Pod Jesionem cz. 4

[renzal]

Muszę zostawić sobie (i zainteresowanym) linka do kalendarza biodynamicznego na luty.

[Maska]

Renatko, a ja stosuję taki http://www.rytmnatury.pl/kalendarz-biod ... -luty-2016
W nocy śnieg, teraz śnieg z deszczem czyli nawadnianie ogrodu! Dobrego dnia i słoneczka

[renzal]

Z tą pięknością muszę się chyba bezpowrotnie pożegnać... Znalazłam dziś resztki roślinki i dużą dziurę w ziemi.


Kolejnych dwóch też nie mogę odnaleść




Może choć moje pierwiosnki przeżyją?




Obeszłam ogród, ale jeszcze trudno powiedzieć ile będzie strat i to nie od mrozu, ale szkodników. Cebulowe, w tym lilie... dziura na dziurze, ani śladu po cebulkach.
Dziwne, ale moja marna sadzonka turzycy Graya wygląda na żyjącą... Reszta traw śpi. I oby się wiosną obudziły.

[Maska]

Renatko wytocz jakąś skuteczną broń przeciwko draniom takie delicje wyżerać

[tencia]

U mnie cebulowe już na wierzchu róże -bardzo dużo czarnych gałazek ,już mogłaby być to wiosna .Pogoda u mnie pod psem ,buro i ciągle coś pada.

[renzal]

Marysiu! Już nie wiem co robić. Koty przestały polować, bo na ich działkę wchodzą obce psy (remont ogrodzenia wiosną). Wysypywać trutki? Na nornice i myszy podziała, ale z karczownikiem już nie tak prosto. No i ślimory.
To już kolejna strata sasanek, a ja je tak lubię.
Może zaadoptuję kilka zaskrońców i jeży?

Tereniu! Moje niektóre róże mają nadal zielone zeszłoroczne liście... u mnie to nie koniec zimy. Co roku mam wiosenne opóźnienie o jakieś trzy-cztery tygodnie.
Może nie całe różałki padną? Mocniej je przytniemy...
Nawet bym chciała, żeby popadało (u mnie ponuro i wilgotno, ale nie pada), woda by się przydała.

[Tosia1]

Sasanki cudo!!!! Moja biała nadal na mnie czeka?
Co u Ciebie tak grasuje? Karczownik? On potrafi pogryźć plastikową skrzynkę.
Okropne. Poczekaj, może nie wszystko stracone.

[plocczanka]

Faktycznie żal tych pięknych sasanek.
Mogę Ci, Reniu, jedynie współczuć, bo sama wiem, jak się takie straty przeżywa.
Mój M mi dzisiaj zakomunikował, że prawdopodobnie z moich tawułek niewiele zostanie, bo tam gdzie one mieszkają, teraz same kretowiska widać.
Dobry jest, co dzień jest na działce i dopiero dzisiaj taką wiadomość mi przekazał.
Zdaje się, że sama muszę odbyć dłuższy spacerek i sprawdzić, co tak naprawdę tam się dzieje...
Trochę trudno mi się wyrwać z domu, bo ciągle jeszcze huśtam się na lampie ( powiedzenie kupione od Marysi/Maski )

[renzal]

Tosiu! O karczowniku może świadczyć właśnie fakt, że mam blisko staw sąsiadów i jego dieta... sasanki, jeżówki, cebulowe w tym szachownice królewskie... Sasanka stracona na 100%.

Lucynko! Mój nawet nie wie co to tawułka! Rośliny dzieli na liściaste, iglaste, róże i pozostałe... No nie, żartuję - już się nieźle podedukował!

Na wjazdowej rabacie mam takie cudo:




A to moi strażnicy:










i mój mini stonehenge


a ty kilka róż, które muszą poradzić sobie bez okrycia, jak wszystkie inne rośliny w tym roku...

[Maska]

Renatko oprócz dzwonka masz cudów więcej Te na czterech nogach co jeden to piekniejszy
I szpak już wyśpiewuje, u mnie parę zostało na zimę i właśnie się dożywiają
Kamienie widzę też urodziwe Róże jak nie będzie większego mrozu to powinny dać radę.
Pozdrawiam cieplutko

[renzal]

Marysiu! Ten Pink Octopus to mój ulubieniec. Na wjazdowej rabacie mam cień, a ten dzielny maluch bardzo ładnie sobie radzi. Tyle,że ja takich ulubieńców, z jakiegoś powodu lub bez, mam sporo więcej.
Psiunki i kotki mają się super. Te pierwsze szczekały do trzeciej w nocy, a te drugie zaczęły awanturę chwilkę po piątej... Znak, że żywotne stworzonka.

Ponieważ musiałam jechać wczoraj na laser (oczywiście był nieczynny) przypadkiem zaglądnęłam do marketu, i ku rozbawieniu i całkowitej rezygnacji H wylądowałam, jak zawsze, przed regałami z nasionami...
Byłam grzeczna (głównie dlatego, że większość mam) i kwiatków zakupiłam tylko 6 szt. H twierdzi, że 9, ale przecież groszek pachnący i słoneczniki to nie tylko kwiaty...
Nasiona warzyw (ogórki, fasolka, karczoch itp) zdejmowałam z półki do koszyka z miną ciężko spełnianego obowiązku... Ślubny średnio się dał nabrać strasząc, że przejrzy mi dokładnie pomieszczenie w którym trzymam moje skarby...
Zdecydowanie lepiej ,,nie drażnić rekina".

[Maska]

Renatko te nasze obowiązki i kto nam wytłumaczy, że my nic nie musimy
Co to takie śliczne szafirowe goryczka? cudo.
Róże pięknie się prezentują i zdrowo wyglądają, czy ta ostatnia to nie jest Lavaglut? mam podobną

[renzal]

Marysiu! Ubawisz się... to lobelia...Wysiałam ją pierwszy raz w zeszłym roku i zakochałam się w tym maleństwie! Jeśli pobyty w szpitalach nie przeszkodzą, to będzie u mnie i w tym roku. Dała sobie radę na wjazdowej rabacie!
Różyczka to chyba faktycznie Lavaglut, choć kupowałam ją pod nazwą "Lawa glu" ... Jest zdrowa, liście ciemno zielone, bardzo obficie i długo kwitnie! To będzie jej trzecia wiosna, o ile i do niej nie dobierze się jakiś szkodnik... Dziś odkryłam, że straciłam kolejne roślinki...

Kocham niebieskie kwiatki




A to moja mała sąsiadka, która czasem do mnie ucieka.

[Maska]

Renatko teraz jak się przyjrzałam to widzę lobelkę, tym powiększeniem mnie zmyliłaś. Też sieję od paru lat i nawet już wysiałam, to śliczna roślinka Róża Lavaglut ma niesamowity kolor, ja swoją trochę źle posadziłam ale coś zmienię na wiosnę Niebieskie lubimy, ale ja bardzo lubię dąbrówki i mam ich kilka Śmieszą mnie te pieski, ona zagląda do Ciebie bo u Ciebie wesoło dużo czworonogów

[Tosia1]

Reniu, ja też się zastanawiałam cóż to za niebieska piękność.
Lobelie uwielbiam, ale siewy mi nie wychodzą. Kupuję gotowe sadzoneczki.
Róże zdrowe, ładne. W tym roku będą większe i dorodniejsze.
Tylko Ty bądź zdrowa!!!!