Aniu - Ask_annula,
to miejsce, gdzie nie pielę posiada jakąś swoją naturalną równowagę - pewnie właśnie dlatego nie trzeba tam nic robić.
Aniu - Pulpa,
u nie też już niemalże koniec miejsca.
Znajdę go jeszcze trochę na kilka krzewów, ale drzew już sadzić nie będę.
Piwonii jeszcze nie nawoziłam - wciąż mają kwiaty.
Asiu,
również i mnie fascynuje kolor tych dzwonków.
Karolino,
wszystkie bratki są samosiewem.
Ostatnio znajduje je nawet w trawie.
Natomiast na rabatach są ich całe łany - kwitną od wczesnej wiosny aż do zimy.
Małgosiu,
jednego pomrowa znalazłam wczoraj...na ściance lodówki - oczywiście od wewnątrz.
Był kompletnie przymarznięty i połamał się w trakcie usuwania.
Zastanawiam się, z czym tam się dostał - chyba razem z truskawkami.
Cieszę się, że Twój koń wydobrzał. Szczęście, ze obyło się bez komplikacji - czasem z drobnej rzeczy potrafi zrobić się duży problem i wielki wydatek.
Dobrze, że tak nie było w tym przypadku.
*********************************************
Zaczynają się róże, które po łagodnej zimie pięknie się rozrosły:
Amorfa, czyli indygowiec zaczyna kwitnąć:
Pięknie wygląda czarny bez o purpurowych liściach i różowych kwiatach:
Jaśminowiec ,,Snowbelle" rozłożył się na boki od ciężaru kwiatów:
Rododendrony przekwitły, ale nadal pięknie wyglądają wraz z innymi roślinami o ciekawych liściach:
Jedne rośliny już przekwitły, a inne się szykują, np. lilie, ostróżki:
A takie kwiatki mam na tarasie:
