Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12211
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu 200 róż,
nic dziwnego, że tyle pięknych zdjęć królowych możemy oglądać.
Jacques Cartier prześliczna.
Novalis pewnie dla specjalnych koneserów,
widuję ją u sąsiadki i absolutnie nie w moim typie. Pewnie kilka róż przybędzie, skoro miejsc do zagospodarowania jeszcze parę jest.
Każda z nas testuje różne rośliny, a w końcu zostają, tak jak u ciebie te, które sobie radzą. Niestety całkiem nie da się nie wprowadzać kolejnych chciejstw.
Dzięki za informację o Anabelce,
a ja właśnie zamówiłam obręcze.
Wykorzystam do róż, jak u ciebie. 
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Mnie niestety CPM nie udała się. Już ze szkółki przybyła maleńka z korzonkami zamiast korzeniami i przez cały sezon nie tylko, że nie wydała żadnego kwiatka, to jeszcze pozostała mizerotką. Wątpię, żeby przeżyła, ale kto wie? Większych szans jej nie daję, a tak bardzo mi się podoba. Na Twoich zdjęciach doskonale widać jej urodę. Od dawna ją masz?
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Crown Princess Margareta ma taki energetyczny kolorek
Moja w pierwszym sezonie rosła w donicy. Zdążyła się przez ten czas dobrze rozkrzewić i jesienią posadziłam ją na stałe miejsce. Jak na razie wygląda dobrze, a wszystkie pędy zielone 
Z różanymi potworami i ja mam zawsze problemy. Boję się wchodzić wysoko na drabinę i cięcie zostawiam eMowi. A on jak to chłop - nie bardzo wie co do czego i denerwuje mnie, że przy każdym pędzie muszę stać, patrzeć i pilnować czy aby dobrze go przycina
I jeszcze łaskę robi, że w ogóle pomaga, bo mówi, że jak chciałam róże, to mam się nimi sama zajmować
Dlatego pnących róż mam dosłownie kilka, żeby się nie prosić o pomoc przy ich pielęgnacji.
Z różanymi potworami i ja mam zawsze problemy. Boję się wchodzić wysoko na drabinę i cięcie zostawiam eMowi. A on jak to chłop - nie bardzo wie co do czego i denerwuje mnie, że przy każdym pędzie muszę stać, patrzeć i pilnować czy aby dobrze go przycina
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25229
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Ja z pnących mam tylko Ghislaine de Feligonde i bardzo sie cieszę, że ma bardzo mało kolców
Rozrosła się bardzo i kupiłam jej teraz łuczek bo przeszkadza w przechodzeniu
W ogóle dopiero ostatnio odkryłam większe róże. Do tej pory uznawałam tylko rabatówki
Teraz nasadziłam kilka angielek, zobaczymy jak sobie u mnie poradzą
Bardzo mi sie podoba Twój trawniczek
ładnie podkreśla skalniak pod będami
Rozrosła się bardzo i kupiłam jej teraz łuczek bo przeszkadza w przechodzeniu
W ogóle dopiero ostatnio odkryłam większe róże. Do tej pory uznawałam tylko rabatówki
Teraz nasadziłam kilka angielek, zobaczymy jak sobie u mnie poradzą
Bardzo mi sie podoba Twój trawniczek
ładnie podkreśla skalniak pod będami
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wanda, CPM posadziłam dopiero jesienią, ale już nie mogę się doczekać tego wyrazistego koloru
Podpórkę dla niej masz prześliczną
Póki co nie mam u siebie różanych potworów nie licząc szalonej Mme Plantier. Cięłam ją dwa razy w sezonie i nadal mam krzaczysko, które w drugim roku po posadzeniu ma ponad 2 m wysokości i spokojnie jakieś 1,5 m szerokości
Tyle, że przewidziałam taki busz, ba, nawet liczyłam na niego i posadziłam różycę "na murze" 
Póki co nie mam u siebie różanych potworów nie licząc szalonej Mme Plantier. Cięłam ją dwa razy w sezonie i nadal mam krzaczysko, które w drugim roku po posadzeniu ma ponad 2 m wysokości i spokojnie jakieś 1,5 m szerokości
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
A mnie się marzą różane "potwory"na działce......tam,miałyby sporo miejsca....no i efekt murowany
.Przy domu,mogą być tylko odmiany"stateczne" i " dobrze wychowane ".Wandziu,zapisałam kilka odmian wymienionych
w Twoim wątku- zabieram się, do bliższych informacji na ich temat.
w Twoim wątku- zabieram się, do bliższych informacji na ich temat.
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandeczko , mój Novalis rośnie w pełnym słońcu i bardzo mało się przypala , ot zagadka jakaś z tą różą .W jego nogach mam Minerwę i o nią bardziej się martwię czy wytrzyma na tej patelni .
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
ŁAŁ, Wando ale świetna fotka
Jakoś wcześniej nie zwróciłam uwagi, że masz Mary Rose. Ładnie wygląda. Ja też ją mam od jesieni i bardzo się cieszę widząc jak ona fajnie się prezentuje. Posadziłam przy niej kłosowce, mam nadzieję że ten duet się sprawdzi.
Bajecznie u ciebie, mocniej wzdycham do wiosny patrząc na twoje rabatki.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Witaj Wandziu
. Piękne zdjęcia wspominkowe
. Wiosny u Ciebie nie widać ?? Jakieś noski wychylające się z ziemi ?
Jacques Cartier jest przepiękny
. Jak dobrze, że sobie go sprawiłam
. Już nie mogę doczekać się takich kwiatów
. Bardzo podoba mi się Twój ogród
, ścieżki wyglądają niesamowicie wśród tej zieleni i kwiecia
. Pozdrawiam
.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu, Crown Princess Margareta - tak mnie zachwyciła u Ciebie ta róża, że zrobiłam "przemeblowanie" w koszyku zakupowym i dorzuciłam ją (tym samym musiała z czegoś zrezygnować, ale cóż... nie mogę mieć wszystkiego... ).
Jak ona się u Ciebie sprawuje? Wzrost, "tęgość", zdrowie?
Jak z jej odpornością, i wytrzymałością kwiatów?
Wiem... dużo pytań...
Jak ona się u Ciebie sprawuje? Wzrost, "tęgość", zdrowie?
Wiem... dużo pytań...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Annes, nie mam już tego niebieskiego dzwonka, bo zaczął mi się bardzo rozrasta c i przestał kwitnąć. Nie warto było trzymać. Ale fakt, kiedyś był ładny.
cyma, ja już nie kupię ani jednej róży, te 200 całkowicie mi wystarczy. Prawdę mówiąc, jestem już zmęczona różami. Zwłaszcza teraz, kiedy widać te okropne łyse badyle. Nie mam róż tak zjawiskowych jak widuję w innych ogrodach. Nie będę się już angażować w większą ilość, a jak któraś wypadnie, płakać nie będę.
ewka36, swoją CPM mam już chyba cztery lata i muszę powiedzieć, że na początku była mizerna, ale z każdym rokiem wygląda lepiej. U Ciebie róże kwitną ładnie, więc zdobądź się na cierpliwość, ponieważ CPM tego wymaga.
dorotka350, mój M to w ogóle nie lubi róż, dlatego że... kłują. Gdyby miał przyciąć jakąś na drabinie, to chyba by nie przeżył. Wszystko przy różach robię sama, ale mam odpowiednie grube rękawice, bo inaczej się nie da. Pnące uwielbiam, bo na dole zajmują mało miejsca. Kiedyś bałam się, że będą wymarzać, ale mam teraz odporne odmiany i nie ma tego problemu.
Margo, mam pnących około 10 sztuk, ale nie wszystkie tak się rozrosły. Lubię pnące, gdyż tworzą fajne wysokie piętro ogrodu. Ghislaine posadziłam w cieniu i na razie rosną powolutku. Nie wiem, czy wybór tego miejsca był trafny. Może trzeba będzie przesadzić na słońce.
nifredil, ja uważam, że róże na murze wyglądają przepięknie. Tylko trzeba chyba zrobić specjalną konstrukcję z linek, żeby pędy miały się czego trzymać. Ja mam tylko mury od naszego domu, ale mąż na pewno nie pozwoliłby zrobić w nich ani jednej dziurki na różę.
lanceta, oj to ciekawe, że chcesz mieć u siebie róże. Myślałam, że dalie zawojowały Cię całkowicie. Trochę pnących rzeczywiście by Ci się przydało, co wcale by daliom nie zaszkodziło, bo rosłyby u podnóża.
pela11, dziwna ta Twoja Novalis. A jesteś pewna, że to rzeczywiście ona. Bo wierzyć mi się nie chce, że na słońcu ładnie wygląda.
April, może faktycznie powinnam zmienić avatarek, bo ten już się nieco zestarzał wraz ze mną. Różę Mery Rose bardzo sobie cenię. Nie sprawia mi kłopotów, ładna jest, długo kwitnie. Wyjątkowa angielka, ma sztywne pędy. Kłosowce uwielbiam, ale u mnie jakoś słabo rosną. Co prawda wysiewają się i jakoś tam kwitną, ale daleko im do okazałych kęp, jakie widuję u naszej Jagi.
ewelkacha, z róży Jacques Cartier będziesz zadowolona. Jest solidna, powtarza kwitnienie, tylko troszkę chowa kwiaty pod liśćmi, ale taka już jej uroda. Aha, i bardzo zdrowa, nie ma ani jednej czarnej plamki.
apus, ja jestem Basiu zadowolona z CPM. Nie jest to u mnie róża oblepiona kwiatami, ale kwiaty ma duże i piękne. Nie była taka od razu. Pierwsze dwa lata była raczej taka słaba, dopiero w trzecim roku sięgnęła lepszej ziemi i zaczęła zachwycać. W czwartym roku jeszcze bardziej. Teraz będzie piąty sezon.
Na wiosnę kupiłam te dwie róże jako "fioletowa pachnąca". Posadziłam do donicy i pięknie zakwitły, obdarzając mnie niesamowitym zapachem, potem jesienią powtórzyły. Okazało się, że to Fisherman's Friend.


Myślałam, że nastąpiła już u nas wiosna i wreszcie bęzie można na nowo zacząć sezon i wklejać fotki zwiastunów wiosennych. Jednak znowu popadało, powiało i zrobiło się szaro i ponuro. W takim razie trzeba póki co poprzestać na wspominkach. Zapraszam do obejrzenia.




A tutaj nowiutka pnąca Doktor Souvenir de Jamain. Rewelacyjny, niespotykany kolor. No i na pierwszym planie nowy gruby pęd, który szybko wyrósł z ziemi i róża od razu nabrała tężyzny. Bardzo jestem ciekawa, ile się rozrośnie w tym sezonie.




Flammentanz

Solero

Sophia Renaissance



Concerto

Natasha Richardson

Artemis

cyma, ja już nie kupię ani jednej róży, te 200 całkowicie mi wystarczy. Prawdę mówiąc, jestem już zmęczona różami. Zwłaszcza teraz, kiedy widać te okropne łyse badyle. Nie mam róż tak zjawiskowych jak widuję w innych ogrodach. Nie będę się już angażować w większą ilość, a jak któraś wypadnie, płakać nie będę.
ewka36, swoją CPM mam już chyba cztery lata i muszę powiedzieć, że na początku była mizerna, ale z każdym rokiem wygląda lepiej. U Ciebie róże kwitną ładnie, więc zdobądź się na cierpliwość, ponieważ CPM tego wymaga.
dorotka350, mój M to w ogóle nie lubi róż, dlatego że... kłują. Gdyby miał przyciąć jakąś na drabinie, to chyba by nie przeżył. Wszystko przy różach robię sama, ale mam odpowiednie grube rękawice, bo inaczej się nie da. Pnące uwielbiam, bo na dole zajmują mało miejsca. Kiedyś bałam się, że będą wymarzać, ale mam teraz odporne odmiany i nie ma tego problemu.
Margo, mam pnących około 10 sztuk, ale nie wszystkie tak się rozrosły. Lubię pnące, gdyż tworzą fajne wysokie piętro ogrodu. Ghislaine posadziłam w cieniu i na razie rosną powolutku. Nie wiem, czy wybór tego miejsca był trafny. Może trzeba będzie przesadzić na słońce.
nifredil, ja uważam, że róże na murze wyglądają przepięknie. Tylko trzeba chyba zrobić specjalną konstrukcję z linek, żeby pędy miały się czego trzymać. Ja mam tylko mury od naszego domu, ale mąż na pewno nie pozwoliłby zrobić w nich ani jednej dziurki na różę.
lanceta, oj to ciekawe, że chcesz mieć u siebie róże. Myślałam, że dalie zawojowały Cię całkowicie. Trochę pnących rzeczywiście by Ci się przydało, co wcale by daliom nie zaszkodziło, bo rosłyby u podnóża.
pela11, dziwna ta Twoja Novalis. A jesteś pewna, że to rzeczywiście ona. Bo wierzyć mi się nie chce, że na słońcu ładnie wygląda.
April, może faktycznie powinnam zmienić avatarek, bo ten już się nieco zestarzał wraz ze mną. Różę Mery Rose bardzo sobie cenię. Nie sprawia mi kłopotów, ładna jest, długo kwitnie. Wyjątkowa angielka, ma sztywne pędy. Kłosowce uwielbiam, ale u mnie jakoś słabo rosną. Co prawda wysiewają się i jakoś tam kwitną, ale daleko im do okazałych kęp, jakie widuję u naszej Jagi.
ewelkacha, z róży Jacques Cartier będziesz zadowolona. Jest solidna, powtarza kwitnienie, tylko troszkę chowa kwiaty pod liśćmi, ale taka już jej uroda. Aha, i bardzo zdrowa, nie ma ani jednej czarnej plamki.
apus, ja jestem Basiu zadowolona z CPM. Nie jest to u mnie róża oblepiona kwiatami, ale kwiaty ma duże i piękne. Nie była taka od razu. Pierwsze dwa lata była raczej taka słaba, dopiero w trzecim roku sięgnęła lepszej ziemi i zaczęła zachwycać. W czwartym roku jeszcze bardziej. Teraz będzie piąty sezon.
Na wiosnę kupiłam te dwie róże jako "fioletowa pachnąca". Posadziłam do donicy i pięknie zakwitły, obdarzając mnie niesamowitym zapachem, potem jesienią powtórzyły. Okazało się, że to Fisherman's Friend.


Myślałam, że nastąpiła już u nas wiosna i wreszcie bęzie można na nowo zacząć sezon i wklejać fotki zwiastunów wiosennych. Jednak znowu popadało, powiało i zrobiło się szaro i ponuro. W takim razie trzeba póki co poprzestać na wspominkach. Zapraszam do obejrzenia.




A tutaj nowiutka pnąca Doktor Souvenir de Jamain. Rewelacyjny, niespotykany kolor. No i na pierwszym planie nowy gruby pęd, który szybko wyrósł z ziemi i róża od razu nabrała tężyzny. Bardzo jestem ciekawa, ile się rozrośnie w tym sezonie.




Flammentanz

Solero

Sophia Renaissance



Concerto

Natasha Richardson

Artemis

- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wando dziękuję za informację o CPM
Mam nadzieję, że jej u mnie będzie dobrze 
Piękne wspominki!
Piękne wspominki!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12473
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandziu nie szkodzi,że wspominki bo są to tak piękne zakątki,że chciałoby się oglądać i oglądać 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Wandeczko!
Skoro masz 200 róż to stanowczo dosyć
. I tak głos rozsądku długo czekał, zanim się odezwał...
. A że róże potrafią zmęczyć wiem bardzo dobrze.
A teraz o zdjęciach. Szczerze mówiąc stokroć wolę Twoje fotki z lata niż te "martwe natury z jednym kiełkiem"
.
Jagi
Skoro masz 200 róż to stanowczo dosyć
A teraz o zdjęciach. Szczerze mówiąc stokroć wolę Twoje fotki z lata niż te "martwe natury z jednym kiełkiem"
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i hortensje - pod dębowym okapem. cz.17
Piękne różane wspomnienia! Ja też już tęsknię. Może nie mam tylu, co Ty, ale umilają mi czas oczekiwania na dalie. Pamiętam, że pierwsza Therese Bognet zakwitła mi już w kwietniu 
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6


