twisted:
Za oknem leje...
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17388
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

To prawda czas za szybko ucieka I lato :cry:
Piękne portreciki różane.
I hortensje. Ciekawe ta z tym dużym, smuklym różowym kwiatostanem.
Ten żółty dzielzan i ja mam ale nazwy nie znam.
Ciekawa jeszcze jest ta tawulka. Ona ma jakiś dług i ten kwiatostan. :?
Amanita
---
Posty: 2043
Od: 22 lis 2010, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

:wit Grażynko

Masz niesamowitą kolekcję liliowców, w pięknych odcieniach, takie nietuzinkowe ;:215

Lato niestety już prawie dobiegło końca, ale u Ciebie tego nie widać, widać piękny, kwitnący, ogród :)

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Florianie - i za taki właśnie kolor go uwielbiam.
Niektórzy nie lubią takiego koloru, ale mnie pasuje, jest nie do podrobienia. :wink:

Izuś - łatwy do uprawy nie jest, ale jak piszesz cieszę się z tego co mam.
Słonka na nim mało i szybko znika, ale latem jest ok.
Całość klimatu poprawiają żywopłoty, wcześniej dzięki nim ogród się nagrzewa i nieco póżniej wyziębia.
Tak, to zawilce japońskie, dość długo kwitną i są odporne na deszcze.

Aniu - też nie wiem co to za odmiana dzielżanu.
Ale gdzieś mam zapisane.
Teraz po tych deszczach wszystko tak zmoczone, że szok.
Róże w cętkach, floksy z obitymi płatkami, astry w pozycji horyzontalnej, aż się boję, że juz nie będzie na co popatrzeć.
Tawułka jest karłowa i kwitnie jako ostatnia, ale nie znam odmiany, jest u mnie od bardzo dawna.
Bo prognozy u mnie są paskudne.

Izuś - tuja - mam podobne odczucia, albo ta pogoda nas zwodzi i skraca lato z roku na rok.
Róże ładnie jeszcze miały kwitnąć, ale przy tej pogodzie pączki gniją na potęgę.
Astry nadal w pakach i zwisają aż do ziemi z nadmiaru wody, może je nawet połamać i nie rozkwitną.
Kupiłaś róże ?....super a jakie ?
Cieszę się, że prymulka daje czadu, ale przed zimą oberwij kwiatki żeby wiosną znowu zakwitła na bogato.

Elżuś - oby jak najdłużej, ale niestety się nie zapowiada. ;:145
Wszystko w oczach marnieje w tym deszczu i zimnie.
Pączki odpadają albo gniją, aż strach się bać co będzie dalej.
Na różach było tyle pąków, trawy miały zrobić piękne kitki a tu kicha....ziąb do kości i mokro.
Oby wreszcie ta pogoda się poprawiła.
Mam na pomidorach pod osłoną jeszcze zielone owoce, nie wiem czy zdążą dojrzeć czy je zebrać. :roll:
A jak twoje ?

Jadziu - no popatrz....a ja tyle razy próbowałam i nic z tego nie wyszło.
W dodatku padł mi drugi wawrzynek i nie wiem dlaczego.
Może one nie są aż tak długowieczne jak myślałam, bo na pewno nic ich nie podgryzło, to przecież rośliny trujące.
Tak, dobrze pamiętasz Jadziu ;:196 a hastaty mi chodziło, bo wszystkie moje wymarzły tej wiosny, szkoda że ich nie okryłam po pierwszych mrozach. ;:14
A chcesz nasiona moich kleome, tych dwukolorowych, trochę zebrałam, nie wiem tylko czy zachowają te cechy w następnym pokoleniu.

Arkadiuszu - dziękuję ;:180 za wizytę i miły wpis.
Dziękuję bardzo i wzajemnie życzę dużo ;:3 i ciepła.

Dorotko - oj nie taki już kolorowy.
Zdjęcia z małym poślizgiem.
Coś nam ta jesień nie najlepiej się zapowiada.
U mnie leje na okrągło, aż mi woda w najniższym miejscu w szklarni zaczyna zalegać. :(
O pracy na ogrodzie można tylko pomarzyć. ;:222

Mireczko - miło Cię widzieć. ;:196
Liliowce ludzie sadzą w sierpniu te z zamówień, bo wtedy je wysyłają, ale to nie jest korzystny dla nich termin.
One się przyjmują, wypuszczają świeże liście a mróz ścina wszystko w środku wegetacji, co mocno je osłabia i dlatego wiele z nich wiosną nie odbija, albo słabo i nie kwitnie.
U mnie szczawik nie zimuje w gruncie, tylko wymarza całkowicie, to nie klimat dla niego.
Przy łagodnej zimie może mu się udać, ale przy normalnej i jeszcze bez śniegu ginie.
U Ciebie kaczki w ogórkach a u mnie pogoda skreśliła je skutecznie z listy eksperymentów.
Drugi rzut skosiły choroby i zła pogoda.
U mnie nadal leje. ;:222

Dominiko - witaj. :wit
Gdybyś teraz widziała te wszystkie kwiaty to byś zapłakała razem ze mną.
Już dawno tak deszcze nie poniszczyły ich jak teraz.
Do tego zimne noce nie dodadzą już im uroku.
Tak mi szkoda lata...... ;:199


Moje laboratorium pomidorowe....... ;:170 ........to ono teraz dodaje mi otuchy i radości.
Pomidorki w dojrzewalni czekają na swój czas do zbioru nasion na przyszły sezon.
I znowu mam dylemat, bo tyle odmian mam jeszcze do wypróbowania i to bardzo ciekawych, a tu chciałoby się wrócić do tych już sprawdzonych i smacznych.
A miejsca brak i czuję że znowu czeka mnie w następnym sezonie doniczkolandia. ;:306


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


To oczywiście tylko ułamek tego co już spakowane , albo się suszy na parapetach. :;230
Rany.....przemysłową folię by tym obsadził, aż żal serce ściska, że takiej nie mam.
Ale dobre i to co mam. :wink:
Trochę takich tam ujęć jeszcze sprzed deszczy.
Dobrze po raz pierwszy zapowiadały się trawy, zwłaszcza miskanty.
Ale już widzę połamane żdżbła i nie wiem czy nie pójdą na straty.
Ech......nieciekawie zapowiada nam się jesień.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na koniec moje ulubione dzikie przymiotno.
To roślina nie do zdarcia a w ogrodzie świetnie robi za tło nadając ogrodowi romantycznego wyglądu, zwłaszcza latem. Zastępuje u mnie gipsówkę, która za nic nie chce rosnąć w mokrej glinie.
Nadal kwitnie i nawet połamane daje rady, co mnie bardzo cieszy.


Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Bez chemii w kogrobuszu

Post »

Grażko ;:196
Może jeszcze będzie pogodnie, nie smuć się końcem lata. ;:168
Piękne pomidorowe żniwa. ;:138
Co by to było, gdybyś miała taką przemysłową folię. :lol:

Niestety, deszcze i chłodne noce i u mnie dają się we znaki.
Tym bardziej cieszę się z każdego, podarowanego, pogodnego dnia.
Jak wiesz, szybko startuje trzcinnik i u mnie został też połamany jeszcze w środku lata przez taką intensywną ulewę.
Ale go podwiązałam i jakoś wygląda. Natomiast miskanty , o dziwo, mają się dobrze.

Co to za niebieskie kwiatki na przedostatnim zdjęciu ? Lubię takie w ogrodzie.

Miłego dzionka i ;:3 ;:3 ;:3
:wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”