Ogród mam podlany. Nareszcie jakieś chmurki raczyły zajrzeć do mnie wczoraj wieczorem. W nocy cudnie się spało przy akompaniamencie deszczu.Do południa jeszcze podlało, a teraz wyszło słonko, ptaszki śpiewają. Ładnie jest.
Monia - Mam nadzieję, że pokażesz swój mur jak skończysz dzieło?
Ewo - Jaki element? Zdradzisz słodką tajemnicę?? A zaprawa była jakaś, ale ja pojęcia nie mam, panowie kupili co robili murek, ale na bank jakąś gotową, bo w workach coś było. Popytałam bym męską część domu, ale chwilowo nieobecna
Madziu- Nawiedził wczoraj wieczorem. Nareszcie. Aż czuć głęboki oddech jaki zrobiła roślinność.
Dorotko - My kobiety musimy być zaradne
Justynko - Jak ja się cieszę, że chcesz murek zobaczyć w realu

Kiedy?
Lecę do warzywnika, wyrywać chwasty, sadzić flance kapusty i brukwi. Uwielbiam zupę brukwiową. Mniam.
