slimak 900, prawie wszędzie popadał w końcu deszcz, więc mam nadzieję, że rośliny zaczną na dobre rosnąć. Już dzisiaj rano widziałam poprawę.
cyma, bodziszki ładnie przyrastają, ale dwie odmiany padły mi po zimie. Nigdy czegoś takiego nie miałam.
sweetdaysy, Eden Rose cięłam lekko, właściwie tylko końce. Można ją prowadzić jako pnącą, jeśli pędy po zimie są zielone. A pnące tnie się oszczędnie. Ale nie przejmuj się, każde cięcie, nawet krótkie, wychodzi różom na dobre, bo silniej się rozkrzewiają.
leszczyna, absolutnie nie wywalaj żurawek. One czasem wyglądają jak uschnięte, a potem nagle zaczynają odbijać i w końcu robi się z nich całkiem okazała kępka. U mnie różnie przezimowały, zależnie od odmiany, no i pewnie stanowiska.
silvarerum, nie martw się zawczasu, u mnie w trawach też na razie nic się nie dzieje. Czasem one dopiero w maju ruszają, więc jeszcze trochę cierpliwości. Dobrze będzie.
April, jakże mi przykro czytać o Twoich różach. Rabatówki to akurat i tak tnie się prawie do kopca. Najgorzej z pnącymi, bo jeśli są już odchowane i wysokie, to zaczynanie z nimi od kopca jest prawdziwie zniechęcające. Ja z pnących kupuję wyłącznie mrozoodporne, więc na szczęście wszystkie są u mnie OK. Natomiast bardzo mi żal turzyc i chyba już ich nie kupię, choć wydawały się mi takie odporne.
Ciekawa jestem, która hortensja Ci padła. Jakoś w to nie mogę uwierzyć.
Annes77, ja kiedyś rozmawiałam przez telefon z panią z Rosarium i ona właśnie powiedziała, że angielki o dziwo dobrze u nas zimują. Faktycznie, wszystkie są absolutnie bez uszkodzeń zimowych. Dziwne to wszystko z tymi różami. Nigdy nie wiadomo, o co im chodzi. I tak źle, i tak niedobrze.
Dorota71, cierpliwości, na trawy jeszcze czas
Pashmina, ja mam pierwiosnki, ale w tym roku, jak nigdy dotychczas, zeżarły je ślimaki. Chyba po prostu z racji dość wysokiej temperatury te paskudy wcześnie się pobudziły, a że nie bylo co jeść, rzuciły się na młode listki pierwiosnków. Coś tam kwitnie, ale słabiutko.
Nifredil, to prawda, wszystko dopiero budzi się do życia, ale ja jestem tak niecierpliwa, że wydaje mi się, jakby to było za wolno. Może gdybym nie gapiła się w te rośliny tak często, łatwiej zauważyłabym postęp. Grad miałaś? Zaraz do Ciebie idę.
Paola, wkleję Ci kochana wszystkie fotki Edenki, które zrobiłam w zeszłym sezonie. Nie mam całościowego zdjęcia, ale powiem Ci, że róża sięgała mi mniej więcej po pachy. A ponieważ bardzo dobrze przezimowała, obcięłam ją delikatnie i myślę, że będzie w tym roku wyższa. Ma cudne wielkie kwiaty, które nieco zwisają w dół, więc trzeba jej zapewnić podporę.
Należy ona do moich najładniejszych odmian.
Moja rośnie tuż przy furtce. Wdzięcznie wychyla buzię i wita wchodzących.
