Bożenko,takie jest życie.Nie masz co się rumienic

.Ja tez uzależniona jestem z wyjazdami od m.

.Monika mi dokucza z tego powodu...trudno.
Spotkamy się na wiosnę i tyle.Może ten złocień maruna miał nasiona i się wysieje.Bardzo ciekawy.
Przez zimę sobie odpoczniesz,to i zdrowie się poprawi.
A ja myslałam,że to ty tak działasz z Mikołajami

.Muszę się rozejrzeć za materiałem i farbami.Trochę póżno juz,bo świeta za rogiem.Dziś piekę ptysie.Pierwszy raz w zyciu.Mam nadzieję,że dzieciom posmakują.Chciałam zrobić do szkoły na Wigilię.Zobaczymy.
Też dosadziłam cebulowych.Głównie tulipany i krokusy.I czekam na wiosnę

.Twoja była tulipanowa
