Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witam!
Jest polowa września, a pogoda od kwietnia nie zmieniła się prawie ani na jotę ;:oj.
Ciągle jest bezchmurnie, słonecznie i bardzo ciepło. Oby tak dalej...

Interpretacja podanych przeze mnie liczb osób wpisujących się w moim wątku i tych, którzy tylko zaglądają, poszła w niezamierzonym kierunku. Przytaczając je, chciałam podkreślić wielką dysproporcję między nimi. Ponieważ wcześniej nie zwracałam na to uwagi, nie wiem, czy wcześniej też byliśmy aż tak małomówni. To porównanie skłoniło mnie też do przemyśleń na temat, czym to forum właściwie dla nas jest..., ale o tym kiedy indziej.


A teraz trochę odgrzewanych kotletów, czyli RENK. Pierwszy raz o tej porze i w tym miejscu było tak mało wystawców, sprzedawców i odwiedzających. Aż dziw, bo w poprzednich latach bywało zimno i deszcze padały, a ruch był, jak w ulu. Nie narzekam, bo nie lubię tłumów, tylko się dziwię.

Zrobiłam kilka zdjęć, ale czemu w tak nieatrakcyjnym miejscu? Można było przecież zrobić je na tle falujących traw lub wielkich kwiatostanów hortensji bukietowych...
Na szczęście modelki atrakcyjne ;:333.

!. Brunetka - Krysia/Ignis, blondynka - Alicja/a_nie.

Obrazek

1. Brunetka - Ela/elam, blondynka - Agnieszka/Kochammkwiaty.

Obrazek

3. Blondynka siedząca - Alicja, blondynka stojąca - Ewa/drewutnia.

Obrazek


Gajowa, złote to te moje pokoje może będą przez moment. Boję się, że będę musiała przechrzcić je na zwiędłe i uschnięte ;:306.


Krysiu, szerszenie mam w ogrodzie od zawsze. Gniazdo miały u Filozofa w kompoście. Kiedyś wpadło mu do głowy poszturchać je kijem. Potem w pomarańczowym szlafroku do kostek i ręczniku na głowie wychodził do ogrodu. Nie obeszło się bez fachowej pomocy. Ale pojedyncze egzemplarze ciągle po ogrodzie się kręcą. Lubię je obserwować, bo to bardzo ciekawe owady.
Smagliczki nie wącham, bo musiałabym paść przed nią plackiem, ale jestem pełna podziwu dla jej żywotności. Niech się sieje.


Feluśku, wdzięczna jestem, że się odezwałaś, witam serdecznie ;:180.
A jeśli jeszcze czytasz, to mój szacunek do Ciebie rośnie!
Po strefie sądząc, z jakiejś chłodnej krainy jesteś. Skąd?
Pozdrawiam Cię i zapraszam.


Dzięki, Sławku, za pochwałę motylka.
Ciekawe, co by się stało, gdybyś odniósł się do dwóch spraw?
Ale nie, Ty zawsze lakonicznie do bólu...
PS. Kiedyś na prywatkach królował przebój "Lonely City", nagranie na pocztówce (!).
Ciekawe, czy ktoś pamięta...


Justi ;:196, smagliczka wszędzie :shock:, i mnie to urządza, zważywszy, że sadzonka kosztowała mnie całe dwa złote. Takiego pomnożenia kapitału w życiu się nie spodziewałam ;:306.


Asiu, tak się rozpisałaś, że faktycznie gołąbki mogą się przypalić ;:306.
Tu nie ma czego rozwijać, czułość oddana ogrodowi odbiera czas (a tym samym i czułość) poświęconą innym sprawom. Ale jak tu opuścić ogród, kiedy jest tak cudnie i sielsko?
Sama też to czujesz ;:108.


;:127
Lisico!

Pogratulować, takie nastroje czują głównie artyści i to oni wymyślili na nie sposób już dawno - absynt! W nim topili żal za mijającym czasem, który równie mocno odczuwali i równie pięknie potrafili opisać i namalować.

William Szekspir przepiękną różą jest! Niechby nawet kolor miał "płaski"!
Zwierzęta stadne lubię, ale nie wszystkie, np. opis urody macior w czytanej przez mnie teraz norweskiej powieści nie skłania ku temu uczuciu ;:219.
PS. Masz Ty zdrowie do tych bicyklowych maratonów :shock:.


Fraszko, Szuwarek jest jak kameleon: raz komik, raz tragik, raz romantyk...


Agnieszko (chyba pierwszy raz zwracam się do Ciebie po imieniu ;:218), ja też stosuję nawozy organiczne i sztuczne naprzemiennie, ale ... co miesiąc.
Zaparłam się i znajdę taką formułę, która spowoduje oszałamiające kwitnienie moich róż ;:108.
Marcinki dopiero się czają, fioletowy i amarantowy rozwinęły pojedyncze kwiatuszki.


Pepsi, no tak. Co innego pojedynczy szerszeń, a całkiem co innego gniazdo pod dachem, szczególnie kiedy są dzieci.


Dziś zilustruję swój wpis trzema różami z serii NAJ...

1. Najzdrowsza, żelazna róża Kordesa Lion's Rose. Nabyły ją Krysia Ignis i Ewa Drewutnia na stoisku Rosa Ćwik w RENKu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


2. Najbujniej i nieprzerwanie kwitnąca, zdrowa, pancerna Garden of Roses, też Kordesa ;:333.

Obrazek


3. No i najpiękniejsza, źródło mojego nieustającego zachwytu - Avalon ;:167 Harknessa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dzięki, że wpadliście ;:180.
A teraz sio w plener, bo taki czas może nie trwać długo, trzeba korzystać...
Popisać można wieczorkiem.
:wit Jagoda
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagoda, ja w plenerze od świtu prawie, teraz pauza na śniadanko :D Co to jest Renk?
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jaguś ja już się dzisiaj nakopałam, że aż siedzieć nie umiem z przepracowania ;:306 ale dobrze mi tak bo sama tego chciałam ;:306
Garden of Roses czyli Joie de Vivre czyli Cream Flower Circus też u mnie ciągle kwitnie, a teraz jak ją uwolniłam z objęcia zbyt wybujałego przetacznika to dopiero odżyła ;:333
Pozostałych nie mam choć od dawna podziwiam Avalon ;:333

Co do modelek to rzeczywiście są urocze choć dla mnie właściwie nieznane ;:173
fela07
50p
50p
Posty: 69
Od: 20 kwie 2013, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa klimatyczna 5b

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Tak Jaguś, zamieszkuję na "polskim biegunie zimna" chociaż ostatnio zimy są łagodne. Wiosna u mnie przychodzi opóźniona okoła 2 tyg.
Lubię czytać wątki ogrodnicze, oglądąć piękne ogrody ale nie zawsze zostawiam ślad.nie jestem zbyt rozmowna
pozdrawiam serdecznie - Fela
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko ;:196 oglądam Twoje pancerne róże i już się cieszę, mam nadzieję, że i moja lwia róża okaże się godna swojej nazwy.
Poniedziałek , po załatwieniu planowanych i nieplanowanych :twisted: spraw związanych z samochodem
też spędziłam pracowicie w ogrodzie. Wieczorem byłam już tak padnięta, że tylko przeczytałam, co napisałaś
i nie miałam sił nawet coś odpisać. Dzisiaj u mnie odgrzewane kotlety, czyli relacja z Renku ;:306
Za to jutro, jeśli pozwolisz a mi uda się szybko załatwić sprawy w urzędzie wpadnę do Ciebie, tylko na moment.
Oczywiście , po pracy, bo przyjemności trzeba dozować oszczędnie. :lol:
Chyba jesienne targi zawsze były takie chude, szał bywa natomiast w czasie targów wiosennych.
Być może, do jutra. :wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

U mnie faktyczny brak czasu nie pozwala na częstsze wizyty w zielonych
Ale myslę, że w końcu po skończeniu prac trawnikowych troche sie poprawi
Czy wiesz, że ja Avalona przesadzałam miesiąć temu? Ale chyba mu to dobrze zrobiło, bo jakby jest w lepszej kondycji.
Z tą zdrowotnością róż to ja mam inne przemyślenia, a sprawdzę je w przyszłym sezonie kiedy do końca rozłożę linię kroplującą.
A mianowicie doszłam do wniosku, że róże na tylnej rabacie, które dostały w tym roku linię i nie dostały mykortyzy sa w bardzo dobrej kondycji. Natomiast te z przodu domu, gdzie susza szalała i miały mykoryzę bardzo źle zniosły ten sezon.
A z tym dokarmianiem, to chyba jest tak, że za dużo to też niezdrowo. Zazwyczaj podają, że trzeba nawozić raz w miesiącu. A Ty czytam, że robisz to częściej
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42375
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Halo Jagodo! tu mieszkaniec cichego miasteczka, jedna z dwudziestu tysięcy zaglądających.
Zaglądam, poczytam, pooglądam ale coś weny brak. Wracam dzisiaj z okolic Jędrzejowa, gdzie miałam okazję zobaczyć elegancki kolorowy ogród i parę naprawdę szczęśliwych kotów i uśmiechnięte, szczere twarze gospodarzy. A do tego cudowna pogoda ...cóż chcieć więcej...i wszystko dzięki temu forum :D
Pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1462
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

JagiS pisze: Masz Ty zdrowie do tych bicyklowych maratonów :shock:.
Witaj Jagi! :wit

Nie dość, że mam zdrowie, to te bicyklowe maratony (jak je oryginalnie nazwałaś ;:306 ) - coraz bardziej mnie "kręcą".

Opowiem w telegraficznym skrócie jak było na Żuławach.
Maraton "Żuławy Wkoło", trasa: Ostaszewo, Jantar, Stegna, Nowy Dwór, Nowy Staw, meta w Piaskowcu. Razem 75 km.
Dzień piękny, ponad 500 rowerów wokół, grupy startowe ruszają co 10 min.

Obrazek

Pierwszy poczęstunek na 20. kilometrze w Jantarze. Piknik!

Obrazek

Żuławy w tym roku jakieś mniej zielone, już zaorane. Zawsze tam wieje, kręcą się wiatraki.

Obrazek

Drugi bufet na rynku w Nowym Stawie (52. km). Jak zawsze, przebojem jest żuławska kartoflanka.

Obrazek

Na 70. kilometrze myśli się tylko o jednym: gdzie do diabła ta meta?!!
A na mecie..... czerwony dywan, medal i.... sikawka z wozu strażackiego (zamiast szampana) ;:306 .

Maraton żuławski tradycyjnie kończy się na lokalnych dożynkach, tym razem we wsi Piaskowiec.
Punkt kulminacyjny to konkurs wieńców dożynkowych. Było ich 5, każdy piękny, ale najbardziej spodobał mi się ten.
Ciekawe czy zgadniecie, dlaczego?

Obrazek

Poza tym występy szkolnych grup tanecznych (dzieci zatańczyły Marsz Radeckiego ;:oj i polkę Dziadunio!), stragany z miodami, nalewkami, plonami i wyrobami wszelkiej maści.
NIC na sprzedaż, wszystko tylko do oglądania i ewentualnie degustacji.
Początkowo mnie to dziwiło, nawet irytowało. Ale, po głębszym namyśle - podoba mi się!
Bo dożynki to autentyczne święto, a nie impreza komercyjna.
W nawale wszechobecnej komercji, takie wydarzenie, które nie polega na nabijaniu kasy, jest godne podziwu i uznania.

Pozdrawiam serdecznie!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42375
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Wieniec LISIA Kita ;:306 :wit
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witam Was w czwartkową noc tego lata!
Jeśli ono będzie nadal takie wspaniałe, ciepłe i słoneczne, to moje zaniedbania na wielu polach, poza ogrodowym, sięgną zenitu :shock:.

To jest mój niezbędnik ogrodnika.

Obrazek

Gdyby nie kolor tej trzmieliny, to nikt by się o jesieni nawet nie zająknął. A swoją drogą ciekawe, kto wymyślił tę nazwę, skoro jak żyję żadnego trzmiela na tym krzaku nie widziałam ;:224.

Obrazek


Pepsi
, mądra dziewczynka, trzeba korzystać, bo takie lato może się długo nie powtórzyć i każdy, kto je przegapi i przesiedzi w domu, będzie gorzko żałował.

RENK, z kaszubskiego - rynek, to takie miejsce, gdzie mieści się wiele różnych hurtowni, a dwa razy w roku odbywają się uwielbiane przez mieszkańców Trójmiasta targi ogrodnicze.
Dla Ciebie ostatni z ładnie kwitnących floksów.

Obrazek


Edulkotku, witaj kochana, z tym urobieniem się możemy sobie ręce podać ;:306.
Doszłam do wniosku, że nie można przesadzać z towarzystwem dla róż. Muszą mieć sporo swobody, zarówno nad ziemią, jak i pod nią. Dlatego moim urządziłam teraz komfortowe warunki bytu ;:333. A ile przy tym zlikwidowałam pędraków :shock:! znaczy - warto było się napracować. Szykują się teraz do październikowego kwitnienia. A kiedy zobaczymy Twoje?

PS. Specjalnie dla Ciebie podpisałam zdjęcia ze spotkania w RENKu, już będziesz wiedzieć, kto jest kto. Fotografa na zdjęciach nie ma.
Tobie dedykuję powojnik rurowaty, zwany pieszczotliwie kartoflem.

Obrazek


Felu z bieguna zimna, już Ci współczuję, bo ja chyba mieszkam na Costa del Sol ;:218.
Szkoda, że nie jesteś rozmowna, bo chętnie dowiedziałabym się, czy masz swój ogród i jaki on jest. Ale oglądanie, a szczególnie czytanie, popieram ;:333.
W nagrodę róża Kronenburg.

Obrazek


Krysiu, jestem pewna, że z Lion's Rose, którą dziś widziałaś, nie sprawi Ci zawodu.
A ja bardzo lubię, kiedy do mnie wpadasz.

Obrazek


Dzięki Ci, Margo, że mimo wielkiego deficytu czasowego zajrzałaś do mnie.
O dziwo, przesadzanie niektórym różom bardzo dobrze robi. Tego życzę Twojemu Avalonowi.
Masz rację, róż nie można przenawozić. Ja co prawda nawożę często, ale niewielkimi dawkami.
Mikoryzy moje róże nie dostały, nie bardzo w nią wierzę, ale brak dostatecznej ilości wody może być kluczowym powodem niedomagania.
Dla Ciebie Pilgrim w trawce.

Obrazek


Ahoj, Marysiu, trudno się dziwić, że nie masz weny do pisania, skoro narozmawiałaś się pewnie do bólu na forumowych spotkaniach ;:224. A swoją drogą, ciekawa jestem bardzo, kogo odwiedziłaś. Może u Ciebie znajdę relację? Ale zadowolona jesteś z tej wycieczki, to widać ;:333.
Tobie podaruję bodziszka Rosanne. Co prawda jest niebieski, ale ten kolor w ogrodzie Ci nie przeszkadza, prawda?

Obrazek


O, jest i Lisica z relacją z żuławskiego maratonu!
Ależ Wam pogoda dopisała! I mijane miejscowości takie piękne, że aż żal tak je mijać...
Nie ukrywam podziwu dla upodobania dla imprez masowych. Ja wszelako wolę te kameralne.
Niby rozumiem brak komercji na dożynkach, ale taki "lisi wieniec" chętnie bym nabyła, jako dekorację zielonych pokoi. A tak, może w przyszłym roku sama coś takiego sobie umotam ;:218.

Marysia zgadła od razu, co Cię w tym wieńcu ujęło ;:306.

Obrazek


Tą różą, Uetersens Rosenprincessin, wyrażam podziękowanie wszystkim "mieszkańcom" mojego wątkowego miasteczka ;:180.

Obrazek

Dobrej nocy. Jutro udaję się na Kaszuby dalej celebrować LATO!

:wit Jagoda
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagodo, to ja mieszkaniec :oops: ;:196 .
Wrzesień piękny, aż żal, że do pracy trzeba.
Ogród spowity miękkim i ciepłym światłem, otulony delikatnymi pajęczynami. Kolory takie stonowane.
Chciałoby się móc siedzieć i filozofować :wink: .

Wspieranie rodzimego rolnictwa jak najbardziej, ale kawkę raczej poproszę :) .
Może uda nam się być za tydzień w Faktorii? Co Ty na to?

Wieniec piękny. Wspaniała kolorystyka ;:333
Podziwiam kondycję Lisico ;:180 .
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7200
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Dziękuję za wyjaśnienia w kwestii renku :D Ja z Kociewia , więc nie znałam znaczenia :wink: . A my mamy dwa razy w roku w Bydgoszczy targi ogrodnicze. I w pierwszy weekend października się odbędą te jesienne :D
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jagódko :D a ja uwielbiam do Ciebie wpadać. :lol:
Muszę tylko bardziej uważać na koty a zwłaszcza Szuwarka.
Do dzisiaj nie mogę zapomnieć, że omal go nie rozdeptałam. ;:14

Miłego celebrowania lata na Kaszubach :wit
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Jak można rozdeptać Szuwarka?! Choć dziś w nocy sam przyciąłem Diablikowi ogon oknem a rano nadepnąłem na nogę Emilce :?
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Zielone pokoje, Ibrakadabra i 100 róż, cz.5.

Post »

Witaj z rana! Czytałam już o waszych wspólnych zakupach u Krysi. Nareszcie mogłyście sobie do woli pogadać. Niestety gadanie wirtualne powoli jakby ustaje. Także zauważyłam u siebie zadziwiającą dysproporcję między wpisami a odsłonami. Czyżby odsłaniali tylko ludzie spoza forum? Nie wiem, co się dzieje. Ale szczerze mówiąc i mnie ostatnio ogarnęło zniechęcenie i zaczynam coraz mniej się wpisywać. Oglądam sobie tylko i już. Ale czy za chwilę będzie co oglądać, jak wszyscy zamilkną również w swoich wątkach?

No nic, póki co, piszę. Lions Rose - tę róże zachwalają wszyscy. Moja wymarzła pamiętnej zimy, a że sadziłam ją jesienią, to nie ujrzałam ani jednego listka, nie mówiąc o kwiatkach. Gdy tylko zrobi się miejsce na rabacie, natychmiast ją kupuję ;:108
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”