Kochani dziękuję za odwiedzinki.
Moniczko pomidorki jeszcze rosną i dojrzewają ale to już końcówka, tak, że częstuj się póki można.
Ewko czyli trafiłam w Twój gust. Ciesze się ale trzeba spróbować innych też.

Mam czarne pomidorki. Wyobraź sobie, że prawie codziennie chodzę i doglądam kwiatów i popatrz nie zauważyłam no chyba, że w ciągu jednego dnia i nocy amarcrinum potrafi wypuścić taki długi pęd kwiatowy.
Gosiu trudno będzie odpowiedziec na Twoje pytanie: który pomidor najsmaczniejszy. Też mam z tym problem dlatego mam kilkanaście gatunków i co roku testuje nowe. Każdy pomidor ma swój urok osobisty i niepowtarzalny smak a my swoje preferencje. Jedne są słodziutkie inne lekko kwaskowate a jeszcze inne maja posmak słonawy czy ananasowy i nawet są takie o smaku pomidora.

Wszystkie
A co do pogody to zrobiło się deszczowo i pogoda już nie sprzyja dłuższym spotkaniom na ogrodzie ale od maja przyszłego roku zaczynamy obowiązkowo.
Basiu zapraszam na kolejną degustację. Pomidorki gruntowe pomału się kończą tak więc się załapałaś.
Andrzej to co napisałam to takie moje pomidorowe odczucia i cieszę się, że opis pasuje do niego.

Czyli będziesz plantatorem róż i pomidorów....to mi się podoba.
Tak,
Grażko nasionka kończą się suszyć ale i tak jeszcze trochę ich będzie bo szkoda wszystkie zjeść

Pudełka pełne papierowych koper a w nich nasze skarby z napisem NASIONA POMIDORÓW. Bo my już myślimy o wiośnie.
Pora na kolejną degustację.
Pora na
Snow White.
Pomidor koktajlowy o słodkich jasnożółtych owocach. Po deszczach lubi pękać to jedyna wada ale można te od razu zjadać prosto z krzaka. Z wyglądu przypomina jasne winogrona ale smakuje jak pomidor.
Przypomniała mi się opowieść mojej starki
.
Za jej młodości pomidory na wsi nie były znane. Jedynie rosły w ogródku nauczyciela, który mieszkał w wiejskiej szkole i miał ogródek i tam sobie je hodował.
Nie wytrzymała i z ciekawości co to za piękna, czerwona i duża nowość urwała i z apetytem ugzyzła to cudo. Jak tylko posmakowała to od razu frąkła w kąt w krzaki żeby nikt nie zauważył.. Liczyła na to, że 'to' będzie słodkie a tu takie paskudztwo, że tylko się skrzywiła. Na te czasy w ogóle jej nie smakował. Po wielu latach często to wspominała a na widok pomidora zawsze miała znaczący uśmiech na twarzy.
A tak wygląda na krzaku jeszcze dziś. Wysoki i jeszcze ma kwiaty. Oberwałam tylko dolne liście a pozostałe ma zdrowe.
Asiu Camelia dziękuję za nasionka.
